Cytuj:
Spoko, właśnie o to mi chodziło, może powinienem napisać że jestem zdziwiony że tyle pozytywnych opinii
Z chińskich opon te są podobno jedne z lepszych. Jakbym jeździł po autostradach, to bym się zastanawiał czy jest sens, bo i trzeba przełożyć 2x opony, ale w moich warunkach dają radę, przebiegi zadowalające, trakcja przyzwoita nawet w lekkim błocie, a i w razie uszkodzenia mniej szkoda.
Cytuj:
Sam piszesz wielokrotnie, że liczy się stosunek ceny do przejechanych kilometrów, więc jeśli nie-michelin zrobi 60% przebiegu michelina za 60% ceny, to z grubsza wychodzi na to samo. Ewentualne różnice mogą wyniknąć w konieczności bardziej rygorystycznego pilnowania ciśnień, koszcie przekładania 2x opon, a wszelkie założenia biorą w łeb przy wystrzale (który dotyczy wielu producentów).
Jako mechanik (dość typowo) nie rozumiesz, że budżet się nie rozciągnie, jak dał 8k za obsługę w zeszłym tygodniu, w tym da tyle samo za opony, to w przyszłym nie będzie miał co jeść. I nie chodzi o dziadowanie, tylko o zachowanie płynności finansowej tak małej firemki. Może za 2 miesiące by się nie zastanawiał, tylko brał górną półkę, ale teraz jest teraz i trzeba wybrać rozsądne optimum.
Nikt go na siłę nie namawia na Chińki, pytał, dostał odpowiedzi. Ale Ty podobno prowadzisz wulkanizacje i notujesz przebiegi, więc rzuć mu jakąś rozsądną propozycją, której podoła finansowo i będzie miał ten komfort, o którym piszesz.
PS: Kormorany, które poleciłeś są przyzwoite, zobaczymy jaki zrobią przebieg.