wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://fox.wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
http://fox.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 3406 z 3493

Autor:  Settler [ 07 lip 2023, 23:28 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ewidentne za niskie ciśnienie 8)

Autor:  Kierownik [ 08 lip 2023, 7:13 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
POTĘŻNE APOLLO nie dla cystern.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Jeśli to na podnoszonej, to każda się tak wyrywa, a Conti to już jakiś dramat.

Autor:  davo76 [ 08 lip 2023, 8:11 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
POTĘŻNE APOLLO nie dla cystern.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Mi się tak pomału robi ale założyłem na pierwszą oś opony przednie z roku 2016 w dodatku po nacince.
Z tanich opon zjeździłem do zera Dębice DRT, Save Cargo 4 i 5 oraz Treadmaxa LHT. W żadnej nic się nie działo do końca wiec to jest moim zdaniem minimum poniżej czego niema sensu schodzić…

Autor:  Kermiter [ 08 lip 2023, 9:48 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Mi z nowej Apollo napędowej wyrwało 5 kostek bieżnika, ruszałem do przodu z kamieni i nawet nie było poślizgu co poprostu start przy użyciu większego momentu :?

Autor:  5eba [ 08 lip 2023, 10:54 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:
POTĘŻNE APOLLO nie dla cystern.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Jeśli to na podnoszonej, to każda się tak wyrywa, a Conti to już jakiś dramat.
Też pomyślałem o podnoszonej bo na pierwszej fotce mały siłownik widać - oś podnosi się zbyt nisko i przyciera na nierównościach - koło stoi i nagle jeb przy 80km/h ...

Autor:  davo76 [ 08 lip 2023, 11:29 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Taka teoria też jest możliwa, jednak myśle że bardziej to się dzieje od skrętów.
W drugiej naczepie co kolega powozi są założone również stare przody i też tak się szarpią nawet bez nacięcia, tam podnoszenia niema. Niewiem dlaczego ale przody maja chyba inną gumę i się wyszarpują, najlepiej byłoby zakładać je na środek ale wtedy to one wystrzelą ze starości prędzej niż się zedrą :x

Autor:  Długi [ 08 lip 2023, 11:42 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Rypie tak na każdej osi. Do „połowy” bieżnika luzik a później takie jajca się robią. Jak, jeśli można tak napisać, zaczął się „szał” na nie to były spoko. Teraz to jakiś żart. Nie wiem czy zmienili technologie czy więcej kruszonej cegły idzie xD

Autor:  Damian_DAF [ 08 lip 2023, 11:55 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Na Szmicie mam Conti, zrobiły od nowego 100 tysięcy i trzymają się bardzo ładnie. Fakt, że 90% to autostrady i ładunki do 15 ton. I tylna ośka wygląda nieźle...
Obrazek

Autor:  davo76 [ 08 lip 2023, 12:04 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Niewiem jaka jest cena tego Apollo13 bo jeśli poniżej 1500 kupuje się jakaś Save i to jeździ bez problemów do końca to aż się dziwie ludziom że im się chce testować jakieś wynalazki w podobnych pieniądzach…

Autor:  Damian_DAF [ 08 lip 2023, 12:16 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Sava na łódce szła jak masełko. 100 tysięcy i po oponie. Dużo lepiej Matador się spisywał.

Autor:  ciucma102 [ 08 lip 2023, 13:04 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Rypie tak na każdej osi. Do „połowy” bieżnika luzik a później takie jajca się robią. Jak, jeśli można tak napisać, zaczął się „szał” na nie to były spoko. Teraz to jakiś żart. Nie wiem czy zmienili technologie czy więcej kruszonej cegły idzie xD
U nas jest to samo. Na poczatek 20tys km nawet spoko a potem mozesz palcami dziury robic jak w plastelinie. Kamienie zamiast z pomiedzy bierznika to wyciagasz z bieznika

Autor:  Kierownik [ 08 lip 2023, 13:20 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Sava na łódce szła jak masełko. 100 tysięcy i po oponie. Dużo lepiej Matador się spisywał.
Ja dawno temu, kiedy jeszcze kupowałem Savy, to mało która zjeżdżona do Twi, na ogół dziura po kamieniu je eliminowała. One wtedy miały jedno z opasań ze szmat czy plastiku, I serio trudno było to dojeździć do końca.
Conti miałem na dwóch nowych naczepach. Od połowy bieżnika strasznie się wyrywały, a na podnoszonej to nie do wiary, tak poniżej 40% to już nie było widać rzeźby tylko dziura na dziurze.

Tradycyjnie Dunlop wychodzi ma patelni najlepiej.
Choć teraz założyłem Giti 4szt, zobaczymy co pokażą.

Davo, najlepsi są ci, którzy namierzą jakieś białoruskie czy chińskie nołnejmy za pół piniendzy, I dopytują się nawet tutaj, czy aby nie są to najlepsze opony na świecie :D.

Autor:  Rossi [ 08 lip 2023, 14:04 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

W Autosie naczepówka Dunlopa teraz 1630 netto. Także tego.

Autor:  Długi [ 08 lip 2023, 14:25 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

:mrgreen: Giti to już ze 4 wystrzały robiłem na drodze. Kurła kładli GY albo BrYdża i był spokój. Nie mówię już o Michale jak beczki przychodziły z fabryki. To się znalazł jakiś dobrodziej zE serwisu opon i ma gadane… i zakładają wynalazki w piz**.

Autor:  davo76 [ 08 lip 2023, 14:41 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

W Opolszajsie Sava5 za 1490, Dunlop 1590 wiec może warto stówę dopłacić. Sava Cargo C3 miała 4 opasania później Cargo 4 szły na pięciu, teraz Cargo5 idzie jako HL mam takie 4 założone i nic się z nimi nie dzieje choć lecą dość szybko…
Jak jeździłem na patelni to wszystko się rozlatywało ale jedna była na Michale chyba XZY3 i to robiło wszystko nawet zawracanie na tłuczniu znosiło

Autor:  Kierownik [ 08 lip 2023, 15:08 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
:mrgreen: Giti to już ze 4 wystrzały robiłem na drodze. Kurła kładli GY albo BrYdża i był spokój. Nie mówię już o Michale jak beczki przychodziły z fabryki. To się znalazł jakiś dobrodziej zE serwisu opon i ma gadane… i zakładają wynalazki w piz**.
No to żeś pan pocieszył. W moim grajdołku nikt nawet zapasu nie wozi...

Autor:  andy the driver [ 08 lip 2023, 17:28 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:
:mrgreen: Giti to już ze 4 wystrzały robiłem na drodze. Kurła kładli GY albo BrYdża i był spokój. Nie mówię już o Michale jak beczki przychodziły z fabryki. To się znalazł jakiś dobrodziej zE serwisu opon i ma gadane… i zakładają wynalazki w piz**.
No to żeś pan pocieszył. W moim grajdołku nikt nawet zapasu nie wozi...
Giti testowaliśmy kierowniku i powiem ci że nie pojeździsz na nich za długo niestety, my już je odpuściliśmy. Teraz testuje matadory i firestony. Najdłużej na wywrotce chodziły mi bridgestone duravis które były od nowości na naczepie.

Autor:  davo76 [ 08 lip 2023, 17:59 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ja na drodze oprócz nalewajki miałem wystrzał: KormoranaT x2, Dunlop SP344, Conti HDR2+, Bridgestone R168 , Treadmax LHT to tak na szybko coś mi świta jeszcze Goodyear Marathon LHT ale nie jestem pewien, także jakiś przekrój jest. Nigdy mi nie strzelił Michał, Aeolus jakieś Boto czy Sava.
Druga sprawa że cześć opon była po zakupie wiec niewiadomo co wcześniej…
Z nowo założonych to Dunlop i Kormoran powiedziały boooom :?

Autor:  Kierownik [ 08 lip 2023, 19:45 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Za kilkanaście lat mojej kariery, za blisko dwie banie kilometrów, przejechane w znacznej części po lokalnych wojewódzkich i krajówkach na robocie która wręcz wybitnie zabija opony (ruch lokalny, budowy, kopalnie, zawrotki na kamieniach, krawężnikach itp), nie ukrywam że w czasach młodości, głupoty i braku Itd, kilka razy niechcący zamykałem wagę 60t, a ładunki rzędu 35t plus były codziennością (no sory, tak poprostu kiedyś było :wink:), złapałem 2 wystrzały.
Jeden to naczepa po zakupie, po pół roku jedna odeszła z hukiem, drugi to Dunlop sp344 z 5 lat temu na obwodnicy Lublina w +34 stopnie, wtedy jeszcze woziliśmy zapasy.
Oczywiście przez lata było kilkanaście kapci, dziur, śrub, 6 x nowych Pirelli z nowej Zasław wymagało nagłej wymiany. Jednak wystrzały, lub sytuację wymagające zmiany koła na drodze to serio, tylko dwa.

Z moich obserwacji, opony nie walą same (poza Pirelli). Zawsze wcześniej jest uszkodzenie mechaniczne. Śruba w kole, kamień czy cokolwiek innego, nie zauważony ubytek powietrza, +30, 100 kilometrów dalej jest huk.
Przy czym nie szukał bym tu winy kierowcy. Czasem jest tak, że jedno koło przejedzie, postawi kamień ostrym końcem do góry, następna oś to najedzie, 100km dalej bum.
Jeśli już to wina kierowcy to nie dopilnowanie, nie zauważenie ubytku powietrza. To z kolei, to wina stanu technicznego. Jeśli układ pneumatyczny jest szczelny, to łazisz obok naczepy, I słysząc powietrze wiesz że to opona. Jeśli I tak zewsząd wieje, nie masz możliwości wychwycić kapcia.

Autor:  andy the driver [ 08 lip 2023, 20:09 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ja 18 lat za kierownicą i też zero wystrzałów. Fakt faktem większość tego czasu głównie firanki i chłodnie i lekkie ładunki w większości przypadków. W patelnie dopiero od niecałych czterech lat się bawię i kapcie na drodze się zdarzały, ale wystrzałów do tej pory zero. Co do wywrotek temat opon to temat rzeka. Nie będę pisał ile wytrzymują opony na ostatniej osi naczepy przy załadunku wahadła kolejowego na dystansie 7,5 km w kółku, z tego prawie pół drogi po kamieniołomie i "kocich łbach" jednocześnie przewożąc od 350 ton wzwyż dziennie. :mrgreen:

Strona 3406 z 3493 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/