Przez to podejście "więcej kasy", to ja chce zmienić branżę. Dostukam se trochę, i będę się przekwalifikowywał "trzeba zrobić taki biznes żeby ludzie sami Ci pieniądze przynosili" tak gdzieś wyczytałem i taki jest plan.

taaa i edler następny co w rubryce zawód ma wpisane "SYN"
następny rekin transportu co ma tylko nowe VOLVA ....

Taniej juz nie będzie.Wanienki ruszają z kopyta!

Samodzielny masz rację,nie opłaca się. Moja kania lada moment idzie do zyda,no future.

Dobra koniec tematu

Według mnie Kierownik ma dużooooo racji. Jeżeli ma auta za gotówke to jest wygrany, nie musi na siłe wypychać aut, jeżeli nie ma roboty za stawke jaką on chce, bo nic go nie "goni". Na to leasingowcy, kredytowcy nie mogą sobie pozwolić, bo ratki trzeba płacić, a każdy dzień bez roboty do najlepszych nie należy. Bo rate zapłać, kierowcy, podatki, paliwo i do szefa też musi zostać, bo jakby nie zostało... To po co to trzymać?

O stan naszych finansów się nie martw. Z mojej strony koniec dyskusji,nie ma sensu udowadniać Tobie czegoś na siłę. A czy stawka magiczna 3.55? Są firmy/spedycja gdzie na pewno płacą dużo więcej. Robota z pierwszej ręki jest marzeniem każdego prywaciarza.
9złoty dobrze napisał jak załapał bardzo dobra robotę. Nie ma co się chwalić bo na parkingu)forum okrzyknięty zostaniesz bajkopisarzem.

Pozdrawiam cieplutko.

Damian ma troche racji bo jeżeli było Cię stać na kupno kamiona i kupiłeś pojeździłeś i twierdzisz że teraz nikt nie daje adekwatnej stawki to stawiasz gadzine i czekasz na lepsze stawki lub sprzedajesz grota twierdząc że się nie opłaca. a jak masz leasing no to już nie jest tak kolorowo nie opłacisz 2-3 lub 4 ratek i się zaczyna komornik itp, nawet jak auto chcesz sprzedać to niestety ale sprzedajesz z leasingiem i wtedy nawet suma odstępnego dla Ciebie może być mniejsza gdyż klient wie że ma Cie w garści bo ty chcesz fure sprzedać bo Cie nie stać na jej dalsze utrzymanie.
Pozdrawiam ( przepraszam za brak składni, pisane na szybko )

Dobrze powiedziane i transport na potrzeby wlasne ale to jest insza inszosc troche ale oni tez zjezdzaja ze stawkami jak szaleni...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mówisz John, kosztów szukasz. Wytłumacz mnie oto, na czym w tej kwestii polega przewaga wozu leasingowanego od tego na własność? Pytam, bo może jakąś inną matematykę stosujesz, może mnie czegoś nauczysz.
Tak, mogę nabrać grotów, gdzieś tam je zawsze wyślę, nawet jeśli zarobię tylko na opłaty to i tak kiedyś się spłacą i kasa ze sprzedaży to będzie mój zysk. Tak myślisz, no fajnie.
Ale widzisz, ja już nie potrzebuję zarabiać więcej - taki ze mnie prostak. Niektórym to ta śmieszna kasa z leasingowego wozu na mózg padła.
Przez to podejście "więcej kasy", to ja chce zmienić branżę. Dostukam se trochę, i będę się przekwalifikowywał "trzeba zrobić taki biznes żeby ludzie sami Ci pieniądze przynosili" tak gdzieś wyczytałem i taki jest plan.
A wy dalej, leasingi, tanie finansowanie, spedycyjki, terminy płatności, kierowcy, normy. Powodzenia.