Wiecie, nigdy nie zuwazałem że kierowcy maja slang.Obracam się w tych klimatach od 15 lat czyli od urodzenia i mam takie gadanie we krwi.U mnie w domu nie ma auta tylko jest żelaza, nie ma paliwa tylko waha, nie ma kierownicy tylko jest fajera
Ja jednak język kierowców zakwalifikował bym jako gwara z tego względu że przez tyle lat większość kanonów i styl tego języka się praktycznie nie zmienił. Jeżeli chodzi o samą prace tej dziewczyny chętnie bym ją przeczytał bo na pewno jest to chyba pierwsza praca w kraju a zastanawiam się czy nie na świecie o języku truckerów niechlujnie nazywanymi kierowcami tirów lub tirowcami
Ten temat juz kiedys byl pod tytulem "Magisterka w szoferce". Uwazam ze kobieta wybrala sobie dosc nietypowy temat jednak najbardziej zastanawia mnie przed kim bedzie ona bronila swoja prace??? W komisji zasiadzie kierowca zeby ja sprawdzic bo przeciez zaden profesor nie zna sie na takich zwrotach
_________________ "... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."
Ja w tych klimatach obracam siwe od urodzenia i znam wielu kierowców, choć to ciężka praca to i tak fajnie nieraz jest. A na drodze jest miło np. jedzie ktoś osobowym autem i wie jak zachować się na drodze, bo to tacy kierowcy, którzy robią to, na co dzień za kółkiem wielkiej ciężarówki. Wtedy jest duża kultura jazd.
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 21 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę