wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://fox.wagaciezka.com/ |
|
WORD Szczecin http://fox.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=17328 |
Strona 39 z 44 |
Autor: | mlodyjo [ 30 gru 2012, 17:09 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Kat. B 23.05.2011 (2 podejście) Kat. C 23.09.2012 (2 podejście) Kat. C+E 20.12.2012 (1 podejście) Wszystkie trzy w WORDzie Jastrzębie Zdrój:) |
Autor: | ARTORIUS [ 04 sty 2013, 16:46 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Cytuj: Cytuj: Po oblaniu pierwszego egzaminu który miałem 29 października, została mi w szkole jazdy 1h do wyjeżdżenia więc tak czy siak trzeba ją sobie wykorzystać po nieudanej próbie przed 29 listopada ( 2 egzaminie) wykorzystałem właśnie tą godzinkę i pośmigałem po placu jeszcze, jednak jak już wspominałem kilka razy i to podejście było porażką ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu udało mi się ustalić 3 egzamin już na 3 grudnia wtedy bo ktoś po prostu zrezygnował z tego dnia i z tej godziny i mi się udało i z czasem i z wynikiem egzaminu wiec nie wykupywałem żadnych dodatkowych godzin, tak jak wspomniałeś: "poszedłem na żywioł "
Interesuję się MORDEM z N. Sacza i zauważyłem ich takyka to oblać na placu koniecznie, bo na mieście nie ma gdzie ;p Na CE koledze się popsuł czerwony MAN to pojechał białym a w biały bez kamer jest to egzaminator mu gadal jak ma jechać bo się mu śpieszyło ;d |
Autor: | kurzeyo007 [ 08 sty 2013, 0:17 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Podzielę sie swoimi spostrzezeniami z egzaminu. Zdawałem w WORD w czestochowie. Na kat C zdawałem po raz pierwszy 10 wrzesnia 2012. Nie zdałem.. z powodu niedomkniętych dzwi pasazera... Na początku egzaminator kazał wsiąśc na miejsce pasazera, wylegitymował mnie, wylosowalem zestawy egz. Pozniej podczas gdy zamienilismy sie miejscami.. zamknąłem dzwi i wyraznie słyszaałem, że sie zamnkely, ale po porstu byly niedomkniete(jakies 1,5cm) odstawały od karoserii pojazdu, ale zbagatelizowałem ten fakt. Sprawdzilem klakson i swiatła drogowe, po czym przystapilem do łuku. Egzaminator podniosl reke do gory i oznamił mi, ze nie zdałem egzaminu, ponieważ stworzyłem zagrożenie poprzez zamkniete(ale niedomkniete dzwi). Przyznacie, że powód oblania po prostu tak durny, ze szkoda gadac. Jak sie potem okazało nie byłem jedynym, ktory dał sie tak złapac. Zawiasy przy tych dzwiach były albo specjalnie poluzowane, albo same sie poluzowały. Te lenie smierdzace biorą tyle kasy za egzaminy, a zdaje sie na 20 letnich rzęchach.... nie bede przeklinał, bo jestem dzentelmenem. Takze radze uwazac nawet na takie rzeczy... Pozniej za drugim razem na C zdalem i teraz 13 grudnia na C+E za pierwszym. Jakbym miał coś Wam poradzic, to to żeby uwazac na wszystko co sie robi,o niczym nie zapominac... i przede wszystkim technika jazdy. Płynna i szybka zmiana biegów (uwazac na predkosc), i technika hamowania... Redukcja biegów, łagodne konczenie hamowania. Nie wybujać egzaminatora za bardzo, bo sie wk**wi i bedzie po ptokach. Jak tak na to wszystko patrze to mysle, ze potrzeba po prostu szczescia... bo to jak umiecie jezdzic nie zostanie zweryfikowane przez jakiegos buca na egzaminie, ale przez ŻYCIE pozdrawiam i zycze powodzenia !~szerokosci ! |
Autor: | mateusz-snk [ 10 sty 2013, 13:36 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
WORD Krosno Kat. A 13.10.2011 (za 1x) Kat. B 13.10.2011 (za 1x) Kat. C 27.12.2011 (za 1x) Kat. C+E 28.02.2012 )za 1x) Kat. B+E Gdy odpinałem przyczepę ktoś mi ją zapiął z powrotem (prawdopodobnie egzaminator). Tak to po mieście bezproblemowo. |
Autor: | stasek [ 19 sty 2013, 6:42 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Wczoraj miałem pierwsze podejście do C+E w Dąbrowie Górniczej, trochę się pokręciłem na łuku za pierwszym razem, w końcu jak z niego wyjechałem to za bardzo podciągnąłem i wjechałem w słupek, przy drugim podejściu 6 minut, ale uznał. Parkowanie skośne- żadnych problemów. No i ten nieszczęsny wjazd tyłem do garażu- w ogóle nie wiedziałem jak się na tym placu ustawić, a byłem pierwszy i poległem. Cóż, uczymy się na błędach i czekamy na drugie podejście. |
Autor: | godles52 [ 21 sty 2013, 13:38 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
12 stycznia udało mi się zdać C+E w WORD Białystok. Stres był niemały. Jednak atmosfera się rozluźniła przez pogawędkę z Piotrkiem (też na C+E) i takim fajnym gościem, co miał zdawać na A Było nas trzech, ja byłem drugi na liście. Egzamin miał się rozpocząć o 11.30 w sali 3P, ale egzaminator spóźnił się 15-20 minut. Sprawdzanie tożsamości, (pozdrowienia dla myśliwego co zapomniał dowodu osobistego i pojechał po niego do Sochoń ). Losowanie zadań na placu, kolega wylosował skośne i prostopadłe tyłem, ucieszyłem się . Pierwszy z listy poszedł na plac i tam czekał na egzaminatora, a w międzyczasie jakiś koleś podstawiał nam Dafa (rozpiął się i ustawił w pozycji wyjściowej). Oczywiście ja czekałem też na placu, patrząc na poczynania kolegi. Pokazał płyn i światła (nie pamiętam jakie), sprawnie się spiął, pokazał światła w przyczepie, łuk bez korekt, skośne elegancko, na prostopadłym uderzył w tyczkę i po egzaminie. Co ciekawe egzaminator, nie przyczepiał się do odskakiwania kierunków. Teraz ja. Wbijamy do kabiny, egzaminator wypełnia górną część arkusza, pyta czy znam zasady. TAK. Zauważyłem że w kabinie jest mikrofon, oraz kamera rejestrująca to co dzieje się przed przednią szybą (jak zdawałem na C w czerwcu, w manie nic takiego nie było, przez co dało się porozmawiać z egzaminatorem Antonim T. ) Kontynuując, wylosowałem olej silnikowy i światła STOP, krótkie omówienie i sprzęganie. Udało się w ok 6 minut. Łuk bez korekty, skośne prawidłowo, prostopadłe w 2 próbie (uznał że przy 1 próbie wykonałem zbyt dużą korektę). Uf, plac zaliczony. Powiedział żeby ustawić się na łuku, jednak zmienił zdanie bo nigdzie nie było myśliwego, przez co od razu pojechaliśmy w miasto. Z ośrodka w lewo, potem w lewo z Żurawią, w prawo w Kuronia, w lewo w Mickiewicza, w lewo w Karpińskiego, w lewo w Myśliwską, w lewo w Kuronia, w prawo w Mickiewicza, w prawo w Ciołkowskiego, w lewo w Branickiego, w prawo Piastowską aż do 27 Lipca w prawo, na rondzie w prawo w Dolistowską do Włościanskiej, przez tory, Piasta, w lewo w Piastowską, w lewo w Branickiego, w lewo w Ciołkowskiego, zawrotka na rondzie koło Santany, w lewo w Dojlidy Fabr., na rondzie w Myśliwską, w prawo w Wiewiórczą i w lewo do WORD Trwał akurat egzamin na D, więc rozpiąłem się obok, egzaminator zwrócił mi tylko uwagę na zbyt mały odstęp przy omijaniu, oznajmił że wynik pozytywny. Egzaminował mnie Paweł D. Tylko ciekawi mnie co można podciągnąć pod pkt 15. 'Respektowanie zasad techniki kierowania' bo sam nie mam pojęcia czym mogłem podpaść, ale to najmniej istotna kwestia |
Autor: | grzegor9 [ 22 sty 2013, 22:09 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Gratulacje kolejny koleś z moich okolic ma C+E |
Autor: | godles52 [ 22 sty 2013, 22:18 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Dzięki, po części dzięki Tobie, bo trochę Cię wypytałem o różne kwestie a skąd jesteś? |
Autor: | grzegor9 [ 23 sty 2013, 20:43 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Ważne, że zdane Okolice Korycina,w suchowolii w LO się uczyłem. |
Autor: | godles52 [ 23 sty 2013, 21:34 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Dzisiaj odebrałem plastik, liczyłem że już dostane nowy wzór, a tu lipa, bo teraz się pośpieszyli i na dacie wydania uprawnienia widnieje 18.01, do tego oczywiście większa opłata za wydanie. @grzegor9, to może się znamy a dawno temu do liceum chodziłeś? I które to okolice Korycina? |
Autor: | kamil90 [ 24 sty 2013, 19:00 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Dnia dzisiejszego (tj. 24.01.2013) zdałem kat. C w Pord Gdańska za pierwszym razem . Egzamin u mnie wyglądał tak, że manewry na placu wykonałem śpiewająco, a potem wydawało mi się, że miasto też niczego sobie do momentu zmiany pasa ruchu po pojedynczej linii ciągłej . Egzaminator poinformował mnie o tym, ale udało mi się powrócić na plac jako kierowca. |
Autor: | MAN F8 19.361 [ 06 lut 2013, 19:26 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Dzisiaj, tj. 6.02.2013r. zrobiłem sobie spóźniony o 2 miesiące prezent na Mikołaja (I podejście 6 grudnia ) WORD Jastrzębie zdrój, podejście nr 3, godzina 7.30 samochód-MAN LE10.150. Plac światła przeciwmgłowe tylne i płyn do spryskiwaczy, wiadomo łuk, do tego parkowanie prostopadłe tyłem i zawracanie na "3"-zaliczone za I razem Z 10 osób plac przeszło 9 czyli świetny wynik Na miasto byłem 3 w kolejce-I zdał, drugi nie zaliczył, nie wiem dlaczego bo od razy siadałem i jechałem Trasy nie opowiem którędy co i jak bo nie znam na tyle Jastrzębia-całość po mieście...Ciągał mnie sporo czasu, widocznie chciał mnie uwalić, 2 błędy-najechanie na linie i na krawęznik przy ciasnym skręcie w lewo, powiedział, że błąd, że jeszcze raz i się pożegnamy, napięcie jak ch**, ale jakoś te 35 minut przeżyłem-zdane! Teraz lecieć do wydziału komunikacji, żeby nie wyrabiali prawka, bo KW dopiero będę robił a bez sensu płacić 2 razy za wydanie prawka Egzaminator hmmm nie powiem, żeby był miły, raczej chciał pokazać kto tu ma władzę, ale teraz to już mało ważne |
Autor: | twojaelka [ 09 lut 2013, 18:02 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Ja już watpie, ze kiedyś zdam. 3 raz i nic |
Autor: | godles52 [ 09 lut 2013, 18:24 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
a jaka kategoria? Ważne by się nie poddawać Znam ludzi co na B zdawali po 5, 6 razy, poddali się i troche grosza poszło się ebać, więc trzeba walczyć do końca |
Autor: | Bauer [ 10 lut 2013, 13:25 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
kategoria B - jakoś w maju 2009r. Stres był ale poszło gładko. Instruktor naprawdę w porządku. Czego chcieć więcej. Udało się za pierwszym razem. kategoria C - 31.01.2013r. Zdane za 3 razem w WORD Sieradz. Za pierwszym podejściem oblane na placu przy łuku, gdzie egzaminator doczepił się do kilku centymetrów, które brakowało do odległości metra od linii zatrzymania. Za drugim razem oblane na mieście nie z mojej winy, tylko z winy niedziałającej sygnalizacji świetlnej (barwa czerwona działała, pozostałe nie). W końcu za trzecim razem się udało. Co ciekawe dwa razy zdawałem na starych zasadach przed 19 stycznia. Na 10 osób zdawało raptem 2. Po zmianie przepisów na 13 osób zdało nagle 7... No i najlepsze co mnie spotkało na egzaminie to rozmowa z egzaminatorem: E- egzaminator Ja - Ja E: Za którym razem chciałby Pan zdać? Ja: Najlepiej byłoby za pierwszym. E:Co?! Nie można zdać za pierwszym razem. Ja: Dlaczego? E: Bo nie. |
Autor: | karol199 [ 11 lut 2013, 0:20 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Cytuj:
kategoria C - 31.01.2013r. Zdane za 3 razem w WORD Sieradz. Za pierwszym podejściem oblane na placu przy łuku, gdzie egzaminator doczepił się do kilku centymetrów, które brakowało do odległości metra od linii zatrzymania.
Rzeczywiście czepialstwo, jak zatrzymałeś ponad metr to nie czułeś gabarytów, a nie że się egzaminator czepiał Cytuj: Za drugim razem oblane na mieście nie z mojej winy, tylko z winy niedziałającej sygnalizacji świetlnej (barwa czerwona działała, pozostałe nie).
A w czym Ci zawiniła ta sygnalizacja ? Nie dzialała ? a patrzyłes na znaki? Sorry, ale widzę, że wszyscy i wszystko było winne tylko nie ty. Przyznaj byłeś dupa na dwóch egzaminach i tyle. |
Autor: | Bauer [ 11 lut 2013, 12:11 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Cytuj: Cytuj:
kategoria C - 31.01.2013r. Zdane za 3 razem w WORD Sieradz. Za pierwszym podejściem oblane na placu przy łuku, gdzie egzaminator doczepił się do kilku centymetrów, które brakowało do odległości metra od linii zatrzymania.
Rzeczywiście czepialstwo, jak zatrzymałeś ponad metr to nie czułeś gabarytów, a nie że się egzaminator czepiał Cytuj: Za drugim razem oblane na mieście nie z mojej winy, tylko z winy niedziałającej sygnalizacji świetlnej (barwa czerwona działała, pozostałe nie).
A w czym Ci zawiniła ta sygnalizacja ? Nie dzialała ? a patrzyłes na znaki? Sorry, ale widzę, że wszyscy i wszystko było winne tylko nie ty. Przyznaj byłeś dupa na dwóch egzaminach i tyle. 1. Zatrzymałem się 3 cm ponad metr. Patrząc czysto przepisowo, tak nie wyczuwam gabarytów i zrobiłem źle. Mea culpa. 2. Było to wachadło. Były znaki. Miejscowi wiedzieli, że sygnalizacja nie działa i jechali na przysłowiowego "Janka" Ja nie wiedziałem, że sygnalizacja jest wadliwa więc się grzecznie zapytałem czy ona działa czy nie. Następnym razem jak zgasło światło czerwone a barwa żółta i zielona wcale nie świeciła to sam się domyśliłem i pojechałem. Wtedy problemów egzaminator nie robił. |
Autor: | stasek [ 21 lut 2013, 20:13 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Dzisiaj udało mi się zdać za trzecim razem egzamin na CE w Dąbrowie Górniczej. Na placu nie było żadnych problemów, a na mieście podobnie. Egzaminator naprawdę w porządku, nawet nam trochę pomagał. |
Autor: | Mait Gi [ 21 lut 2013, 20:42 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Z gory sory za brak polskich znakow Kat. C zdalem za 3 razem pierwszy raz w siedlcach zalatwili mnie jak dziecko wprowadzajac pod zakaz tonazowy. Drugie podejscie w Lomzy 2 km od WORDU zgasla mi zielona strzalka Trzecie udane podejscie bylo 14.01 tuz przed zmiana przepisow i skonczylo sie urwanym filmem kolo 20 obudzilem sie u kumpla w domu az sie boje co bedzie jak zdam E do C Pozdro chlopaki |
Autor: | Eryk [ 21 lut 2013, 23:14 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Miałem podobnie. Ja gdy zdam CE to jak wyjdę z WORDU w poniedziałek to wrócę w czwartek. Wcześniej wychodząc z kabiny zatańczę Gangamstyle a następnie 3 dni bez muzyki będę tańczył. |
Strona 39 z 44 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |