wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://fox.wagaciezka.com/ |
|
Pierwsze kroki w zawodzie kierowcy - formalności prawne http://fox.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=951 |
Strona 1 z 32 |
Autor: | Cyryl [ 21 maja 2005, 8:25 ] |
Tytuł: | Pierwsze kroki w zawodzie kierowcy - formalności prawne |
Tutaj coś la ludzi bez doświadczenia, którzy chcą pracować jako kierowca w transporcie międzynarodowym http://www.autocentrum.pl/?FF=124&type=1&id=266696484 |
Autor: | Terro [ 07 gru 2005, 11:21 ] |
Tytuł: | |
Witam. Chciałbym jeździć w przewozie międzynarodowym a nie mam nikogo znajomego żeby się wypytać jak i co, może tutaj znajde jakąś pomoc. Za tydzień zdaję egzamin na kat C i zapisuję się odrazu na C+E. I co dalej??? Czy muszę robić jakieś dodatkowe uprawnienia oprócz świadectwa kwalifikacji?? Jeśli tak to jakie? Czy jak zrobię świadectwo na C to czy jest ważne na C+E? Wogóle może macie jakieś rady gdzie iść, gdzie robić doświadczenie a których miejsc unikać. Czy na betoniarki, wywroti itp. potrzeba jakichś dodatkowych uprawnień. Docelowo planuję jeździć w Anglii albo Irlandii ale muszę jakoś zacząć w Polsce. Pozdro |
Autor: | Pazdz [ 07 gru 2005, 12:23 ] |
Tytuł: | |
Musisz zrobić kurs dokształacający na przewóz rzeczy i przed podjęciem pracy badania lekarskie. Ja proponowałbym na początek podjęcie pracy solówką dmc 7,5 albo 12 jeżeli nie miałęś styczności z zawodem... |
Autor: | Szymon [ 11 gru 2005, 0:11 ] |
Tytuł: | |
Musisz zrobic swiadectwo kwalifikacji na przewoz rzeczy i bardzo czesto teraz wymagany jest ADR. Na Twoim miejscu (ja tak zrobilem) siadaj na duze auto odrazu nie tak jak pisal moj poprzednik od solowki ... Pozdro ... |
Autor: | DRIVER1965 [ 11 gru 2005, 0:29 ] |
Tytuł: | |
Zacznijmy od wieku,masz 21 lat ? Co do artykułu który znalazł Cyryl,to pewnie większości z Was się nie spodoba,dla mnie to woda na młyn.Cieszę sie że doszło do takiej sytuacji,mam nadzieję że ludzie pokroju mojego byłego pracodawcy trochę pomyślą i zaczną traktować kierowców jak ludzi. |
Autor: | Cyryl [ 11 gru 2005, 8:13 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Zacznijmy od wieku,masz 21 lat ?
nie "znalazł" tylko "napisał".Co do artykułu który znalazł Cyryl,to pewnie większości z Was się nie spodoba,dla mnie to woda na młyn.Cieszę sie że doszło do takiej sytuacji,mam nadzieję że ludzie pokroju mojego byłego pracodawcy trochę pomyślą i zaczną traktować kierowców jak ludzi. jak jest w moim profilu strona http://www.ciezarowki.autocentrum.pl jest w całości mojego autorstwa. |
Autor: | DRIVER1965 [ 11 gru 2005, 11:35 ] |
Tytuł: | |
Sorry Cyryl,wróciłem w nocy z urodzin i wogóle nie powinienem siadac do kompa Dzisiaj już całkiem na trzezwo chciał bym tylko dopisać,że to nie jest zdrowa sytuacja,dojdzie do tego że zacznie się zatrudnianie kierowców zza granicy wschodniej a to już nie będzie woda na młyn. |
Autor: | HitmaN [ 11 gru 2005, 13:28 ] |
Tytuł: | |
Ja już kiedyś Cyryl przeczytałem ten artykół i w sumie się ciesze że brakuje kierowców bo będę miał (nie tylko ja ale również duża część tego forum) ułatwiony start w zawodzie kierowcy .. najgorzej jak się stanie tak jak pisze DRIVER1965 bo oni będę jeździć za psie pieniądze i znowu zacznie sie dumping .... |
Autor: | truckmaniac_wife [ 11 gru 2005, 23:04 ] |
Tytuł: | |
Sytuacja drastycznie sie zmmienila. Mój mąż przez 2 lata szukal pracy w Polsce i nic z tego nie wyszlo, bo u jednych byl za mlody, u innych brak doświadczenia (choć je mial). Wyjechaliśmy z kraju i bardzo dobrze. Teraz to przewoźnik prosi się o kierowcę. Od wejścia do Unii mial mnóstwo propozycji pracy z Polski, ale zawsze odpowiada, że z jego doświadczeniem, to ich na to nie stać |
Autor: | Cyryl [ 12 gru 2005, 7:00 ] |
Tytuł: | |
otóż, poniaważ ja jestem facetem, który przeprowadza rozmowę kwalifikacyjną z kandydatem na kierowcę, chciałbym podać jakimi kryteriami kieruję się, aby było to przynajmniej w dostępnym stopniu zrozumiałe. oceniając kandydata jestemo tyle w nietypowej sytuacji, że ja później będę z nim pracował,nadzorował jego pracę i wszelkie konsekwencje spadną na mnie. 1. kogo potrzebuje firma. w moim przypadku potrzebujemy kierowców, albo doświadczzonych, których od razu możemy posadzić na samochód i ze swego doświadczenia wiem, że takich wolnych nie ma, oraz młodych bez doświadczenia do przyuczenia do zawodu. 2. każda firma swoja specyfikę i kierowca, który z powodzeniem sprawdza się w jednej może kłopoty z dostosowaniem się w innej firmie. 3. wiadomości, które kierowca posiada w głowie, czyli znajomość przepisów, budowy pojazdów, ich zasada działania, oraz topografia obszaru na jaki się poruszał, podstawy języka, to są rzeczy które stawiaja w bardzo korzystnym świetle kandydata. 4. oprócz tych wszystkich rzeczy jest jeszcze jedna, człowiek musi odpowiadać cechami charakteru do mnie. z doświadczenia wiem, że z kilkoma kierowcami o wysokich umiejętnościach musiałem sie rozstać poniważ pewne cechy charakteru unimożliwiały współpracę z nimi. oceniając kadydata postępuję według schematu jaki narzuca mi doświadczenie, klasyfikuje ich wiedząc, że ludzie są różni i pewnie zdarzają mi się czasami fałszywe oceny, ale z punktu bezpieczeństwa firmy jest to lepsze. |
Autor: | Terro [ 20 gru 2005, 0:47 ] |
Tytuł: | |
czołem...właśnie po raz pierwszy dałem dupy... nie zmieściłem się w łuku tyłem.....shitttt....na najprostszym....cholera a Starem jeździłem z zamkniętymi oczami ....nic to następne podejście 13 stycznia... |
Autor: | Matez [ 20 gru 2005, 1:01 ] |
Tytuł: | |
A i co do Angli,żeby tam jeździć musisz sobie ich prawo jazdy zrobic,oni ci wymienią na międzynarodowe to kosztuje 50 funtów jak sie nie myle,bo tata mi mówił |
Autor: | ksz [ 24 gru 2005, 23:20 ] |
Tytuł: | |
Ludzie nie pchajcie się do Angli !! To jest masakra, ja bym tego nie wytrzymał nerowowo tego ruvchu lewostronnego. Oczywiście z całym szacunkiem do narodku Angielskiego za spokój i wyrozumiałość na drodze dla kierowców z innych krajów |
Autor: | Pazdz [ 24 gru 2005, 23:29 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Ludzie nie pchajcie się do Angli !! To jest masakra, ja bym tego nie wytrzymał nerowowo tego ruvchu lewostronnego
KSZ bez przesady. Ja byłem bardzo dużo razy w Anglii i jeździ się naprawdę super (według mnie).
|
Autor: | ksz [ 25 gru 2005, 22:56 ] |
Tytuł: | |
Jak tam kto uważa ale ja też całkiem niedawno chciałem jecha do pracy w UK !! Byłem tam kilka razy dużym i zwątpiłem, może jestem za "cieńki" ale przeraża mnie to - wpierw trzeba się nauczy jeździc w ruchu prawostronnym a potem mozna isc do UK! |
Autor: | Cyryl [ 26 gru 2005, 8:04 ] |
Tytuł: | |
bardzo mądra wpowiedź. wielu kierowców odeszło z firmy, w której pracuję do starej UE, część wróciła. to oczywiście nie znaczy, że tam jest źle dla jednych i dobrze dla drugich. tym co wrócili zabrakło jednej rzeczy dobrej samooceny. dobrzy kierowcy mają tam dobrze, ale to nie wynika tylko z umiejętności kierowania pojazdem, ale również z doświadczenia życiowego i uważnego przyglądania się wszystkiemu, a co za tym idzie bardziej rozważnego podejmmowania decyzji, miedzy innymi dlatego są lepszymi kierowcami. wiele razy rozmawiałem z kandydatami na kierowców, którzy zawidzeni wracali po kleskach z pracy w UE. byli oszukiwani, pracowli ponad miarę za pieniądze o których mówiono wcześniej tylko z jednym zerem więcej, a i termin wypłaty znacząco się róznił od wcześniejszych obietnic. ale zapytany kierowca przez mnie czy wcześniej sprawdził tą firmę odpowiadał: NIE. |
Autor: | R620 [ 26 gru 2005, 12:19 ] |
Tytuł: | |
A ja dam taki przykład...ojciec spotkał teraz w anglii młodego polaczka z 23 lata...skonczył on słuzbe w wojsku tam zrobil prawko i jedynyna ciezarowka jaka w zyciu wogole byl wojskowy star...nikt go nie wzial w polsce do pracy jako kierowce bo wiadomo bez doswiadczenia wiec wyjechal do GB i w tydzien znalazł tam prace na zestawie...ojciec pyta jak sie jezdzi cały czas prawostronnym ruchem a on mowi nie mam porownania bo nigdy nie jezdzilem ciezarowka lewostronnym ruchem...z tego wynika ze chyba to zalezy od człowieka ... tylko jest jedna roznica on jezdził ciezarowka z prawostronna kierownica a taka jak nasze to wielka roznica... [ Dodano: Pon, 26.12.2005, 11:23 ] ogolnie dobrze mu sie jezdziło a anglii tylko on nie mogł powiedziec czy lepiej niz w pozostalej czesci UE bo nigdzie wiecej nie był ciezarowka niz w anglii [ Dodano: Pon, 26.12.2005, 11:25 ] tam wyzej pomieszałem strony prawostronny na lewostronny ale wiadomo o co chodzi... |
Autor: | Cyryl [ 26 gru 2005, 16:18 ] |
Tytuł: | |
tu nie chodzi o prawostronny, czy lewostronny ruch, bo to jest najmniejszy problem, ale dobry kierowca wypyta się, sprawdzi, dowie i nie wdepnie w gówienko, a będąc u przeciętnego pracowadwcy daje się poznać i awansuje z robotą i kasą. tak samo jest wszędzie. ostatnio siadło na auta samodzielnie kliku młodych kierowców i okazało się, że najzdolniejszego z nich musieliśmy "przeczłołgać" tak my to nazywamy. otóż chłopak ten bardzo dobrze zapowiadający się, inteligetny zaczął dzielić robotę: na taką która mu pasuje i nie pasuje. w pierwszym przypadku wszystko idzie jak po maśle, w drugim to czasu mu braknie, to coś autem się dzieje, to się źle czuje i szereg innych przeszkód. ponieważ nie mamy możliwości przebierania w klientach robota trafia się lepsza i gorsza i jedną oraz drugą trzeba zrobić, czego on jeszcze do niedawna nierozumiał. został zdjęty z auta i po 3 miesięcznej pracy jako zmiennik po świętach siada ponownie na swoje auto już "naprawiony". drugiego też zdolnego właśnie to czeka. jest to wynikiem paru wpadek gdzie miał ładować się w Dzierżoniowie (jesteśmy) we Wrocławiu 3 razy było mówione. gość nie dojechał na czas. i to nie jest najgorszym złem tylko to, że ja dowiaduje się o tym od klienta. jeżeli coś się zdarzyło ja muszę wiedzieć o tym i dzwoniąc wcześniej do klienta przynajmniej ratuję honor firmy, bo klient pomyśli sobie: "no nie dojechał, ale przynajmniej wiedzą o tym i wcześniej mnie powiadamiają, kontrolują sytuację". natomiast jeżeli ja nie zadzwwonię to według klienta przyjąłem robotę i reszę mam w d... nawet nie zaainteresuje się czy auto wyjechało na czas. takie zachowanie kierowcy jest bardzo niebezpieczne, ponieważ jeżeli klientowi zależy na czasie i tak zwykle jest to potrafi urażony zmienić firmę transportową. |
Autor: | RubberDuck [ 18 sty 2006, 12:33 ] |
Tytuł: | |
Cytuj:
Czy jak zrobię świadectwo na C to czy jest ważne na C+E?
Witam, nie chcąc zakładac nowego wątku podepne się pod ten i również prosze o odpowiedz na zacytowane wyżej pytanie na które nie znalazłem odpowiedzi na forum. Od trzech lat jeżdze w kat C czyli na solówce i w tamtym okresie zrobiłem (nowe czyli na zwykłym papierku) swiadectwo kwalifikacji. Od sierpnia 2005 posiadam kat. CE i i ostatnio zdałem sobie sprawe że może być z tym kłopot ponieważ jest tam podane moje stare prawko B C. Ale jak pamiętam na kurs chodziły również osoby z CE...tak więc już nie wiem...prosze o pomoc, być moze wystarczy uaktualnić papierek albo nasze kochane państwo znów zedrze kolejne kilkaset zł na kurs doszkalający.PS witam wszystkich na forum jako nowy użytkownik... |
Autor: | Slawekb [ 18 sty 2006, 14:15 ] |
Tytuł: | |
jak juz zaczniesz jazde to pamietaj rozpedzic nie sztuka ale zatrzymac tam gdzie chcesz to jest sztuka pozdrawiam |
Strona 1 z 32 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |