Witam
Wracając do opinii ośrodka ATUT to ja również mam dosyć nie miłe wspomnienia dotyczące samego kursu (na razie tylko kat B ;P.. instruktor tez miał widać "gdzieś" nauke i przekazania czegokolwiek, podczas jazdy nie dawał żadnych wskazówek, pod domek też go nie raz podwoziłem..
a jeszcze jakby tego było mało w biurze zapłaciłęm za cały egzamin który oni ustalili (teoria i praktyka) stawiłem sie na określony termin do MORD'u a tutaj po 3h czekania po zaliczonej teorii okazuje sie że nikt mi egzaminu praktycznego nie ustalił.... dla mnie to była żenada i kolejny miesiąc czekania na egzamin ehhh... ale ku mojemu zadowoleniu godz 6:30 rano zdałem na B. ( już teraz bede wiedział żeby samemu sobie wszystko ustalić) 
Znajomy też nie mile wspomina wyżej wspomniany ośrodek-miał podobną sytuacje z egzaminem na kat C- podali mu termin egzaminu, ten stawił sie ale okazało sie że go miał dzień wcześniej...
Tutaj pojawia się moje pytanie, mianowicie jaki ośrodek polecacie aby zrobić kat C-zastanawiam się nad V-max ? co myślicie? może ktoś już miałz nimi do czynienia
Pozdrawiam
akurat tak pech chciał, że skończyłem kurs na C+E jak się zaczęła afera w MORDZIE o korupcje. Instruktor poradził przeczekać ten okres i dlatego tak zeszło. Ogólnie polecam ASTA tylko na C jeździ się starym MAN'em F90.
. Tak najwięcej to maja po 5. Co do pań to raczej rzadkość żeby jakaś pani się trafiła na KW.
