Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 22 lis 2011, 23:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 gru 2007, 15:56
Posty: 842
GG: 7415311
Samochód: Mercedes Benz S124
Lokalizacja: Łobez!/Lębork

Bardzo dobry tekst, choć zawiera kilka nieścisłości (osiemnastokołowych zestawów to u Europie naprawdę niewiele). Ciekawe metafory które fajnie ubarwiają tekst który sam w sobie odnosi się do większości problemów każdego dnia spędzonego w trasie - pewnie i jeszcze inne sprawy można by opisać bo to temat rzeka.
Dla mnie to fajnie napisany tekst o byciu kierowcą z perspektywy samego kierowcy, bez specjalnego mędrkowania. Zgadzam się, że kierowcy są dla transportu a nie odwrotnie co nie zmienia faktu, że niektóre rozwiązania systemowe są do doopy.

_________________
Volvo FH13 500 2016; Volvo FH16 6x2 470 1998; LE "Royal"
Mercedes Benz S124 220TE 1993
ex: JELCZ XF 105 SSC 460 2008; MAN TGX 18.440 2008; Volvo FH16 540 4x2 2007; Volvo FH13 480 6x2 2007; Mercedes Benz Actros MPII 2007;


Post Wysłano: 24 lis 2011, 20:18

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Przeczytałem ten artykuł kolego Orys i co stwierdzam życiowy bez wyciągania brudów. Kilka elementów mi zabrakło np. problemów zatrudnienia i nastawienia szefa firmy do kierowcy nie tylko jak chodzi o ekonomię, stan techniczny pojazdów poruszających się po drogach itp. Z czego ja bym zrezygnował przedstawiania chorób zawodowych bo faktycznie nie ma takiej pracy która nie niesie za sobą jakiegoś uszczerbku na zdrowiu. A najbardziej spodobała mi się końcówka 'Skazani na trucka" bo nie jednokrotnie to w tym szarym życiu pozostaje tylko marzenie. Do tych co stwierdzili że tekst jest nudnawy to przeczytajcie sobie kiedyś teksty pod tytułem rozterki bankowca lub pracownika biurowego w tedy będziecie mieli tekst merytoryczny i interesujący. Pozdrawiam Wilk 09 8) .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 24 lis 2011, 22:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 wrz 2008, 14:23
Posty: 243
GG: 3694165
Samochód: DAF XF SSC 106 + Wielton
Lokalizacja: Białystok

Cytuj:
to jest logika kolegi SCD (stopciotomdrogowym, uważam że ten skrót powinien wejść do języka polskiego jako określenie tego typu schorzeń psychicznych).
To oczywiste.Skoro już wdeptałeś mnie w ramy toku myślenia SCD to nie pozostaje mi nic innego jak kupić kamerę :lol: .Dorzucę do tego trąbienie przy każdym wykonywanym manewrze i pewnie będę mógł zostać rasowym Stoperem Ciot Drogowych...
Cytuj:
Ciężarówki po to blokują lewy pas,żeby te osobówki właśnie nie pędziły te 160km/h i się nie porozbijały :lol: Tu wszystko jest przemyślane :mrgreen:
To był żart.Ale widać nie skumałeś... :roll:

Odkąd jeżdżę autem ciężarowym już się przyzwyczaiłem do tego że kierowca dużego auta jest mordercą/psychopatą pędzącym 100km/h po terenie zabudowanym,albo frajerem,który wlecze się 90km/h po autostradzie i blokuje lewy pas :/ .
Cytuj:
Dla mnie żwawo to przynajmniej 5km/h. Dlatego lubię jak samochody idą pełne 90km/h lub 91. Wtedy jadę sobie na tempomacie 87, a do wyprzedzania mam dodatkowe 3km/h różnicy. Później wystarczy znaleźć odpowiednią lukę między osobówkami i nikogo nie wkurzam. Trudne :?: Dla mnie nie. Mając 3 pasy jadę 88km/h i zostawiam sobie 2km/h na ewentualne wyprzedzanie. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby brakło mi do parkingu 2km, albo do rozładunku.
Jeśli ten system się u Ciebie sprawdza to ok.Można też zostawić 30km/h zapasu zamiast 3 to wtedy będą też zadowoleni kierowcy PKS-ów,ale to chyba nie o to chodzi?Wszystkich nie uszczęśliwisz.Wyprzedzanie przez 20km to bezsens ale tak dzieje się zazwyczaj wtedy gdy jedzie się o ułamek km szybciej.To tak dla uściślenia.

Pewnie nie raz doświadczyłeś sytuacji np na odcinku Ring-Świecko (gdzie obowiązuje zakaz),kiedy ktoś się wyłamuje i jedzie choćby te parę km wolniej.Na radiu leci taka wiązanka że lepiej wyłączyć radio bo uszy więdną i przykro tego słuchać... :?

_________________
[A][BE][CE][DE]


Post Wysłano: 26 lis 2011, 13:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Cytuj:
Jeśli ten system się u Ciebie sprawdza to ok.Można też zostawić 30km/h zapasu zamiast 3 to wtedy będą też zadowoleni kierowcy PKS-ów,ale to chyba nie o to chodzi?Wszystkich nie uszczęśliwisz.Wyprzedzanie przez 20km to bezsens ale tak dzieje się zazwyczaj wtedy gdy jedzie się o ułamek km szybciej.To tak dla uściślenia.
Nie popadaj w skrajność...
Cytuj:
Pewnie nie raz doświadczyłeś sytuacji np na odcinku Ring-Świecko (gdzie obowiązuje zakaz),kiedy ktoś się wyłamuje i jedzie choćby te parę km wolniej.Na radiu leci taka wiązanka że lepiej wyłączyć radio bo uszy więdną i przykro tego słuchać... :?
Na ringu jak jest zakaz to jadą 80km/h (przez cysterki z ADRami). Wtedy traci się 10km/h przy 10h to 100km więc jest to naprawdę dużo. Jadąc 89 a drugi 90, przez 10h dojedziesz 10km dalej (zakładając, że nie będzie korka). Dla mnie to skrajny debilizm i tyle.

Tak jak mówiłem spełnieniem marzeń byłoby wypisywanie mandatów dla takich pseudo kierowców. Zarówno dla wyprzedzającego jak i wyprzedzanego.


Post Wysłano: 26 lis 2011, 19:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lis 2011, 20:37
Posty: 24
GG: 0
Samochód: Brak

I
tak, kierowca
może jechać nie
więcej niż 9 godzin
dziennie, z 45
minutową przerwą
po 4,5 godziny, ale
w pewnych
przypadkach może
jechać 10 godzin
dziennie. Jego
dzień pracy nie
może być dłuższy
niż 15 godzin,
wliczając w to
jazdę, inną pracę
oraz odpoczynki.
Nawet jeśli nie
jechał, po sześciu
godzinach pracy
musi sobie zrobić
trzydziestominuto
wą przerwę. W
tygodniu musi mieć
minimum 24
godziny
wypoczynku, przy
czym jeśli nie jest
to 45 godzin,
brakujące godziny
trzeba „oddać” w
następnych
tygodniach. Tyle
jeśli chodzi o
wypoczynek, jeśli
zaś chodzi o pracę,
to w tygodniu nie
wolno mu jechać
więcej niż 56
godzin, przy czym
średnia z dwóch
dowolnych
następujących po
sobie tygodni nie
może przekraczać
90 godzin, a
średnia z 17
tygodni

mam pytanie odnośnie tego cytatu, rozumiem, że po 4.5 robię 45 minut przerwy potem znowu 4.5 godziny jazdy, a potem ile muszę wykręcić pauzy, a co jak załadunek trwa dłużej jak 45 minut to potem muszę jechać 3 godziny, i czy raz w tygodniu mogę czy muszę jechać 10 godzin, załóżmy że za 5 km jest parking dla Tirów, i chciał bym się tam zatrzymać bo jest strzeżony ale według tacha muszę jechać jeszcze pół godziny, czy mogę skrócić jazdę i przestawić tacho na łóżko, bo szczerze powiem te przepisy z tachem są tak pogmatwane, że ja jako początkujący trucker się gubie, według mnie tacho powinno pomogac żeby nie jeździć tak jak kierowcy busów do 3.5 ton, a się okazuje że jesteś niewolnikiem urządzenia rejestrującego


Post Wysłano: 26 lis 2011, 22:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

To nie temat od takich pytań.

Zresztą to są najprostsze podstawy. Otwórz byle jaką książkę o tacho i tam będzie napisane.


Post Wysłano: 26 lis 2011, 22:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lis 2011, 20:37
Posty: 24
GG: 0
Samochód: Brak

Sory myślałem że można liczyć na pomoc na forum


Post Wysłano: 26 lis 2011, 23:28

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5996

Cytuj:
Sory myślałem że można liczyć na pomoc na forum
Zawsze staram się pomagać nowym użytkownikom, ale Ty prezentujesz skrajne lenistwo.
Pierwszy wynik przeniesie Cię na forum, do odpowiedniego tematu. 75 stron wiedzy.
http://lmgtfy.com/?q=czas+pracy+kierowc ... 99%C5%BCka


Post Wysłano: 26 lis 2011, 23:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lis 2011, 20:37
Posty: 24
GG: 0
Samochód: Brak

Nie jestem leniwy tylko za pracowany nie mam czasu by szukać, ale dzięki za odnośnik jak znajdę czas to go przejrze


Post Wysłano: 28 lis 2011, 3:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
Cytuj:
Co do wyprzedzania na autostradzie - podam tylko przyklad. Mielismy w firmie dwa auta, jedno mialo ogranicznik na 88kph, drugie na 90. Mielismy taka trase z bazy na poludnie auta. Pierwsze auto obracalo w dwie noce jesli kierowca zdecydowal sie przeciagnac tarczke o kilka minut. Drugie miescilo sie bez problemu w dwoch dniach pracy... Ja jezdze teraz malymi, dosc szybko (bo u nas w firmie nie zuzycie paliwa sie liczy) i nie mam problemu z wyprzedzajacymi sie tirami (o ile oczywiscie nie robia tego przez 20 km).
Wystarczy, że dobrze rozplanuje się pauzy i gwarantuje Ci, że byłbym przed tym "szybkim" kolesiem.
Ach, jak ja Cię lubię, jak Ty zawsze wszystko wiesz najlepiej i wszystko byś lepiej zrobił niż inni. :-)

Szkoda że z czytaniem ze zrozumieniem gorzej - w obu przypadkach kierowca jest ten sam - było nas w firmie dwóch, i czasem ja jeździłem szybszym wozem, a czasem on (bo się zdarzało, że jeździliśmy busami a wtedy jedna z ciężarówek po prostu stała).

Więc dla tego samego kierowcy (mnie) zrobienie tej samej trasy w dwa dni w jednym przypadku oznaczało lekkie naciągnięcie tarczki a w drugim zostawało jeszcze kilka minut.

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 28 lis 2011, 6:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Cytuj:
tekst jest napisany przez człowieka, który tylko powierzchownie zapoznał się z tematem.
Przepraszam, ze mam tylko 5 lat za kolkiem w CV... Obiecuje nie ruszac wiecej tematu. To naprawde nieprofesjhonalnie, zwykle dziennikarze nie ruszaja tematu jesli nie maja co najmniej 40 lat doswiadczenia... :P

...
Cytuj:
Nie udało mi się dobrnąć do końca. Trochę wieje nudą - dla człowieka niezainteresowanego tematem to jest nie do przeczytania.
Material powstal na zamowienie, naczelny tej gazetki czytal moje inne podobne artykuly i chcial, zebym rozprawil sie z paroma mitami. Dla nas to jest nudne, dla ludzi z zewnatrz ciekawe...
1. czy robiąc uprawnienia kierowcy lub po 5 latach pracy jest dla Ciebie nowością, że jeździsz nie tam gdzie chcesz i że praca kierowcy ciężarówki nie polega na zwiedzaniu zabytków?
dla mnie specyfika pracy kierowcy w transporcie jest oczywista, więc nie ma po co mówić o tym, że jeździmy tam gdzie każą lub trzeba odpoczywać-spać w czasie pauz, a nie podczas jazdy.

2. dla ludzi z zewnątrz jest to nie tylko, że nudne, ale nieistotne. wyobraź sobie, że chcesz przewieźć megle z Wrocławia do Warszawy, będzie Cię interesowało za ile, w jakim czasie i czy nie zostaną uszkodzone. dla klienta pojazd ciężarowy zaczyna sie i kończy na SKRZYNI ŁADUNKOWEJ, pozostałych części (kabina/kierowca) on nie widzi, nie chce widzieć. natomiast dla Twojego sąsiada nawet samochód nie będzie widoczny, ot po prostu meble zostały przemieszczone.

to jest tak jak Ty byś poszedł do restauracji i nie obchodzi Cie jakim nożem ziemniaki obiera kucharz, w jakim garnku gotuje, na jakim gazie. interesuje Cię tylko czy obiad będzie w miarę szybko podany i dobry - nic więcej.

i nagle Ty jako klient restauracji masz czytać całostronicową rozprawkę o nożach, obieraniu ziemniaków, garnkach oraz specyfice gotowania na gazie, a na jaką cholerę Ci to potrzebne?

mniej więcej tak przeciętny człowiek widzi usługi. transport jest dostrzegany tylko i wyłącznie z powodu obecności ciężarówek na drodze. dla większości ludzi należałoby jest usunąć z dróg, a to że przwożą one 80% ładunków transportowanych w Polsce tego nikt z nich nie widzi.

ale pracując w transporcie trzeba mieć tego świadomość i zaakceptować to.

moim zdaniem bardziej skuteczne byłoby przedstawienie sytuacji w transporcie w Polsce i ilości/jakości dróg w porównaniu z liczbą aut. z niej wynika, że wszystko co jemy, ubieramy na siebie, konsumujemy, materiały budowlane są transportowane drogami, których w Polsce z prawdziwego zdarzenia nie ma.
globalni operatorzy logistyczni wprowadzili u nas "zachodnie standardy pracy", co znaczy że przesyłki w Polsce są doręczane w takim samym czasie jak w D, F, GB, I itp. czyli zanczy to, że polskie ciężarówki jeżdżą z takimi samymi prędkościami po polskich DK jak ciężarówki po autostradach w UE.

dodatkowo w Polsce na jeden kilometr drogi przypadają 334 pojazdy, w Niemczech jest ich zaś 178. dodajmy jeszcze, że w Polsce przybywa rocznie 1,2-1,3 pojazdów. więc to, że dziennie w Polsce na drogach ginie 15,3 osoby jest wynikiem w miarę dobrym. to mniej więcej tak, jakbyśmy otworzyli linię transatlantycką przwożącą pasażerów na materacach dmuchanych. to że połowa pasażerów tonie jest w sumie bardzo dobrym wynikiem.

transport drogowy jest wszędzie, ale u nas musi działać w nienormalnych warunkach i te warunki powinny być zmienione jeżeli chcemy bezpieczeństwa na drogach i mniejszej uciążliwości dla innych użytkowników dróg.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 28 lis 2011, 7:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lis 2011, 20:37
Posty: 24
GG: 0
Samochód: Brak

Według mnie ten artykuł powinien przeczytać osoba która myśli o zostaniu truckerem, to co tutaj zostało napisane to prawda, wieczna gonitwa z czasem żeby tylko klient został na czas obsłużony bo jak nie to traci się klienta i trzeba szukać następnego, wyprzedzanie nie raz na zakazie żeby tylko być jak najszybciej na miejscu, sam to odczuwam na swoich barkach, ale nie zamienił tej roboty na żadna inna, bo mam dosyć roboty na taśmówce


Post Wysłano: 28 lis 2011, 18:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
[
1. czy robiąc uprawnienia kierowcy lub po 5 latach pracy jest dla Ciebie nowością, że jeździsz nie tam gdzie chcesz i że praca kierowcy ciężarówki nie polega na zwiedzaniu zabytków?
Cóż, ja akurat jestem na tyle szczęśliwym człowiekiem, że przez te pięć lat blisko połowę czasu spędziłem w pracach, w których mogłem sobie zwiedzać zabytki i piękne okoliczności przyrody i miałem na to czas ;-) Ale oczywiście nie zmienia to faktu, że ja wiem, że moja ścieżka kariery nie była typowa ;-)
Cytuj:
dla mnie specyfika pracy kierowcy w transporcie jest oczywista, więc nie ma po co mówić o tym, że jeździmy tam gdzie każą lub trzeba odpoczywać-spać w czasie pauz, a nie podczas jazdy.
Dla Ciebie jest oczywista, dla czytelnika chcącego poznać kulisy takiej pracy nie jest.
Cytuj:
2. dla ludzi z zewnątrz jest to nie tylko, że nudne, ale nieistotne. wyobraź sobie, że chcesz przewieźć megle z Wrocławia do Warszawy, będzie Cię interesowało za ile, w jakim czasie i czy nie zostaną uszkodzone. dla klienta pojazd ciężarowy zaczyna sie i kończy na SKRZYNI ŁADUNKOWEJ, pozostałych części (kabina/kierowca) on nie widzi, nie chce widzieć. natomiast dla Twojego sąsiada nawet samochód nie będzie widoczny, ot po prostu meble zostały przemieszczone.
Ku nawet mojemu zdumieniu statystyki czytelników świadczą o czymś innym - tam pod artykułem masz możliwość oceny, artykuł oceniło blisko 50 osób i większość z nich bardzo dobrze. Do tego przeczytało go także bardzo wiele osób które nie miało ochoty oceniać. Mogę więc założyć, że artykuł jest ciekawy.
Cytuj:
to jest tak jak Ty byś poszedł do restauracji i nie obchodzi Cie jakim nożem ziemniaki obiera kucharz, w jakim garnku gotuje, na jakim gazie. interesuje Cię tylko czy obiad będzie w miarę szybko podany i dobry - nic więcej.

i nagle Ty jako klient restauracji masz czytać całostronicową rozprawkę o nożach, obieraniu ziemniaków, garnkach oraz specyfice gotowania na gazie, a na jaką cholerę Ci to potrzebne?
Klientowi restauracji to jest do niczego nie potrzebne, tak samo jak nie jest taki artykuł potrzebny klientowi firmy transportowej. Dlatego artykułów takich nie daje się klientom i nie uzależnia wykonania usługi od ich przeczytania. Natomiast jeśli ktoś ciekawy jest jak wygląda dana praca "od kuchni" to idzie na internet i sobie czyta - może przeczytać mój artykuł o pracy kierowcy, albo artykuł jakiegoś innego faceta o pracy na kuchni, który lezy obok.
Cytuj:
ale pracując w transporcie trzeba mieć tego świadomość i zaakceptować to.
Jak widać po artykule, w którym opisuję jak wygląda praca kierowcy, mam jakąś tego świadomość, nie? A jeśli uważam, że coś nie jest wspaniale wymyślone to o tym piszę - co w tym złego.
Cytuj:
moim zdaniem bardziej skuteczne byłoby przedstawienie sytuacji w transporcie w Polsce i ilości/jakości dróg w porównaniu z liczbą aut. z niej wynika, że wszystko co jemy, ubieramy na siebie, konsumujemy, materiały budowlane są transportowane drogami, których w Polsce z prawdziwego zdarzenia nie ma.
globalni operatorzy logistyczni wprowadzili u nas "zachodnie standardy pracy", co znaczy że przesyłki w Polsce są doręczane w takim samym czasie jak w D, F, GB, I itp. czyli zanczy to, że polskie ciężarówki jeżdżą z takimi samymi prędkościami po polskich DK jak ciężarówki po autostradach w UE. (Blablabla)
Jak kiedyś bedę pisał artykuł przedstawiający sytuację w transporcie w Polsce to chcętnie wezmę te sugestie pod uwagę. Ten artykuł nie dotyczył sytuacji w transporcie w Polsce, to był artykuł na zamówienie pisma emigracyjnego pokazujący kulisty pracy kierowcy bez lukru. Z oczywistych względow realia są emigracyjne.

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: