Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

Ja tam Iwone bardzo lubie i nic do niej nie mam

Jester - żona policjanta

Też nic nie mam, ale jak można aż tak bardzo niszczyć sobie życie koczowaniem w gablocie 1,5 mc i z nudów robić filmy ukazujące ładną blondynkę z Polski która robi pompki. Oj Adolf pogniewamy się za te czasy bez Ciebie

Te "kołchozy" mają jedną zasadniczą zaletę. Jasne warunki pracy i płacy i wszyscy na równi. Za to patologiczne są sytemy w jakich się pracuje. I co z tego, że jest się tylko numerem. Ja bynajmniej nie potrzebuję być z szefem na za pan brat. A jest dobrze póki jest, bo w przypadku jak coś się wydarzy, to 9 na 10 pryncypałów wypina się zadem na pracownika. Choć z drugiej strony jak miałbym siedzieć 4 tygodnie w budzie (wiem, że są tacy co chcą, lubią lub muszą, ja powtórzę jeszcze raz: patologia), to nie wiem, czy nie wolałbym wyjechać na stałe lub na jakiś czas, spróbować poszukać normalnej pracy i nie tylko pracować, ale i żyć. Ale każdy jest kowalem swojego, każdy ma inne priorytety i potrzeby. Ja wiem tylko po sobie, że jeżeli mnie do tego nie zmusi jakaś nadzwyczajna sytuacja, to murzyński pal w zad polskim "biznesman'om" i złodziejskiemu systemowi podatkowemu, gdzie wszystko działa tylko w jedną stronę. Ty płać, a jak człowiek w chwili słabości czegoś potrzebuje od państwa, to najlepiej jakby nie istniał.

Życzę powodzenia w poszukiwaniu nowej pracy.

Czy w tych zachodnich kołchozach, pauzy 45h kręci się w budzie czy na bazie? Jeżeli na bazie to jaką "infrastrukturę" udostępnia się kierowcą? Prysznic, łóżko, pralka?

9 godzin na wymiane poduszki.....

Spotkał się ktoś z czymś takim, że zegar w samochodzie/tachu chodzi dobrze, a rysik rysuje inną godzinę? Spóźnia mi z 10 min rysik. Legalizacja robiona początkiem grudnia

Cytuj:

Spóźnia mi z 10 min rysik. Legalizacja robiona początkiem grudnia

u mnie tak jest, czasem wyjdzie dobre 15 min różnicy

[Pazdz]

Cytuj:

Spotkał się ktoś z czymś takim, że zegar w samochodzie/tachu chodzi dobrze, a rysik rysuje inną godzinę? Spóźnia mi z 10 min rysik. Legalizacja robiona początkiem grudnia

Też tak miałem. Za dużo kręcisz zegarkiem.


O masz ci los. Przyczepa spadła z tira. Trochę go poniosło, bo tam 3,4 m jest na znakach. A obok posterunek Policji. Ciekawe jak szybko zareagowali.


http://egryfino.pl/pl/index.php/compone ... la-z-tir-a

A jakich tarczek używasz??

Byłem na legalizacji i tez zwrócilem uwage ze zawsze na tacho mam ok 10-15 min różnicy, diagnosta powiedział ze duzy wplyw ma jakosc wyciecia tarczek,różnica w cenie Kienzle a Suder and Suder może dac do myslenia, pozatym w srodku jest małe pokretlo od synchronizacji rysika i zegarka, delikatnie przestawilismy i na Kienzlu było ok ale na tych tanszych dalej moglbym szukac paru minutek.

Cytuj:

Kienzle a Suder and Suder może dac do myslenia,

tak jak piszesz, z tym że z początku różnica wynosi koło 5 min, na koniec dnia już 15, więc czasem gdy brakuje 10-20minut a tarcza się cofa to jak najbardziej mi to pasuje

Też mi przyszło to do głowy, że może otwory są tak precyzyjne jak radziecki czołg i stąd różnica. Niemniej jednak wyjechałem wczoraj 6:35 z domu, a jak po południu sprawdziłem to wg tarczy zacząłem jazdę o 6:20. A oświadczenie wypisane do 6:30. Takie niespodzianki mi się nie podobają, żeby mnie ktoś nie rozstrzelał na drodze za tą rozbieżność.
Dzisiaj przekłamanie było inne, mniejsze, więc potwierdzałaby się hipoteza Kermitera.

Najważniejsze, że przyczyna prozaiczna, będziemy działać w temacie.

Pazdziu, zegarem kręcę 2 razy w roku, więcej nie potrzebuje

Cytuj:

będziemy działać w temacie.

Kupisz auto na karte?

Cytuj:

a to proszą o nierealny termin typu 1000km w 12h od wyjazdu czy też nierealne Pl-NL-Pl w 2 dni.

Rozluźniając atmosferę...

Cytuj:

Cytuj:

a to proszą o nierealny termin typu 1000km w 12h od wyjazdu czy też nierealne Pl-NL-Pl w 2 dni.

Rozluźniając atmosferę...

albo "realny inaczej"

Cytuj:

Cytuj:

O masz ci los. Przyczepa spadła z tira. Trochę go poniosło, bo tam 3,4 m jest na znakach. A obok posterunek Policji. Ciekawe jak szybko zareagowali.


http://egryfino.pl/pl/index.php/compone ... la-z-tir-a

A kierowca nawet nie zauważył, że zabrakło mu 'przyczepy' i jak pojechał tak ślad po nim zaginął, a co z nim się działo później nie wiem.

Cytuj:

Czy w tych zachodnich kołchozach, pauzy 45h kręci się w budzie czy na bazie? Jeżeli na bazie to jaką "infrastrukturę" udostępnia się kierowcą? Prysznic, łóżko, pralka?

Znam firmę w której kierowcy 45 robili na bazie, a tam dostępna łazienka z prysznicami i pralką, kuchnia, pokój do siedzenia z innymi kierowcami, tv, grill.

Frode Laursen, jest takim "Kołhozem" gdzie chłopaki często robią weekendy na bazie w Astorp i tam mają socjal

Cytuj:

Frode Laursen, jest takim "Kołhozem" gdzie chłopaki często robią weekendy na bazie w Astorp i tam mają socjal

W szwecji w większości firm robisz pauze weekendową na bazie. Oczywiście zdarzają się wyjątki.

Pazdz
3dni po nocach skladam silnik z paryznaki. Rozważam już dać na mszę.

Sukcesem to będzie chyba na skalę europejską: http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/lodo ... topi/rl9b2 gdy się ta Narodowa Tandeta nie rozsypie przez najbliższe 2 lata. Nie wiem czy to jakieś fatum, czy po prostu ktoś za dużo materiałów "podsowiecił" z budowy stadionu na rzecz budowy własnej posiadłości...

Sukces jeden jest: kupiłem sobie w końcu laptopa do camiona ale na tym koniec, zaczyna już mnie lekko irytować brak do tych nowych "sprzętów" sterowników dla poczciwego xp. Odstawiam go do kumpla niech zrobi z nim porządek.

I znowu nie ma okazji żeby nie wypić

XP?