Cytuj:
A zrobiłbyś lepiej w polowych warunkach mając do dyspozycji 2 młotki, podnośnik hydrauliczny i kątówkę? Ja i tak podziwiam kumpla, który mi to pomógł zrobić za cierpliwość i ułańską fantazję. Bo zdejmowanie zderzaka i ryzykowanie zerwaniem śrub jakoś mi się nie uśmiechało.
Odkręcenie tego zderzaka nie jest takie trudne, i aż tak bardzo śruby się nie urywają. Gorzej z montażem, nowy zderzak w podróbie.... Zapomnij, że otwory będą pasować, jak ci się uda przykręcić to okaże się, że starczy 5 cm z jednej strony a z drugiej wlazł na stopnice.... Ja w tym żółtym miałem tyle gorzej, że ta belka była cofnięta, przekątna ramy również i tak naprawdę to do końca nie wiadomo, dlaczego to wszystko tak do siebie pasowało. Skończyło się tym, że nowy polakierowany zderzak oklejałem taśmą lakierniczą i dopychałem przez drewniany kołek widlakiem likwidując szczeliny.....
Teraz robimy odwrotnie, najpierw pasowanie potem lakier.
Pająki tanie nie są po 450zł rok temu płaciłem.
W razie czego jak byś chciał coś jeszcze popsuć, to mam maskę, narożniki, spojlery za kabine do SC. Ogólnie to rzeźbimy 510 po dzwonie, dostał tylko i wyłącznie górą, Był SC, teraz będzie SSC, buda już jest oczywiście goła, z rozwalonym globem, przekoszoną przekątną szyby i dziurą na lewarek zmiany biegów.
Cytuj:
Swoją drogą - ciekawe, czy owe dwa dziki były zarażone tym pomorem afrykańskim, czy jak mu tam...
A co dziczyzna w menu ?
Cytuj:
MechanikSochaczew
Nie ma potrzeby. Silnik maly to i mały akumulator pociągnie, elektryki tez niewiele, a na pauzie też da sie podpiąć pod ciągnik. Wiele razy ratowała mnie bateryjka z agregatu po weekendzie
Jak by było 24v to na padniętym alternatorze można jechać