wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://fox.wagaciezka.com/

Trasy by Mihu
http://fox.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=8561
Strona 7 z 8

Autor:  kubamich1 [ 07 sty 2008, 19:20 ]
Tytuł: 

Mihu fajne fotki - najbardziej podobały mi się fotki z trasy do Chorwacji.

Autor:  AdekS [ 11 sty 2008, 22:16 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

No więc trasa jak zwykle opisana bardzo szczegółowo. Fotki pokazują nam "uroki" zimy (...które mogą zaskoczyć drogowców - początek zdjęć).
Na zdjęciach możemy jeszcze znaleźć piękne górskie widoki, pojawiło się również dużo ciekawych ujęć waszej "Magnumki". :wink:

I na koniec, aby zakończyć trasę: fotka auta na bazie.

Życzę kolejnych ciekawych i dobrze opisanych "wycieczek". :)

Autor:  Quba [ 12 sty 2008, 16:12 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Trasa bardzo ciekawa, tradycyjnie bardzo fajnie pokazałeś zarówno widoczki jak i pojazdy spotkane w czasie jej trwania. Jak widać, nie obeszło się i bez przygód..może nie przygód co..przygódek :P Pozdrawiam..

Autor:  Łukaszz [ 13 sty 2008, 16:55 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Chylę czoło, że znajdujesz czas na opisywanie tras sprzed roku. Opis jak zwykle bardzo ciekawy, podobnie zresztą jak i zdjęcia, które oddają klimat podróży. Już chyba tradycyjnie nie obyło się bez przygód. :)

Czekam na kolejne, archiwalne relacje. :wink:

Autor:  Łukasz Traker [ 13 sty 2008, 19:19 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

No cóż Mihu, powiem tylko tyle że na prawdę porządnie podchodzisz do opisu trasek i chyba dlatego bardzo lubię czytać i oglądać zresztą też twoje recenzję, pozdrawiam i życzę udanych wojaży, może już tych aktualnych. :]

Autor:  Sylwester [ 06 lut 2008, 18:45 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Mnie zastanawia fakt iz na kazdym zdjeciu ''swojego" pojazdu zakrywasz nr rejestracyjne auta, ale na tej focie i tak dokladnie widac nr samochodu (naklejka u dolu szyby) Obrazek To swiadczy z jaka dokaldnoscia czytam twoje bardzo dobre recenzje ze szlakow. Pozdrawiam.

PS. wieksze zdjecie znajduje sie na 5 podstronie.

Autor:  Mihu [ 07 lut 2008, 12:29 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Cytuj:
Mnie zastanawia fakt iz na kazdym zdjeciu ''swojego" pojazdu zakrywasz nr rejestracyjne auta, ale na tej focie i tak dokladnie widac nr samochodu (naklejka u dolu szyby)


Ci, którzy mają znać to znają nasze numery rejestracyjne. A pozostałym po co?
PS. Numery te są już nieaktualne, gdyż w międzyczasie auta zostały przerejestrowane na "unijne" tablice :wink:
Cytuj:
To swiadczy z jaka dokaldnoscia czytam twoje bardzo dobre recenzje ze szlakow. Pozdrawiam.
Wielkie dzięki, to się chwali :mrgreen:

Autor:  Trucker_Bartek [ 05 kwie 2008, 15:13 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Bardzo ciekawie opisana trasa :!:
Dużo ciekawych zdjęć które podsycają opis trasy, no i zdjęcia są dobrej jakości 8)
Daję 5/5

Autor:  Mihu [ 22 kwie 2008, 11:50 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

MARZEC 2008 – Hiszpania

Z racji odległości czasowej i braku dokładnych notatek w kolejnym opisie nie pojawią się dokładne daty ani miejsca postoju. Wyjazd odbył się na początku marca.

Masa ładunku: ok. 21 500kg
Masa zestawu: ok. 36 500kg

W Hiszpanii nie miałem okazji być spory kawał czasu, dlatego też bardzo ucieszyłem się z tej trasy.
Załadowany odlewami zestaw czeka w Słubicach. Niedziela oznacza zakaz w Niemczech, ruszamy więc dopiero o 22:00. Chcąc zdążyć na czwartkowy rozładunek w A Corunie (miasto portowe na zachodnim wybrzeżu Hiszpanii) niestety dwie pierwsze noce trzeba „zarwać”.
Dojazd do przejścia i jego przekroczenie z racji sporej ilość samochodów trwa trochę ponad 30 min. Dalej jest coraz lepiej. Ruch niewielki, jazda do Ringu i dalej A2 w kierunku Zagłębia Ruhry przebiega sprawnie.
Na Resser Mark kupujemy winietę na Beneluks. W oczy rzucił się także transport używanych Actrosów z Pekaesu. Jak się później okazało jechało z nimi 5 lawet.

ObrazekObrazek

Poszło na tyle sprawnie, że na Venlo mamy jeszcze trochę czasu i wjeżdżamy do Holandii, tam o godzinie 7, na jednej ze stacji stajemy na długą pauzę.
Temperatura w dzień pozwala na komfortowy odpoczynek. W dalszą drogę ruszamy ok. godziny 17:00. Jedziemy przez Eindhoven, Antwerpię i kierujemy się na Lille. W Belgii uzupełniamy zapas oleju napędowego.

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Nocą wjeżdżamy do Francji. Wszystko idzie zgodnie z założeniami, A1 jedziemy w kierunku Paryża, który w nocy sprawnie objeżdżamy tzw. „Małym Peryferykiem”. Dalej obieramy kierunek A10 na Tours i Bordeaux. Ok. 300km za stolicą kraju, o 2:00 w nocy wypada nam kolejny nocleg. Na parkingu ciasnota (kiedyś we Francji nie do pomyślenia…).

ObrazekObrazek

Start w dalszą drogę o godzinie 11:00. Od teraz wszystko wraca do normy i jedziemy już za dnia. Kierujemy się dalej A10 na Bordeaux. Pogoda w kratkę, raz słońce, raz deszcz, ale ogólnie jedzie się przyjemnie. Na obrzeżach Bordeaux robimy krótką pauzę. Pogoda akurat była ładna, więc można było trochę pospacerować i rozciągnąć kości. Taki stan rzeczy jednak nie utrzymuje się zbyt długo i kiedy mamy ruszać pojawia się intensywny opad… gradu, który później przechodzi w śnieg, a nastepnie rzęsisty deszcz! Pod wieczór docieramy do Irunu i wjeżdżamy do słonecznej Hiszpanii.

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

No, ale okazuje się, że słoneczna to ona jest tylko z nazwy… Jadąc górskimi serpentynami przez San Sebastian i dalej N-1 w kierunku na Vitorię cały czas towarzyszy nam deszcz. W końcu w Vitori stajemy na nocleg… Rano po odsłonięciu rolet ciężko stwierdzić czy jesteśmy w Hiszpanii czy Norwegii. Dlaczego? Odpowiedź na zdjęciach poniżej…

ObrazekObrazekObrazek

Dobrze, że temperatura jest dodatnia więc nie ma problemu z ruszeniem, drogi są w należytym porządku, ale w nocy widocznie takie nie były… Hiszpan przesadził z prędkością na łuku i potężny zestaw bezwładnie spoczął na lewym boku.

Obrazek

Niemal do samego Burgos pogoda nas nie rozpieszcza. Fakt faktem, że im dalej na zachód tym opady stają się coraz mniejsze. Nie ustępują jedynie liczne podjazdy.
Przed Burgos przychodzi pora na tankowanie.

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Od wspomnianego już miasta na zachód tereny stają się bardziej równinne, ale jest to płaskowyż, gdyż droga w niewielu miejscach schodzi poniżej poziomu 500m nad poziomem morza. Zjechaliśmy z pierwszego etapu hiszpańskich gór i wróciło do nas słońce, jazda staje się o wiele przyjemniejsza. Kierujemy się na Leon. Krajobrazy osiągają typowo hiszpański poziom, tzn. soczyście pomarańczowy kolor glinianych gleb corocznie palonych słońcem, niska, krzaczasta roślinność i charakterystyczna zabudowa „biednej północy”. Częstym widokiem są nadgryzione zębem czasu gliniane chaty osadników kryte strzechą.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Przed Leon na horyzoncie pojawiają się góry, ale do nich mamy jeszcze trochę czasu. Póki co cały czas cieszymy oczy słońcem i widokiem niemal pustych, nowych autostrad. Od Leon w kierunku A Coruny biegnie niedawno zbudowana autostrada A6.

Obrazek ObrazekObrazek

Przed Ponferradą stajemy na 45 min. pauzę. Na stacjach benzynowych upalnej Hiszpanii tradycją jest możliwość opłukania chłodną wodą szoferki i rozgrzanych hamulców swojej ciężarówki. Korzystamy z tego i my, chociaż w celach bardziej estetycznych.

Obrazek Obrazek Obrazek

Ruszamy dalej. Za Ponferradą zaczyna się kolejny górski etap. Tym razem podjazdy się znacznie dłuższe i zdecydowanie bardziej dające się we znaki. Ze szczytu jednego ze wzgórz na autostradę spogląda symbol Hiszpanii – „El Toro”.

Obrazek Obrazek

Rozwiązania w postaci wiaduktów i tuneli znacznie ułatwiają jazdę trudnymi, górzystymi i krętymi autostradami. Wzdłuż A6 cały czas towarzyszy nam „natzionalka”. Swego czasu (jeszcze nie tak dawno) wszystkie ciężarówki musiały się nią poruszać. Jazda była naprawdę trudna i wymagająca sporych umiejętności, zwłaszcza podczas jazdy w pełni obciążonym zestawem. Długie, kręte podjazdy, niemniej karkołomne zjazdy i lawirowanie na granicy skarp, przy których nierzadko nie było barierek ochronnych oraz przejazd przez liczne miasteczka zawsze podnosiły tętno kierującego. Co tu dużo mówić – widoki na zdjęciach powiedzą wszystko.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

„Dopiero od Lugo można było wziąć głęboki oddech i nieco rozluźnić mięśnie...”. Tak brzmiało zdanie taty kiedy wspominał dawne wyjazdy w te rejony Hiszpanii. Faktycznie, w Lugo schodzimy na mniej pagórkowaty teren. Pojawia się typowa, bujna, nadatlantycka roślinność o charakterystycznym, głębokim odcieniu zieleni.

Obrazek Obrazek Obrazek

W końcu wjeżdżamy do A Coruny. Miasto słynie z nietypowych przejść dla pieszych (kiedy wpiszecie w grafice w Google nazwę miasta to na 100% ukaże się Wam zdjęcie jednego z nich).

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Dojazd do miejsca rozładunku prowadzi typowymi dla miast krajów południa uliczkami. Jazda nimi ma jednak swoje plusy – często można spotkać na nich takie okazy jak ten Pegaso serii B. Na terenie samej firmy miałem okazję przyjżeć się dobrze jeszcze starszemu modelowi, kultowemu „Cabezon”, które w latach 60’tych zakupił również nasz Pekaes. Terminowy wyładunek następnego dnia.

Obrazek Obrazek Obrazek

Po rozładunku kierujemy się do miejsca załadunku powrotnego. Następnego dnia (piątek) mamy ładować maty dachowe do kraju. Do Vitori jedziemy dokładnie tą samą trasą. Ciekawostką jest fakt, że od Burgos do A Coruny i z powrotem do Burgos nie spotkaliśmy ani jednego zestawu z Polski!

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Załadunek odbywa się punktualnie, razem z nami ładuje jeszcze jedno polskie auto – XF z Mostostalu.

Obrazek

Masa ładunku: ok. 19 000kg
Masa zestawu: ok. 34 000kg

Przejazd do Irunu znowu odbywa się w padającym deszczu. Można zapomnieć o cieple znad Atlantyku. Tym razem przez kraj Basków jedziemy w dzień. Przed Iruenem tankujemy – Hiszpania ma stosunkowo niską cenę paliwa. Na zjazdach warto korzystać z Optibrake’a.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Od Irunu do Francji jedziemy dokładnie tą samą trasą. Tym razem Paryż podbijamy za dnia.

Obrazek Obrazek

Na koniec dwa miłe akcenty – Lotnisko Orly i przetaczany nad autostradą samolot oraz słynny TGV.

Obrazek Obrazek

W niedzielę robimy dobową pauzę w zachodnich Niemczech, a w poniedziałek meldujemy się w Słubicach.

Przebyta odległość: ok. 5700km
Średnie zuzycie paliwa: ok. 32l/100km

Autor:  Piotrekk [ 22 kwie 2008, 12:03 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Kolejna bardzo ciekawa recenzja :wink: Widzę plandekę to znaczy że z chłodni już zszedliście :?: Pozdrawiam

Autor:  Mihu [ 22 kwie 2008, 12:11 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Cytuj:
Widzę plandekę to znaczy że z chłodni już zszedliście :?:
Cóż, sprawa chłodni poruszana na forum była setki razy. Póki co jest plandeka, chłodnia stoi w pogotowiu. Jak coś się zmieni, dam znać.

Autor:  styczu [ 22 kwie 2008, 12:41 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Kolejna ciekawa i dobrze opisana trasa w wykonaniu Miha :)

pozdro :D szerokości i wielu tak ciekawych TraS 8)

Autor:  tir5 [ 22 kwie 2008, 22:14 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

cięzko było wmanewrować się w tą uliczkę?
http://images33.fotosik.pl/215/807992709354aa3a.jpg
Przy okazji... jaki jest system opłat za autostrady w Hiszpani?

Piękna trasa, piękne zdjecia, opis wyczerpujący.
Dzieki za kolejną porcję ciekawych zdjęc. Pozdrawiam

Autor:  Mihu [ 23 kwie 2008, 7:40 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Cytuj:
cięzko było wmanewrować się w tą uliczkę?
http://images33.fotosik.pl/215/807992709354aa3a.jpg
Przy okazji... jaki jest system opłat za autostrady w Hiszpani?
W Hiszpanii system opłat za autostrady jest taki sam jak, np. we Francji czy we Włoszech, tzn. bramki. Płatne są tylko niektóre autostrady, wzdłuż których zawsze biegnie bezpłatna "natzionalka", także jest wybór :twisted: Warto dodać, ze ceny za przejazd autostradami w tym kraju są stosunkowo niskie.

A co do uliczki, no cóż, nie było tak najgorzej :wink:

Autor:  michal46 [ 23 kwie 2008, 16:56 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Jak hiszpańskie landówki wyglądają? też w dobrym stanie jak nasze?

Autor:  CZOŁGI [ 23 kwie 2008, 18:16 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Kolejna świetna recenzja. :) Jak zawsze interesujący i rzetelny opis, uzupełniony ciekawymi fotografiami. :wink:

Autor:  Łukaszz [ 23 kwie 2008, 20:19 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Świetny opis, bardzo fajnie się go czytało. Trzeba mieć szczęście żeby w tak ciepłym kraju spotkać śnieg, rok temu, mniej więcej w tym czasie podczas mojej trasy do Hiszpanii świeciło słońce i było 15 stopni na plusie. Co tu dużo mówić, wystarczy tylko życzyć kolejnych, równie udanych i ciekawych tras. :wink:

Autor:  wojtas92 [ 23 kwie 2008, 20:48 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

Mihu - ja nie mam pytań - piękna sprawa!
Masz talent nie tylko do artykułów ale i do recenzji - bardzo przyjemnie się czytało.
Musze przyznać że trochę Ci zazdroszczę.
W kwietniu było już 10 tras a ja w żadną nie mogłem jechać i jak sobie czytam recenzje z forum to aż mi się łezka w oku kręci.
Poczekam jeszcze z 2 miesiące i gdzieś pojade - narazie pozostaje oglądanie waszych zdjęć i tras - szerokości ;)

Autor:  Cheester [ 26 kwie 2008, 15:56 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

No tak snieg w Hiszpanii to dziwna sprawa. Choc klimat sie zmienia to moze u nas nie bedzie sniegu a w Hiszpanii tak. Na temat recenzji i zdjec nie ma sie co rozpisywac. Wszytko ladnie i skladnie. Pozdrawiam.

Autor:  łukasz [ 28 kwie 2008, 13:39 ]
Tytuł:  Re: Trasy by Mihu

No Michał jak zwykle jestem pełen podziwu dla Twoich recenzji z tras jaki z samych fotek.Bardzo dużą radość sprawiło mi czytanie i podziwianie tych pięknych zdjęć bo wczesniej dość długo jezdziłem na Hiszpanię i bardzo lubię ten kierunek.Mam nadzieję że nie długo znów tam zawiatam.Co do pogody to faktycznie potrafi płatać figle,ile razy gdy wjeżdżałem do Hiszpanii to było 14-17stopni,a na krętych,stromych podjazdach Irunu bywały już 2stopnie a odległość wynosiła raptem 30-50km od tamtego miejsca... :> A co do tego że nie natrafiliście na żadne polskie auto jadąc w tamtą strone to może i nie przypadek bo raczej większość jezdzi na Madryt albo Barcelonę,Saragossę...Pozdro

Strona 7 z 8 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/