Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

tak zapytam czy zdajecie sobie sprawe z tego że np. w przypadku sadu (takiego zwykłego jabłkowego) to pierwszy plon można zebrac po 4 latach?
w tym czasie trzeba koło takiego sadu lub wcześniej sadzonek chodzic i doglądać, pryskać pielić i wykonywac masę innych zabiegów, a potem taka biedra zaproponuje na cały rok cenę 1,49 za kilogram jabłuszka w ładnym opakowaniu i na dodatek zamawia nie cały samochód tylko np. 1 palete i tak cały tydzień, a na sobote np. 3 samochody....

jak już zebrałeś te jabłka bo sie urodziły i nie zmarzły albo nie słukł ich grad to nie ma zbytu i późną wiosną po przechowaniu w chłodni z kontrolowaną atmosferą wywalisz to wszystko na spady czyli dziś po 50 gr. za kilogram.

dzis koszt założenia hektara sadu i to bez "wodotrysków" czyli np. instalacjio antygradowej to pewnie będzie ze 80- 100 tys a pierwszy zbiór za 2 lata od posadzenia gotowych drzewek.

także pomyślcie jeden z drugim ile w tym czasie można zarobić kupują grata, a jeszcze jedno w ubiegłym roku ubezpieczenia od gradu i przymrozków wystarczyło dla tych , którzy zadzwonili minutę po 8 rano później już nie było RZĄDOWYCH pieniędzy.

Z tego co ja widzę to z tym gospodarstwem to tak jak z transportem, dużo zależy od tego co się robi.
Jak ktoś prowadzi hodowlę, to wiadomo, człowiek cały czas uwiązany, ceny żywca słabe to i narzekają, z sadami też różnie bywa jak kolega wyżej napisał. Ale mam znajomego w Wlkp. to on np. tylko sieje zboże, które odbierają mu ciężarówkami prosto z pola i do portu lub skupu i odkąd go znam to nigdy nie narzekał na nic zbytnio. Dopłat od tych 70ciu hektarów też pewnie weźmie nie mało

O ja Cie ale dyskusja, ktoś z zacnego grona wie jakie są dopłaty do ha? Plony się osiąga??
Edit
A i ile ha trzeba mieć by dalo się żyć?

dopłaty to skomplikowany temat.
ale tylko z nich wyżyć się nie da.

co do leasingów - spróbuj wyleasingować sad..... no i pamiętaj mając grata zaczynasz od razu przytulać kasę a w sadzie pierwszy zbiór jest po 4 latach od zasadzenia "zrazika", później ilość plonu sukcesywnie rośnie pod warunkiem jak napisałem że nie zmarźnie lub nie stłucze grad. na takie zjawiska pogodowe szczególnie na grad nie jesteś w stanie nic poradzić.

ktoś już pisał o cenach nawozów to ja jeszcze dodam ceny oprysków oraz to że coraz więcej środków jest wycofywanych z użycia, a te nowe są ch.a warte bo praktycznie nie działają więc siłą rzeczy trzeba częściej pryskać.

Cytuj:

To widocznie złych ludzi zatrudniasz, nie wnikam.

Obecnie ? Ze świeczką takich szukać i innym takich życzę.

Cytuj:

co do leasingów - spróbuj wyleasingować sad..... no i pamiętaj mając grata zaczynasz od razu przytulać kasę a w sadzie pierwszy zbiór jest po 4 latach od zasadzenia "zrazika",

Jak pisałem wyżej - koszt zestawu 160tyś euro x 5 zł - podziel to przez 5 lat leasingu i jeździj po 3,80zl/km - kiedy zacznie zarabiać ten zestaw? Prędzej niż sad po 4 latach ?

Bo jeśli komuś transport lub rolnictwo się nie opłaca, to powinien sprzedać biznes i iść do kogoś do pracy.
Wtedy zostaliby tylko Ci którzy potrafią zarabiać i nie pasują roboty innym.
A te wszystkie dopłaty i tarcze, to tylko pomaganie patologi i powinny zostać zlikwidowane. Kto sobie nie radzi ten bankrutuje a inni wchodzą na jego miejsce.

po 4 latach pierwszy zbiór z 1,5 hektara wyniósł 12 ton x 85 groszy, w kolejnym roku z tego samego kawałka zebrali 4 tony (w czasie kwitnienia była jedną noc z królem -10) i wszystko poszło po 50 groszy.
Podsumuj te kwoty i ile ci wyszło?

Dyskusja nie prowadzi do żadnego racjonalnego wniosku.
Nikt nie musi brać leasingu i nikt nie musi uprawiać sądu czy innej uprawy. Problem jest to że towar można przewieźć starszym pojazdem, a żywności jakoś nie ma czym zastąpić.

Jak raz ci sadownicy na żadne tarcze czy dopłaty dodatkowe się nie załapali.

@Kierownik @5eba czemu ha nie kupujecie?

Bo tak pozatym to teraz tracą, taka gadka jak szary robotnik drze się ze dobrze że je.ac złodziej prywaciazy

Anwil nowy cennik tona saletry 6100zl , Azoty troche taniej 4400 zl/t ..

Cytuj:

Dyskusja nie prowadzi do żadnego racjonalnego wniosku.
Nikt nie musi brać leasingu i nikt nie musi uprawiać sądu czy innej uprawy. Problem jest to że towar można przewieźć starszym pojazdem, a żywności jakoś nie ma czym zastąpić.

Ok 30 km ode mnie jest zagłebie jabłek - przyjedź, popatrz jak wyglądają sadownicy mali i popatrz na małych transportowców z 2 - 3 autkami.
Możesz kupić sad stary - wyrodzony - to tak jak kupić tanie auto i niby jeździć ...

W dwóch pierwszych zdaniach się z Tobą zgadzam Po za tym w całej dzisiejszej dyskusji chodzi mi o jedno - nie narzekać, miodu nie ma nigdzie, wszystko fajnie jak się z boku patrzy.

Czemu ziemi nie kupuje - próbowałem, chciałem być rolnikiem - zakup gospodarstwa miałem na całkiem innych warunkach niż kupowałby to rolnik - inne kredyty,inne papiery itd . Dlaczego? Innym człowiekiem jestem? Rolnik kupując ciężarówkę ma kredyt 2x droższy niż ja? A na dzień dzisiejszy to jeszcze ziemi nie idzie kupić będąc "zwykłym" ludziem pomijając warunki kredytów itd

Ale by choć trochę poczuć się rolnikiem - szukam ciągnika Stary fiat,same,case - 4x4 w 6 cylindrach

Cytuj:

Anwil nowy cennik tona saletry 6100zl , Azoty troche taniej 4400 zl/t ..

Pszenica 3 tyg temu 1200zł - dziś ponad 2000zł

Wiecie co.. wkurza mnie takie gadanie niech se jeden z drugim kupi ziemi i niech zobaczy jaki to cud mniód i orzeszki.. z takimi cenami nawozow to nawet tych dotacji bedzie malo by je kupic

Seba po trahtór to się opłaci z Czech sprowadzić, duży wybór jest w Danii. Niemcy od dłuższego czasu za drogo. Od starszego Case (albo nawet jeszcze International Harvester) nie ma nic lepszego.

No i parę postów się ładnie dobiło , teraz dokładnie widać że wszędzie nie ma lekko i są skrajności tzn ludzie którzy sumiennie pracują i tylko czasem żal wyleją jak już nie dają rady a są też tacy co zawsze im źle nawet jak mają lepiej od innych. Myślę że najważniejsze żeby nie oceniać ogółu znając tylko skrajne przypadki i to jeszcze z mediów, nikt nie zauważył jeszcze wszelkiej manipulacji medialnej , nie wiecie jak można szybko postawić kogoś w złym świetle ? Problem jest taki że rolników od dłuższego czasu w takim świetle stawiają a krzykacze typu Kolodziejczak tylko potęgują to zjawisko choć z normalnymi ludźmi nie ma on wiele wspólnego.

Cytuj:

Seba po trahtór to się opłaci z Czech sprowadzić, duży wybór jest w Danii. Niemcy od dłuższego czasu za drogo. Od starszego Case (albo nawet jeszcze International Harvester) nie ma nic lepszego.

John Deere 3650

Doleje... Dziś cena paliwa przestała spadać i znowu wzrosła, a "konkurencja" się chwali że podniosła ceny do uwaga i tak niepokrywających kosztów. Dochodzę do wniosku że ja jestem jakiś nienormalny bo normalnym jest robienie na czarno i utykanie towaru po krzakach i innych dziwnych miejscach. Z opowieści już słyszałem o jeździe na myjnie z towarem a wyjeżdżanie na pusto o studzienkach odwadniających wały o staniu na kogutach i waleniu do studzienki kanalizacyjnej, do rowu ludziom pod grila, pola lasy itp to norma. Najśmieszniejsze jest że słyszałem o tym ponieważ wszystkich ich na tym złapano i myślicie że zabrano im zezwolenia na transport nieczystości?

Cytuj:

Doleje... Dziś cena paliwa przestała spadać i znowu wzrosła, a "konkurencja" się chwali że podniosła ceny do uwaga i tak niepokrywających kosztów. Dochodzę do wniosku że ja jestem jakiś nienormalny bo normalnym jest robienie na czarno i utykanie towaru po krzakach i innych dziwnych miejscach. Z opowieści już słyszałem o jeździe na myjnie z towarem a wyjeżdżanie na pusto o studzienkach odwadniających wały o staniu na kogutach i waleniu do studzienki kanalizacyjnej, do rowu ludziom pod grila, pola lasy itp to norma. Najśmieszniejsze jest że słyszałem o tym ponieważ wszystkich ich na tym złapano i myślicie że zabrano im zezwolenia na transport nieczystości?

U niemca na jednej ulicy może być i z 5 składów kruszyw - wszyscy żyją w koleżeńskich układach - ale jak któryś zaczyna lewiznę robić i zaniżać ceny przez to - wszyscy pozostali jak jeden mąż kablują gdzie tylko idzie. A my mamy skrupuły i czekamy aż sam wpadnie ( a raczej takim się udaje i śmieją się nam w twarz).

Cytuj:

@Kierownik @5eba czemu ha nie kupujecie?

Ja bym chętnie nabył jakiś hektar, ale pod własną bazę, warsztat, może magazyn... Ale ceny u nas dramatyczne. A kupić rolną i odralniać to, tak jak 5eba pisał, mnóstwo zachodu

[Bald]

Cytuj:

Cytuj:

@Kierownik @5eba czemu ha nie kupujecie?

Ja bym chętnie nabył jakiś hektar, ale pod własną bazę, warsztat, może magazyn... Ale ceny u nas dramatyczne. A kupić rolną i odralniać to, tak jak 5eba pisał, mnóstwo zachodu

I już chyba nic nie kupisz patrząc jak od dziesięciu lat Wrocław i okolice stają się jednym wielkim magazynem.
Tak poza tematem to podziwiam Wieltona, że robiąc g**** tak się wybili. Ciągałem w tym tygodniu naczepę z 17 roku (tą nowszą z drzwiami aluminiowymi). Jeździć z tym urynołem to jest dramat. Zgnita Kronka to jest luksus.

*tę

Cytuj:

Cytuj:

@Kierownik @5eba czemu ha nie kupujecie?

Ja bym chętnie nabył jakiś hektar, ale pod własną bazę, warsztat, może magazyn... Ale ceny u nas dramatyczne. A kupić rolną i odralniać to, tak jak 5eba pisał, mnóstwo zachodu

Trudny temat. Ja terenu na bazę, I może coś na przyszłość żeby ludziom było blisko szukałem z 5 lub 6 lat.

Mega trudny temat. Najlepiej to z planem zagospodarowania kat P, zjazdem publicznym, narożna, I żeby nie było nasrane obcych instalacji typu kanalizacja, deszczówka, nie daj Boże światłowód.

Jeśli ma być tylko baza dla firmy, to serio kup sobie ze 2h pola 500m od krajówki, będzie prościej i taniej tak z 10 razy.

Jest fajna aplikacja na telefon "infodzialka" się nazywa, można sobie zobaczyć na mapce działki po numerach, plany zagospodarowania, pozwolenia na budowę, itp.
Nie jest czasem tak, że działkę rolną nie będąc rolnikiem można nabyć tylko do 1ha?
Druga sprawa żeby takie zaorane pole doprowadzić do stanu gdzie da się wjechać załadowanym zestawem i nie utopić go po osie to też trzeba trochę pracy i pieniędzy. Czasami lepiej już dołożyć więcej do wstępnie przygotowanego terenu choćby ze względu na zaoszczędzony czas.
Wiem działkę w mocno atrakcyjnej cenie bezpośrednio przy krajówce tyle, że w stosunku do drogi jest ponad metr niżej i duża szansa, że teren będzie podmokły.
W ostatnich latach co atrakcyjniejsze tereny, nawet na prowincji, poczyścili co bogatsi przedsiębiorcy jako lokatę kapitału.
Jeszcze na początku lat dwutysięcznych można było sobie kupić wcale nie za miliony jakiś podupadający SKR czy coś w tym stylu i iść właściwie na gotowe.