wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://fox.wagaciezka.com/

[Ogólne] Jak korzystać z półbiegów ?
http://fox.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=19821
Strona 2 z 2

Autor:  volvo83 [ 06 lip 2009, 19:48 ]
Tytuł:  Re: [Ogólne] Jak korzystać z półbiegów ?

Cytuj:
niestety instruktor na jeździe powiedział mi ze polówki mi są niepotrzebne i nie będzie mi ich tłumaczył...
Idź od razu do biura i poproś o zmiane instruktora albo zmień ośrodek nauki jazdy. Ten gnój nie powinien być instruktorem. Jak chodziłem na kategorie C i po miesiącu miałem 4 godz. wyjeżdżone zabrałem papiery kasy nie musiałem bo płaciłem na bieżąco i przeniosłem sie do innego miasta. Łaski ci nikt nie robi bo ty płacisz.

A co do zmiany połówek - to musisz najpierw wyczuć samochód i żadne forum w tym nie pomoze. Koniecznie zmień instruktora bo potem na drodze można słono zapłacić (nie tylko finansowo).

Autor:  Cyryl [ 07 lip 2009, 7:32 ]
Tytuł:  Re: [Ogólne] Jak korzystać z półbiegów ?

kolego nim coś napiszesz warto byś zastanowił się nad tym głębiej.

przyjmnę jedną prawdę: na kursie nikt jeszcze nikogo nie nauczył jeździć.

masz kilkanaście godzi na to, aby gościa przygotować tak do egzaminu aby on zdał.
więc wszelkie zbędne rzeczy odrzucasz i skupiasz się na tym co będzie miał na egzaminie, czyli opis oświetlenia zewnętrzenego, obsługi codziennej, manewrowaniu na placu i jazda stałymi trasami.

możemy się spierać nad zasadnością wymogów na egzaminie lub jego formę, ale nie zmieni to faktu, że egzamin ten jaki jest trzeba zdać.

jeżeli Ty byś chciał uczyć jak się jeździ, jak stosować półbiegi itp. większość Twoich kursantów byłaby kompletnie nieprzygotowana do egzaminu i nie zdałaby go.

Autor:  kkabumm [ 07 lip 2009, 20:41 ]
Tytuł:  Re: [Ogólne] Jak korzystać z półbiegów ?

Cytuj:
masz kilkanaście godzi na to, aby gościa przygotować tak do egzaminu aby on zdał.
więc wszelkie zbędne rzeczy odrzucasz i skupiasz się na tym co będzie miał na egzaminie, czyli opis oświetlenia zewnętrzenego, obsługi codziennej, manewrowaniu na placu i jazda stałymi trasami.

możemy się spierać nad zasadnością wymogów na egzaminie lub jego formę, ale nie zmieni to faktu, że egzamin ten jaki jest trzeba zdać.

jeżeli Ty byś chciał uczyć jak się jeździ, jak stosować półbiegi itp. większość Twoich kursantów byłaby kompletnie nieprzygotowana do egzaminu i nie zdałaby go.
Dobrze powiedziane ja uważam że lepsza satysfakcja jest zawsze gdy sam się czegoś nauczysz lub odkryjesz niż wszyscy mówią ci co masz robić ale nie żebym coś miał do pytania o połówki każdy chcę się czegoś dowiedzieć o ciężarówce i szanuje to lecz może wróćmy trochę do przeszłości a dokładnie do kierowców "starej daty" 40+ lat jak oni zaczynali jeździć starami, jelczami czy innymi samochodami to wtedy o połówkach rzadko kiedy było mówione bo po prostu w wielu samochodach ich po prostu nie było i oni musieli wszystkiego się sami uczyć gdy wsiadali na coraz to lepsze zestawy a co do wcześniejszych wypowiedzi o omijaniu biegów uważam że jeżeli skrzynia (np. 8-biegowa bez połówek) ma bardzo krótkie przełożenia too myślę że jeżeli jedzie się na pusto chyba lepiej jest ominąc chociaż te początkowe biegi powiedzmy tak do 5-go przełożenia np. 2-3-5-6-8 lub 3-5-6-8
pozdrawiam

Autor:  volvo83 [ 07 lip 2009, 22:01 ]
Tytuł:  Re: [Ogólne] Jak korzystać z półbiegów ?

Cytuj:
kolego nim coś napiszesz warto byś zastanowił się nad tym głębiej.

przyjmnę jedną prawdę: na kursie nikt jeszcze nikogo nie nauczył jeździć.

masz kilkanaście godzi na to, aby gościa przygotować tak do egzaminu aby on zdał.
więc wszelkie zbędne rzeczy odrzucasz i skupiasz się na tym co będzie miał na egzaminie, czyli opis oświetlenia zewnętrzenego, obsługi codziennej, manewrowaniu na placu i jazda stałymi trasami.

możemy się spierać nad zasadnością wymogów na egzaminie lub jego formę, ale nie zmieni to faktu, że egzamin ten jaki jest trzeba zdać.

jeżeli Ty byś chciał uczyć jak się jeździ, jak stosować półbiegi itp. większość Twoich kursantów byłaby kompletnie nieprzygotowana do egzaminu i nie zdałaby go.
Zastanawiałem się głębiej i nie wiem czy stać byłoby mnie na to, żeby za ciężko zarobione kilka tyś zł. zrobić kurs na prawo jazdy z którego oprócz zdanego egzaminu nic sie nie dowiem. I na którym z.asranym obowiązkiem instruktora jest odpowiedzieć na każdą wątpliwość związana z prowadzeniem pojazdu i zachowaniem się na drodze. Porównałeś własciwie ten kurs do zasad nowej matury. Nie ważne czy wyniosłeś cos ze szkoły/kursu ważne abyś zdał egazamin. Mam wrażenie że wszystko jest obecnie nastawione na to, że nie chodzimy do szkoły/ośrodka po to żeby się nauczyć tylko wyłącznie po to aby zdać egamin. Naszym ostatecznym celem jest własnie świadectwo/dokument prawa jazdy.

Wracając do bardziej przyziemnego tematu jakim są półbiegi - czy to naprawdę jakieś poświęcenie ze strony instruktora że pokaże zasadę ich działania? Ile to zajmie? 5 minut?

Właściwie powinniśmy się wstydzić że kolega załozył taki temat - tylko oczywiście nie autor powinien się wstydzić lecz ten pseudoinstruktor, który go uczy. No chyba, że sam nie wie do czego służą półbiegi, gdyż nie jeździł zawodowo a jedynie przygotowywali go zdania egzaminu najpierw na kat. C a potem na instruktora. Tylko jak taki człowiek może nauczać innych?
Cytuj:
... może wróćmy trochę do przeszłości a dokładnie do kierowców "starej daty" 40+ lat jak oni zaczynali jeździć starami, jelczami czy innymi samochodami to wtedy o połówkach rzadko kiedy było mówione bo po prostu w wielu samochodach ich po prostu nie było i oni musieli wszystkiego się sami uczyć gdy wsiadali na coraz to lepsze zestawy...
Po prostu kierowca "starej daty" wsiadając do nowego pojazdu zauważał pewnien przycisk. Wtedy pomyślał: "o to pewnie półbiegi" i zaczął ich używać. Tak wtedy były inne czasy, nikt nikomu nie musiał niczego tłumaczyć. A z tym dochodzeniem do wszystkiego samemu to zgadzam się - przyjemność niesamowita. Zaprowadź samochód do mechaników którzy dochodzą do wszystkiego sami. Przez to dochodzenie do wszyskiego samemu połowa elektryków w warsztatach oprócz wymiany żarówej i przeciągnięcia przewodu nie potrafi kompletnie nic. Natomiast mechanicy po omacku naprawiają samochód. Tak to jest jak trzeba wyłącznie przygotować się do egzaminu.

Może wkońcu powiedzmy sobie otwarcie - tylko porządne nauczanie i porządna nauka dają efekty, w jakiejkolwiek dziedzinie byśmy się nie znaleźli. I odpowiedzmy sobie na pytanie czy chcemy być coraz lepsi czy zadowolimy się byle czym, bo w takim kierunku w naszym kraju wszystko podąża.

Autor:  Katsumoto [ 07 lip 2009, 23:12 ]
Tytuł:  Re: [Ogólne] Jak korzystać z półbiegów ?

trochę temat się rozwinął od mojego ostatniego posta :)
Chciałbym oznajmić ze rozumiem już obsługę połówek :U
nie rozumiałem kilku rzeczy ale Wasza pomoc mi uświadomiła co nie co, w sumie wystarczyło obserwować jak jeździ mój tata i praktycznie wytłumaczył wszystko krok po kroku.

sprawa druga a mianowicie mój instruktor i cały kurs. Kiedy pisałem ten temat bylem już po zdanym egzaminie. Facet był starej daty ok 50 może coś więcej, generalnie cham - każdy komentarz na temat mojej jazdy zawierał kur*y itp. Nieważne czy jechałem źle czy dobrze i tak wszystko robiłem źle, non stop mówił jak inni lepiej jeżdżą po co takich capów posyłają na C ogólnie przejeb*** miałem z tym kolesiem (jak się okazało nie tylko ja, słyszałem już kilka podobnych opinii na temat tego gościa). Już pierwszy raz na placu zapowiedział piekło bo mu powiedziałem ze mój tata zajmuje się transportem a koleś myślał ze będę zajebiście jeździł niestety się pomylił bo generalnie nie miałem obycia w jeździe na trasie bo sami wiecie ze na legalu się nie da a na placu w domu to wiele się nie nauczysz. Dziękuje Bogu ze zdałem za 2 i nie musiałem do tego buca wracać się "dokształcać" bo dopiero wtedy zrobił by mi jazdę ze oblałem 3 raz

Autor:  Cyryl [ 08 lip 2009, 9:54 ]
Tytuł:  Re: [Ogólne] Jak korzystać z półbiegów ?

wracając do instruktora.

widzisz większość, a w zasadzie wszyscy uczestniczący w kursie nie zadją sobie sprawy jak odległe są od siebie umiejętności jazdy i umiejętności potrzebne do zdania egzaminu.

więc jeżeli jako instruktor chciałbym wypełniać zachcianki kursanta miałby absolutną satysfakcję i niezdany egzamin.

obowiązkiem instruktora (cały czas podkreślam że są lepsi i gorsi oraz nie zamierzam w żaden sosób usprawiedliwiać podjeście do pracy wspomnianego apsztyfikanta) jest przygotowanie kursanta do egzaminu nawet wbrew jego woli, co bardzo często się zdarza.

co do półbiegów. można byłoby to zrobić w 5 minut, lecz byłoby to odwalaniem fuszerki, bo dobre omówienie działania oraz pracy półbiegami wymaga conajmniej pół godziny. więc według mnie albo coś robić dobrze albo wcale.

podczas kursów nauki jazdy o półbiegach zdarzało mi się mówić tylko kilka razy dla ludzi, którzy wcześniej juz jeździli i ich zaawansowanie w jeździe czasowo pozwoliło na to.

natomiast podczas szkolenia doskonalenie techniki jazdy też o tym nie mówi się, bo nie ma czasu oraz nie ma to takiego znaczenia.

również podczas szkolenia ekonomicznej jazdy nie omawia się pracy półbiegami ponieważ wszyscy uczestniczący mieli z tym do czynienia.

ale mogę Cię pocieszyć że wkrótce się to zmieni, bo podczas Kwalifikacji Wstępnej masz sporo czasu na między innymi omówienie takich tematów.
z tematami dokładnie możesz się zapoznać w ząłączniku nr 1 Dziennika ustaw 124 Poz. 805 - http://static1.money.pl/d/akty_prawne/p ... 240805.pdf.

omawianie zasady działania półbiegów i posługiwania się nimi to jak omawianie geometrii wykreślnej w szkole podstawowej.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/