Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Wiesz, jak kupowałem pierwsze auto to nie po to żeby pokazać się na instagramie, Facebooku, tik toku albo żeby sąsiady widzieli. Tylko po to, żeby zarabiać. I z założenia to rozmawiamy o prowadzeniu transportu i stawkach. Zobacz na takie TVM, Nes Logistics, 3 Cargo i wiele innych firm które się specjalizują w zbieraniu ładunków. I kierowców mają, i się rozwijają i nikt nie narzeka.

Wolisz ciągać po 24tony za śmieszna stawkę to ciągaj, ja wolę sobie załadować dwa miejsca lekko i zarobić więcej niż Ty lux laduneczek 1:1. Tylko nie narzekaj, że mało, że słabo, że się nie opłaca.

Dżentelmeni o stawkach nie rozmawiają.

Cytuj:

Cytuj:

Listopad 10450 km za średnia 5.03zl/km
Grudzień ( do świąt) 7570km za średnia 5.15zl/km
Styczeń (od 9.01) 5750km za średnia 5.48zl/km

Więc chyba nie jest najgorzej. Więc nie wiem gdzie Ty Sebastian jeździsz.

No naprawdę Szal na listopad na 22dni pracujące, powinno być minimum 13tys km mnie przebiegi rzędu 10tys nie satysfakcjonuja.

No już może też nie przesadzaj że 10 tkm to taki dramat. Wiadomo że stawki poleciały, ale z drugiej strony 13tkm bądź więcej i jakieś super pieniążki na krajówce za km to jakieś marzenia chyba.

Cytuj:

Dżentelmeni o stawkach nie rozmawiają.

W transportuje używa się innego określenia na „dz”

Cytuj:

No naprawdę Szal na listopad na 22dni pracujące, powinno być minimum 13tys km mnie przebiegi rzędu 10tys nie satysfakcjonuja.

To jest myslenie, liczenie i oczekiwania światowego globtrottera XL
Jak ktoś zejdzie na ziemię, Polska ziemię to przypomni sobie ze w Listopadzie były dwa czerwone dni świateczne i ni chuuu nie było tych dni 22.

Cytuj:

Serio, gdybym dostawał 1 zł za każdym razem gdy słyszę od kogoś że "trzeba brać minimum za kilometr tyle co kosztuje litr paliwa" to bym już był na transportowej emeryturze Prawda jest zgoła inna. Można znaleźć w miarę dobrze płatną robotę, ale tylko tam gdzie jest jakaś nisza, lub ewentualnie trafi się klient dla którego cena nie jest najważniejsza, zdarzają się jeszcze tacy, ale wiadomo że nie można im krzyknąć 10 zł za każdy kilometr bo wtedy już cena zacznie u niego grać rolę. Ja w zeszłym roku naprawdę sporo miałem fajnie płatnej roboty gdzie trzeba było mieć stalową wywrotkę. Hurtownie kamienia, betoniarnie, otoczarnie, itp gdzie każdy może wejść z jedną patelnią i jeździć od świtu do zmierzchu nigdy nie płaciły kokosów z prostego powodu. Nie musiały bo zawsze znajdzie się chętny który pojedzie.

Zawsze kij ma dwa końce, bo lepiej płatna robota wymaga większych inwestycji, jest jej mniej, wymaga więcej zachodu, sprzęt jest mniej uniwersalny.

Stawki stawkami, ale lepiej powiedzcie jaką marże (%) jesteście w stanie wyciągnąć z tej roboty, bo de facto po to się jeździ.

No ale chuj w te stawki. Najbardziej to mnie dziwi, że było tyle lat hossy, a rynek jest tak zepsuty. Czasem mamy jakieś zlecenia ze spedycji, to te zapisy w zleceniach to jest jakiś żart. 30 min na odrzucenie lub akceptacje, 24/48 godzin wolnych od opłat, termin płatności 30-60 dni, czas na dostarczenie dokumentów ultra krótki. Asymetria praw/obowiązków w porównaniu do odpowiedzialności jest tak nieprawdopodobna, że to się w głowie nie mieści. Wykreślamy większość tych zapisów, bo mamy robić interesy, a nie być chłopem pańszczyźnianym.
Teraz jest bessa, nie wiadomo czy wiosną robota wstanie. Więc jak za czasów hossy było tak jak wyżej, to za bessy terminy od razu skoczą do 120 dni, płatność po kolejnych 120, czas na wysłanie oryginałów dokumentów 5 min i jeszcze lodzik spedytorowi raz w tygodniu.

Z mojej strony mogę Ci powiedzieć tak, że anuluje takie zlecenia jak są jakieś chore wpisy i nie chcą ich wykreślić. 2 lata w marcu jak działam stricte u siebie i miałem tylko dwa razy problemy z płatnością - raz od firmy transportowej któremu wieźliśmy towar na Hiszpanie i raz bezpośrednio od klienta. Teraz już dużo firm mi się powtarza i wiem, że płacą. Choć jak wiadomo, ryzyko jest zawsze.

Takim największym absurdem był zapis o terminie płatności. 30 dni od dostarczenia faktur z tym, że:
-nie dosłanie zdjęcia CMR/WZ w ciągu 15min od rozładunku termin wydłużony o 15 dni
-nie dostarczenie dokumentów pocztą w ciągu 4 dni od rozładunku termin wydłużony o 60 dni, a w szczególnym poźnym dosłaniu kara w wysokości 40% frachtu.

Cytuj:

Takim największym absurdem był zapis o terminie płatności. 30 dni od dostarczenia faktur z tym, że:
-nie dosłanie zdjęcia CMR/WZ w ciągu 15min od rozładunku termin wydłużony o 15 dni
-nie dostarczenie dokumentów pocztą w ciągu 4 dni od rozładunku termin wydłużony o 60 dni, a w szczególnym poźnym dosłaniu kara w wysokości 40% frachtu.

Jak fajnie, że od ponad 25 lat bez spedycji się udaje, krótki incydent był w latach 1992-1996 ale wtedy to nawet internetu nie było Faks był potrzebny, a pierwsza analogowa komórka centertela wleciała u nas w 1995r ...

Co do tych "mądrych" zapisów z umów to przynajmniej raz w tygodniu tracę przez to klienta. Procedura zawsze jest taka sama, rozmowa co i na kiedy trzeba przewieść oczywiście najlepiej od razu, po czym po ustaleniach słownych nagle na email mam PDF z firmy z regulaminem/warunkami współpracy skrojonym pod zlecającego, takie firmy najczęściej nie negocjują wcale wolą dalej szukać jelenia.

Cytuj:

Takim największym absurdem był zapis o terminie płatności. 30 dni od dostarczenia faktur z tym, że:
-nie dosłanie zdjęcia CMR/WZ w ciągu 15min od rozładunku termin wydłużony o 15 dni
-nie dostarczenie dokumentów pocztą w ciągu 4 dni od rozładunku termin wydłużony o 60 dni, a w szczególnym poźnym dosłaniu kara w wysokości 40% frachtu.

To ja rok temu trafiłem na jeszcze ciekawszy zapis o terminie płatności pewnej spedycji z okolic Środy Wlkp., zazwyczaj na termin 60 dni się nie godzę, chyba że stawka jest atrakcyjna, a tak było w tym przypadku więc zostało na tych 60 dniach. Zlecenie też tylko pobieżnie przejrzałem ale jakie było moje zdziwienie jak przeczytałem punkt 16 przy wystawianiu FV

Cytuj:

15. Warunkiem płatności jest dostarczenie oryginalnych dokumentów przewozowych, prawidłowo wypełnionych w terminie do ośmiu dni od daty dostawy, po upływie ośmiu dni roboczych zleceniodawca zastrzega, że termin płatności zostanie wydłużony do stu dwudziestu dni bez możliwości skrócenia, prosimy o pilną wysyłkę dokumentów
16. Termin płatności to sześćdziesiąt dni roboczych, płatność każdego dwudziestego dnia miesiąca, warunek: faktura sprzedażowa wraz z kompletem dokumentów przewozowych.

O dziwo po 55 dniach od wysłania faktury na maila kasa była na koncie.

Patelniarze i ivecarze (?), patrzcie co znalazłem. Niska kabina, duży silnik, świeży rocznik, hydraulika
https://www.otomoto.pl/oferta/iveco-str ... FbmnV.html

Już trochę wisi. Ciężarówka z Francji to zawsze zagadka.

Pech chciał, że mam do czwartku wolne, a w czwartek lecę na Francję na weekend. I pytanie brzmi, bo widzę w sobotę zakaz we Francji, to jest zakaz na całej Francji czy na jakiś wybranych autostradach czy odcinkach? Nie mam na ten temat zielonego pojęcia, a chciałbym w sobotę dolecieć do Rouen od strony Mons.

Cytuj:

Patelniarze i ivecarze (?), patrzcie co znalazłem. Niska kabina, duży silnik, świeży rocznik, hydraulika
https://www.otomoto.pl/oferta/iveco-str ... FbmnV.html

Mielismy wypożyczone iveco w tej kabinie tylko salonke i nawet przyjemnie to się sprawdzało, drugie śniadanie jadłem jak gosc

Cytuj:

Pech chciał, że mam do czwartku wolne, a w czwartek lecę na Francję na weekend. I pytanie brzmi, bo widzę w sobotę zakaz we Francji, to jest zakaz na całej Francji czy na jakiś wybranych autostradach czy odcinkach? Nie mam na ten temat zielonego pojęcia, a chciałbym w sobotę dolecieć do Rouen od strony Mons.

Tradycyjnie zimowy zakaz w Rhône-Alpes region

Damian możesz spokojnie tirować do 22. Oni mają teraz ferie zimowe i zakaz za dnia jest na autostradach prowadzących w Alpy do Chamonix, Grenoble i kilku innych kurortów.

Dzięki wielkie za pomoc, to na spokojnie sobie polecę.

@Luka. Już obczaiłem to Iveco, fajnie nawet się prezentuje i konfiguracja i cena, jedynie ALE że właśnie tak jak wspomniał Rossi z Francji. Swoją drogą, jest w stanie ktoś powiedzieć coś na temat tego silnika? 13 litrów 510 koni? jak ze spalaniem ON i adblue i ogólnie jakieś mocne/ słabe strony? i silnika i układu wydechowego?

Cytuj:

Mielismy wypożyczone iveco w tej kabinie tylko salonke i nawet przyjemnie to się sprawdzało, drugie śniadanie jadłem jak gosc

Ciekawy pomysł, zwłaszcza że w takim samochodzie z rzadka się śpi.

Cytuj:

@Luka. Już obczaiłem to Iveco, fajnie nawet się prezentuje i konfiguracja i cena, jedynie ALE że właśnie tak jak wspomniał Rossi z Francji. Swoją drogą, jest w stanie ktoś powiedzieć coś na temat tego silnika? 13 litrów 510 koni? jak ze spalaniem ON i adblue i ogólnie jakieś mocne/ słabe strony? i silnika i układu wydechowego?

Miałem/mam 3 auta z francji, tylko jedno nietrafione, więc kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana
Nie znam się, 2x siedziałem w iveco, w tym raz u Ocia, ale Davo chyba kiedyś pisał, że dobre są te 13 litrowe silniki. Chyba zresztą teraz takim jeździ.

Ciekawe ile waży w tej konfiguracji i jeszcze z kołami ameliniowymi.

Zima, nie masz co robić, jedź zobaczyć A jak już stoi jakiś czas, to może wyszarpiesz w dobrych pieniądzach. Swoją drogą, na jednym zdjęciu widać Gamę T z niskim dachem, może też ma do sprzedania.

Cytuj:

Cytuj:

Mielismy wypożyczone iveco w tej kabinie tylko salonke i nawet przyjemnie to się sprawdzało, drugie śniadanie jadłem jak gosc

Ciekawy pomysł, zwłaszcza że w takim samochodzie z rzadka się śpi.

Cytuj:

@Luka. Już obczaiłem to Iveco, fajnie nawet się prezentuje i konfiguracja i cena, jedynie ALE że właśnie tak jak wspomniał Rossi z Francji. Swoją drogą, jest w stanie ktoś powiedzieć coś na temat tego silnika? 13 litrów 510 koni? jak ze spalaniem ON i adblue i ogólnie jakieś mocne/ słabe strony? i silnika i układu wydechowego?

Miałem/mam 3 auta z francji, tylko jedno nietrafione, więc kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana
Nie znam się, 2x siedziałem w iveco, w tym raz u Ocia, ale Davo chyba kiedyś pisał, że dobre są te 13 litrowe silniki. Chyba zresztą teraz takim jeździ.

Ciekawe ile waży w tej konfiguracji i jeszcze z kołami ameliniowymi.

Zima, nie masz co robić, jedź zobaczyć A jak już stoi jakiś czas, to może wyszarpiesz w dobrych pieniądzach. Swoją drogą, na jednym zdjęciu widać Gamę T z niskim dachem, może też ma do sprzedania.

Zima zimą, ale czas żeby jechać obczaić gruza ciężko wygospodarować. Roboty nie ma tyle co w sezonie, ale na brak zajęć nie narzekam Chyba że zboczę z trasy w przyszłym tygodniu bo do Tarnowa będę jeździł.