wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://fox.wagaciezka.com/ |
|
Do jakich zakładów nie można wjechać razem z kierowcą? http://fox.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=1985 |
Strona 6 z 22 |
Autor: | Sorensen [ 21 lip 2006, 18:56 ] |
Tytuł: | |
W zakladach chemicznych w Jonawie, pytaja sie o wiek. |
Autor: | Daf [ 22 lip 2006, 11:09 ] |
Tytuł: | |
"Reckitt Benckiser" w Nowym Dworze Mazowieckim, powalony zakład kiedys czekałem 8 Godzin na bramie, tata mi wtedy donosił jedzenie i picie Zakład produkujący alu. "Alcoa" oddział w Szekesfehervar ( ta mieścina o zakręconej nazwie mieści się nad balatonem blisko Veszprem. Wtedy spędziłem 5 Godzin w towarzystwie Czecha. Państwo: Węgry Zakłady Chemiczne w Kazinbarcika jak się na zakład wjedzie to czekać trzeba ok. 3 Godzin i tak żeczywiście było. Państwo : Węgry Oraz Browar Okocim w Brzesku robią wielkie problemy ale czasami jak jest dobry straznik to wpuszcza a ile czasu to trwa to nie wiem bo nigdy nie siedziałem tam na bramie |
Autor: | Igor [ 22 lip 2006, 11:13 ] |
Tytuł: | |
Do wielu browarów nie wpuszczaja, ale zawsze mozna powiedziec: "Panie, wziołem chłopaka do Anglii, no i skad miałem wiedziec ze tu bede musial sie rozładowac/załadowac" - czesto działa. Nie można też wjeżdzać z dziecmi (lub na podwójnej obsadzie) do Rafinerii w Płocku. W kabinie sprawdzaja za każdym razem, a na dodatek patrza czy nie ma sie butli z gazem i alkoholu. Jesli sie to ma trzeba to na bramie zostawic. PS: Pisałem o tym Rosignano Solvay ze nie wpuszczaja dzieci. tam na podwojnej tez nie wpuszczaja |
Autor: | cukaba [ 22 lip 2006, 12:33 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Nie można też wjeżdzać z dziecmi (lub na podwójnej obsadzie) do Rafinerii w Płocku
Podobnie jest w Rafinerii Jasło. Kiedyś musiałem tam czekać 3h aż rozładują fathera. pozdro
|
Autor: | Daf [ 22 lip 2006, 14:08 ] |
Tytuł: | |
Na tym zakładzie "Alcoa" zasady te same tylko 1 driver w wyjątkowej sprawie może byc 2 ale wiąże się to z jakimiś protokołami i bóg wie czym więc lepiej samemu. A na tym zakładzie w Nowym Dworze Maz. też nie można ani dzieci ani kobiet choćby miała nawet i 80 lat tylko kierowcy i to po okazaniu prawa jazdy |
Autor: | Quba [ 23 lip 2006, 17:21 ] |
Tytuł: | |
Skoro pojawiają się zakłady spoza naszego państewka to ja również coś dorzucę.Fabryka papieru Dunapack,mieszcząca się na Węgrzech w Dunaujvaros.Portierzy ,migowym języiem wyproszą nas z kabiny. Co do miasta,przy wymowie którego można sobie pokaleczyć język(Szekesfehervar) to również miałem przyjemność tam kwitnąć.Niestety w pojedynke... |
Autor: | Mateux [ 03 sie 2006, 22:05 ] |
Tytuł: | |
Ja jak jechalem w 2 trase w życiu, a własciwie wracalismy z ojcem z Wegier to na granicy słowacko-czeskiej popier... celnik słowacki nie chcial mnie wpuscic!!!... bo nie mam ukonczonych 15lat. mam ponize1.50(kurde ale mikrus ze mnie byl) i cos tam jeszcze...ale zaplacilil tato mandat i pojechalismy. Jeszcze na koniec zapytal celnika:"Czy ma dzieci" bo jezeli nie ma to zyczy mu zeby mial to zobaczy wtedy ile kosztuje ich utrzymanie...To byl chyba 98-99rok A w Polsce to na IP wjechalem na lozku a tak to wszedzie, a jedynie w Melnoxie w Mielcu musialem siedziec cala noc w kabinie, wylałem sie dopiero jak nas ktos zasłonił |
Autor: | maniek1989 [ 06 sie 2006, 23:52 ] |
Tytuł: | |
No jak tu juz wspominali niektorzy do International Paper nie chcą wpuszczać, tam to wogole sllyszalem ze ci kabine przetrzepują nie wolno duzo rzeczy wwozić ze soba a nawet gazety stemplują . A po 2 to mnie nie chcieli wpuscic w Unileverze w Poznaniu w te wakacje:/ |
Autor: | olek [ 08 sie 2006, 11:31 ] |
Tytuł: | |
Niewpuszczaja na zakłądy Azotowe w Tarnowie Mościcach.Tam siedzialem 1,5 godziny na portierni i gadalem z portierem o ...Małyszu.Z tego co wiem Jest też problem z wjazdem do Rokity w Brzegu |
Autor: | Mariusz [ 08 sie 2006, 12:26 ] |
Tytuł: | |
Praktycznie na każdy z. chem. nie mozna wjechać no chyba ze ma się szczęscie i trafi sie na luzackiego portiera. Ale jeśli nawet się wjedzie to nie mozna sie ruszyć z kabiny. U nas jak do Zugilu przywozą kwasy to miejsce rozładunku odgradzne jest taśmą i nikt w tym czasie oprócz kierowcy i pracownika odpowiedzialnego za rozładunek nie może przebywać w pobliżu cysterny. Cytuj: Z tego co wiem Jest też problem z wjazdem do Rokity w Brzegu
W Rokicie to nawet cie opier%&*# za kręcenie się w pobliżu zakładów. |
Autor: | NestoR [ 16 wrz 2006, 15:29 ] |
Tytuł: | |
DS Smith - Kielce (wiele opakowań, jeden dostawca), do iluś tam lat nie wpuszczają. Miałem pecha, bo akurat zmiana była i gość na bramie się bał, że szef zobaczy... akurat deszcz lał i musiałem się pod przystanek schować |
Autor: | TSR [ 16 wrz 2006, 18:15 ] |
Tytuł: | |
W Lodzi w firmie sonoco sprawdzaja czy kierowcy ciezarowek nie wywaza wyrobow gilletta z firmy. Sprawdzaja kabine i itp. w nie ktorych przypadchach. Ochrona zachowuje sie nie milo. I nie mozna wjechac z kims w kabinie ;/ Pracowalem w tej firmie troche przerobane ;/ - na magzynie |
Autor: | scaniairizar [ 16 wrz 2006, 20:16 ] |
Tytuł: | |
to ja chociaz jezdze na autobusie, a wczesniej jezdziłęm z tatą w innej firmie messengerką po Krakowie, to dodam że do ASterixa [grupa curyło] nie wpuszczają wogóle, no i Prominex też nie wpuszcza na swój plac. |
Autor: | Trc [ 16 wrz 2006, 21:23 ] |
Tytuł: | |
Tak jak to DeL wspominał w większości zakładów chemicznych jest problem z wyjazdem - logiczne. Takie same obyczaje możemy spotkać (jak już wspominano na forum) w zakładach piwowarskich, wyrobów tytoniowych itp. , czyli w zakładach gdzie regulamin wewnątrzzakładowy jest bardziej zaostrzony. Takie zaostrzone regulaminy tyczą się też wszelkiego rodzaju zakładów spożywczych, np. firma NUTRICIA Polska Sp. z o.o. (Warszawa, Opole) są problemy przy wjeździe, chociaż czasami trafiając na wyrozumiałego portiera można wjechać. Podobna sytuacja może nas spotkać w różnych kampaniach motoryzacyjnych choć np. w Gliwickim Oplu większego problemu z wjazdem nie ma, to już w Polskich Zakładach Fiat Auto Poland (gł. Bielsko-Biała i Tychy) wjechanie na zakład jest nie możliwe, co się np. tyczy FIAT-a w firmie "matce" mieszczacej się w Turynie (I) jest taka sama sytuacja. Kolejnym przykładem mogą być stalownie - problemy możemy spotkać w stalowni w Trincu (CZ) oraz np. w Koszycach (SK) - nie jest to jednak reguła, ponieważ zależy na kogo się trafi. Czy nam się to podoba czy nie to musimy to akceptować - bo nie warto sobie niepotrzebnie robić problemów. Cytuj: Fabryka papieru Dunapack,mieszcząca się na Węgrzech w Dunaujvaros.
W zdecydowanej większości odzdziałów IP i Dunapack pojawia się problem wjazdu. Na Węgrzech ten problem może spotkać w wspomnianym Dunajvarosie oraz Nyíregyházie, podobnie jak w Rmuńskich oddziałach (Cluj-Napoca, Piatra Neamt, Braila, Sibiu) spółki Dunapack.Cytuj: Szekesfehervar (ta mieścina o zakręconej nazwie mieści się nad balatonem blisko Veszprem)
Moim zdaniem "mieścina" mało trafne słowo bo jest to jedno z 30 największych miast Węgier Dobra już się nie czepiam
|
Autor: | voxx45 [ 16 wrz 2006, 21:39 ] |
Tytuł: | |
TESCO Teresin, OERLEMANS Siemiatycze oraz FM LOGISTIC Tomaszów Maz. Ale w tych 2-óch ostatnich kłade się zawsze na wyro, i czarny nic nie widzi.. |
Autor: | marcinp1985 [ 16 wrz 2006, 23:16 ] |
Tytuł: | |
Moim zdaniem powstaje problem wjazdu gdy pasazer nie posiada jeszcze dowodu osobistego.Kiedyś np. jak jeszcze nie miałem dowodu nie chcieli wpuszczać do zakładów chemicznych w Policach/Szczecin lub fabryce szkła w Gliwicach.Ale od pory gdy posiadam owód niema rzadnych problemów z wjazdem na teren zakładu. |
Autor: | Edler [ 16 wrz 2006, 23:19 ] |
Tytuł: | |
Huta Sędzimira, Kraków. Czekałem 3 godiny na tate bo ciec mnie pwyatrzył(skochałwem sie za fotele kierowcy) Czekalem sam jak palec na tate w wieku 9 lat.Na szczescie miła pani a portierni przyniosła mi dorżdzówe i taka orenżade butlkowaną jak w stoczni Gdnańsk w '89 była xD Mnim Mniam. Ogółnie Huta śedzimra to zespoł osrdoków wychowaczych dla ludzi dorosłych. |
Autor: | combol [ 31 paź 2006, 12:04 ] |
Tytuł: | |
- CEMENTWONIA WARTA w Działoszynie (nie wiem ale mnie wpuszczali a jakiegos łebka wysadzili ) - EKO-CEM Dąbrowa Górnicza - EHAZET (teren Huty Cz-wa ) Czestochowa ciec mi powiedzął jak che wjechac to na łózko ! -TRW (poduszki powietrzne) Czestochowa tam jeszcze nie byłem ale kumpla wysadzili !!! |
Autor: | scaniairizar [ 31 paź 2006, 12:17 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Takie zaostrzone regulaminy tyczą się też wszelkiego rodzaju zakładów spożywczych, np. firma NUTRICIA Polska Sp. z o.o
również i Zakłady spożywcze Gerber w Rzeszowie to też 'zamknięty płot' bo jak przyjechalismy do nich po messengerki to nie wpuścili mnie, bo stwierdzili, ze moge narobić szkód na placu. ehhGdzie nie wpuszczają jeszcze ? z własnego doświadczenia wiem, że do Elektrociepłowni w Krakowie [po popiół często jezdziłem ze znajomym] i na drugiej stronie do Energokraku na hałdy elektrociepłowni tez nie wpuszczają, ale portier jest spoko kolo więc zdarzy się, że jak mu sie zrobi zakupy to później wpuszcza. |
Autor: | Daf [ 31 paź 2006, 18:37 ] |
Tytuł: | |
na Dunapacku też siedziałem w Dunaujvaros i w Budapeszcie też bym nie wjechał ale deko się przykombinowało i wjechałem, potem cukrownia w Ropczycach tez robia problemy tez wjechałem sposobem tam i jeszcze Telefonika Kraków ( szczęście ze byliśmy w 3 auta z firmy to mój tata poszedł na 1 ogień potem za nim z 5 aut było kolejne auto i jak ono wjechało to do następnego które było 2 samochody dalej, a po kilkunastu minutach wyjechał mój tata ). |
Strona 6 z 22 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |