wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://fox.wagaciezka.com/

Higiena osobista w trasie
http://fox.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=39679
Strona 2 z 3

Autor:  aicha [ 05 cze 2013, 11:51 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Teraz higiena osobista w trasie nie jest już problemem. Na każdej stacji znajdują sie prysznice, za które zapłacisz grosze:)

Autor:  Florence_ [ 05 cze 2013, 20:15 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Cytuj:
Teraz higiena osobista w trasie nie jest już problemem. Na każdej stacji znajdują sie prysznice, za które zapłacisz grosze:)

Tylko trzeba mieć motywację, żeby z nich korzystać.
W poniedziałek na rozładunku pod rampę obok podjechał Litwin w średnim wieku z dobrze rozwiniętym mięśniem piwnym.
Jak otworzył drzwi kabiny, musiałam zamknąć swoje okno... :wink:

Autor:  DEMON [ 07 cze 2013, 21:14 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Panowie , że jestem zboczeńcem na temat higieny osobistej w trasie więc udzielę się:) Każdy pisze o prysznicu a jednak największym problemem są wśród nas braki uzębienia. Przeraża mnie jak widzę chłopak w moim wieku podjeżdża i zaczynamy gadkę i on nie ma połowy zębów. Każdy ma swoje tam akcje z utrzymywaniem swego ciała w porządku:) Stać nas na piwo, papierosy, itp a na dentystę szkoda?? :) Pozdrawiam,

Autor:  Kermiter [ 08 cze 2013, 21:07 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Braki w uzebieniu to jest juz efekt koncowy braku higieny jamy ustnej, czesto kierowcy wstajac robia sobie kawe, ida sie odlac ale mycie zebow hmmm? zimna woda brrrr, jak juz to pod prysznicem raz dwa w tygodniu i styka, kolejna sprawa to wplyw paliw samochodowych na zeby ale to glownie dotyczy osob starszej daty i innych czasów, teraz era węzy powoli odchodzi do lamusa...

Autor:  Florence_ [ 08 cze 2013, 22:54 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Cytuj:
Stać nas na piwo, papierosy, itp a na dentystę szkoda?? :)

Jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało, często głównym powodem jest... strach.
Mam takiego sąsiada, bez połowy górnych zębów, jeździ nowym v70, więc na dentystę go stać na pewno. Kiedyś w chwili szczerości przyznał się mojej mamie, że on to do dentysty w życiu nie pójdzie, bo się panicznie boi. :wink:

Inna kwestia, o której wspomniał Kermiter, jak można się do takiego stanu w ogóle doprowadzić...?

Autor:  ZiPi [ 08 cze 2013, 22:57 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Co do zębów:
Jeśli ktoś ma słabe zęby, to choćby je mył 5 razy dziennie i tak mu wypadną, tak jak mojej teściowej, która straciła je wszystkie juz w wieku 18 lat.
Znam tez przykład starego dziadka, który nigdy nie mył zębów, za młodu przezył obóz koncentracyjny ( Stuthoff ) i słynny marsz śmierci, i w wieku 73 lat miał wszystkie zdrowe zęby.
Co oczywiście nie zmienia faktu, ze od czasu do czasu mozna by było je umyć .

Autor:  Fuller [ 09 cze 2013, 10:08 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

jeżeli chodzi o higienę i kwestię zębów należy pamiętać że ropa niekorzystnie wpływa na szkliwo oraz może powodować podrażnienia skóry ;)

Autor:  SIOJU [ 09 cze 2013, 13:59 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

W środę miałem rozładunek, który się troszkę przeciągal i sporo z kolego z drugiego auta pogadaliśmy. przy okazji zwróciłem uwagę na jego skarpetki z olbrzymimi dziurami na piętach. W piątek spotkaliśmy się ponownie wieczorem na parkingu. macie rację maił te same skarpetki :lol:

Autor:  dies_nefastus [ 09 cze 2013, 14:09 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Cytuj:
W środę miałem rozładunek, który się troszkę przeciągal i sporo z kolego z drugiego auta pogadaliśmy. przy okazji zwróciłem uwagę na jego skarpetki z olbrzymimi dziurami na piętach. W piątek spotkaliśmy się ponownie wieczorem na parkingu. macie rację maił te same skarpetki :lol:
Może ma zmurszałe pięty i przeciera nimi dziury w każdej noszonej parze? :wink:

Autor:  Florence_ [ 09 cze 2013, 17:17 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Cytuj:
Może ma zmurszałe pięty i przeciera nimi dziury w każdej noszonej parze? :wink:
I zabierał w trasę same dziurawe skarpetki? :wink:

Niestety, ale mnóstwo jest kierowców, którzy palą papierosy, jeżdżą przez tydzień w tym samym przepoconym podkoszulku i są "zmuszeni" spać, jeść i odpoczywać w małej przestrzeni kabiny wypełnionej...delikatnie mówiąc, niezbyt świeżym zapachem.

W imię lenistwa, czy zaoszczędzenia kilku złotych/centów na prysznicu? Zmiana ubrań to też zbyt duże wyzwanie?

Autor:  konradbiker [ 09 cze 2013, 22:09 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Cytuj:

W imię lenistwa, czy zaoszczędzenia kilku złotych/centów na prysznicu? Zmiana ubrań to też zbyt duże wyzwanie?
Moim zdaniem zalezy czy dany kierowca jezdzi bo lubi i w jakims sensie to jego pasja sposób na zycie czy po prostu jezdzi bo kasa i musi. Wiadomo pierwszy bedzie mial czystą kabine, bedzie ogarniety itp normalny czlowiek, a ten drugi wiadomo odwrotność

Autor:  bułkowski410 [ 09 cze 2013, 23:56 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Się mi przypomniało jak za czasów jeżdżenia motorynkami i tego typu wynalazkami całymi dniami się tłukło gdzie tylko to możliwe, często się trzeba było do nich schylać ( takie to było niezawodne że główne hasło brzmiało więcej pchania niż jechania, BP pominę bo to nie w temacie choć częsty przypadek. czyt. BP: brak paliwa ) wiec kolega schylił się na co drugi odparł:
Ty masz kilka takich samych majtów czy chodzisz w tych jednych od paru dni bo co dzień je widzę??
Na co drugi z oburzeniem:
Ja nie sram w pory tak jak TY !!!!

Do tematu mogę powiedzieć tylko co już zostało napisane, czasem to strach myśleć jak ktoś może tak żyć... Syf, smród i wysypisko śmieci. Osobiście nie widzę problemu żeby jako tako kierowca dbał o higienę, tylko trzeba chcieć.
U mnie w kabinie można operacje na ludziach prowadzić :mrgreen:

Autor:  patryk691 [ 10 cze 2013, 11:47 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Cytuj:
Braki w uzebieniu to jest juz efekt koncowy braku higieny jamy ustnej, czesto kierowcy wstajac robia sobie kawe, ida sie odlac ale mycie zebow hmmm? zimna woda brrrr, jak juz to pod prysznicem raz dwa w tygodniu i styka, kolejna sprawa to wplyw paliw samochodowych na zeby ale to glownie dotyczy osob starszej daty i innych czasów, teraz era węzy powoli odchodzi do lamusa...
Dokładnie, słyszałem to od paru kierowców, gdzie ja brałem szczoteczkę, pastę i szedłem do ubikacji to oni z takim zdziwieniem do mnie, czy nie przeszkadza mi zimna woda :lol:

Autor:  Cyryl [ 10 cze 2013, 12:28 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

bądźmy szczerzy, część facetów wybrała ten zawód aby nie słuchać ciągłego gonienia do mycia od żony.

Autor:  SlawekDxI [ 10 cze 2013, 16:06 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Cytuj:

Moim zdaniem zalezy czy dany kierowca jezdzi bo lubi i w jakims sensie to jego pasja sposób na zycie czy po prostu jezdzi bo kasa i musi. Wiadomo pierwszy bedzie mial czystą kabine, bedzie ogarniety itp normalny czlowiek, a ten drugi wiadomo odwrotność


Tak jak prawisz Cyryl dużo zależy też od tego co się wyniesie z rodzinnego domu.

Autor:  Torots_pl [ 14 cze 2013, 21:11 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

co prawda brakuje nam jeszcze troche do standardów z zachodu w kwestii toalet,czy ogólnie możliwości odświeżenia się przez kierowców,ale jest coraz lepiej. To szczególnie widoczne przy nowo powstałych odcinkach autostrad w naszym kraju.

Autor:  SIOJU [ 16 cze 2013, 12:54 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Przecież miażżąca większość załadunków i rozładunków odbywa się na terenach zaklkadów, więc z zapleczem socjalnym nie ma problemu.
Dla chcącego nic trudnego.

Autor:  Kwiatula [ 17 cze 2013, 12:58 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Cytuj:
co prawda brakuje nam jeszcze troche do standardów z zachodu w kwestii toalet,czy ogólnie możliwości odświeżenia się przez kierowców,ale jest coraz lepiej. To szczególnie widoczne przy nowo powstałych odcinkach autostrad w naszym kraju.
Dokładnie, darmowe prysznice na A1 to super sprawa, nie pomyślałbym że w Pl mogą zrobić coś za darmo. Dobrze, że jest całą dobę ktoś kto tego pilnuje, bo pewnie po tygodniu nie byłoby baterii i węża.
Cytuj:
Przecież miażżąca większość załadunków i rozładunków odbywa się na terenach zaklkadów, więc z zapleczem socjalnym nie ma problemu.
Dla chcącego nic trudnego.
Nie wiem jak Tobie, ale mnie wiele razy szczególnie w Niemczech zdarzało się słyszeć stanowcze nie, kiedy chciałem skorzystać z prysznicu na terenie firmy.

Autor:  Jaccu [ 20 cze 2013, 0:41 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

Widzę wielkie bicie piany, jakaś loża się tu znalazła i debatuje nad higieną setek, może i nawet tysięcy kierowców polskich! Dajcie spokój, to jest każda oddzielna sprawa, zamierzacie teraz każdą z nich tu opisywać? Temat zbyt indywidualny aby zbierać do jednego wora! Najlepiej wytykać innym i samemu być czystym w tej sprawie! Niech no może ktoś się pochwali jak to miał potrzebę kąpieli, umycia się, a nie dało się zrealizować tej jak to podstawowej czynności, wypadki, sytuacje uniemożliwiały, takie miałem, nie jeden raz i nie wstydzę się tego, bo niestety ten zawód taki jest...różne są też firmy, napięcia, czas goni itd.

Autor:  Długi [ 04 lip 2013, 6:16 ]
Tytuł:  Re: Higiena osobista w trasie

W razie "W" mam miskę, czajnik gorącej trochę zimnej i można się całkowicie umyć. Ale to jak ze wszystkim, trzeba chcieć.

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/