Strona 1 z 1 [ Posty: 8 ]
Autor
Wiadomość

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 lis 2007, 22:35
Posty: 18
Lokalizacja: grossbritanien

zgodnie z sugesti(ami) znosze wszystko do jednego tematu

wombourne - poludniowa walia 3/12/07

troche fotek z tego przejazdu bocznymi drogami.
bede wstawial po troche, bo mam dosc wolne lacze w samochodzie, i upload do fotosik.pl trwa......

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

w miedzyczasie kiedy laduja sie foty: 3 grudnia, mamy okolo 12 stopni, sucho, i ogolnie dosc sympatycznie. miejsce gdzie dojechalem nazywa sie Mountain Ash, w poludniowej walii. troche ponizej cardiff. jak widac na niektorych fotach trawa zielona, tylko liscie pospadaly z drzew. snieg raczej tu nie wystepuje, a jesli juz to zaraz topnieje. na jednym ze zdjec widac owce przy drodze, na innym wszechobecna przydrozna gastronomie. auto z choinkami.... w anglii swieta sa widoczne juz od poczatku listopada.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

no i to juz w drodze powrotnej. pierwsze zdjecie to mostek - zwezenie. jest takich sporo na bocznych drogach. niektore maja po 300 lat i zadnych ograniczen wagowych, potem autostrada i jakis beneficiarz na prawym pasie..... :-)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

4/12 bridgnorth - tipton - chapel-en-la-firth

pierwsze zdjecia do dojazd do punktu zaladunku i zaladunek. w sumie 25 ton na renacie, w skrzyniach sa rulony folii aluminiowej. na ktoryms zdjeciu widac lekko przedluzanego hummera.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

tutaj jakies plonace auto na m6, jeszce nie ma strazakow, potem naczepa 4,75m......
dalej widac 2 auta rumunow ktorzy pojawili sie tutaj niedawno ze swoim starym numerem 'kup pan zloty pierscionek bo nie mam na paliwo'

Obrazek Obrazek Obrazek

a dalej juz tylko widoczki. droga byla waska, kreta i stroma. na niektorych fotach widac jak usmiech paryza pilowal pod gore, predkosciomierz jest w milach, ale po przeliczeniu i tak wychodzi 20km/h. gdzies tam widac tablice 12% gory.... ile zdaze tyle wrzuce bo widze ze juz konczy mnie ladowac pustymi skrzyniami i wio z powrotem. reszte dodam pozniej

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

a tutaj maly polski akcencik :-)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

i jeszcze kilka w drodze owrotnej........ nie moglem sie powstrzymac :-)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

ufffffff
a jutro znowu poludniowa walia, dokladnie bridgend, tyle ze wczesny start, po 4tej, wiec bedzie ciemno........

5/12 bridnorth - south wales........

no wiec wyjezdzajac rano twardo postanowilem sobie, ze nie bede robil zdjec po tej ilosci ktora napstrykalem wczoraj. latwo bylo utrzymac sie w tym postanowieniu do mniej wiecej 7:30 kiedy trafila mi sie taka perelka na zwezce
Obrazek
ile taki rolls kosztuje nie trzeba chyba opowiadac. po tablicy rejestracyjnej wiadomo ze to 2006 rok, wiec prawie funkiel nowka, nie smigana. mysle ze niezla ciezarowka by byla za jego cene..

potem znowu spialem sie w sobie i nie zrobilem ani jednego zdjecia. dojechalem sobie spokojnie do bridgend, rozladowalem i zaczalem droge z powrotem prawie pusty (puste stelaze po rolkach folii aluminiowej) wszystko bylo wspaniale az do momentu kiedy dojechalem do 'glownego' skrzyzowania w parku przemyslowym gdzie mialem rozladunek. pamietalem wyraznie, ze przyjechalem 'z lewa', a nawigacje twardo mowila 'skrec w prawo'..............hmmmm, szybkie spojrzenie na proponowana droge..... odleglosc sie zgadza, czas tez, no to jazda w prawo. po 15 minutach juz nie moglem sie powstrzymac, to bylo silniejsze ode mnie, ale i tak jest mniej zdjec niz wczoraj........

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

no i gdzie niegdzie staly przy drodze panienki.....

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

lepiej jesli ja robie zdjecie kamerze niz odwrotnie....
Obrazek

w kazdym kraju sa ludzie ktorzy potrafia hodowac zabytki.....
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

TomTom swiadkiem ze droga nie byla prosta.....
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

owce juz byly, ale ogiery? a moze dzikie mustangi...... nie trzeba bylo dlugo czekac. pasly sie przy samej drodze. odsunely sie dopiero kiedy podjechalem blizej. kompletnie wolno biegajace......
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
tutaj przez boczne okno widac innego hodowce zabytkow. kiedys postaram sie stanac i porobic kilka fotek jego sprzetow....

Obrazek

ObrazekObrazekObrazek


no i to tyle z dzisiaj. po powrocie zaladowalem 10 palet tej samej folii do southampton nad kanalem i udalo mi sie prawie dojsc zanim braklo czasu. stanalem po 9h 50min jazdy, i rano mam 20 minut na miejsce. nie wiem jeszcze czy bede wracal pusty, czy cos wymysla. to taki wielki totolotek czasami :-). jesli cos fajnego wpadnie mi w oko to sie podziele. pozdrawiam

[ Dodano: Pią, 07.12.2007, 11:08 ]
rozladunek nad ranem.....
Obrazek

jak widac dzien byl pochmurny i deszczowy....
Obrazek

nie bylo wielu ciekawych widokow. wiekszosc powrotu autostradami, potem tankowanie. ten zabieg jest konieczny srednio 2 razy w tygodniu. z ta dodatkowa osia kociolek prawie jak w osobowce....

Obrazek
Obrazek


w drodze powrotnym przyszla wiadomosc zeby zaladowac sie na obrzezach birmingham do szkocji na rano. niestety wyjechalem po 16tej, wiec bylo juz ciemno. noc spedzilem kolo dumfries, juz po szkockiej stronie. teraz siedze w firmie JVC w East Kilborne, na przedmiesciach Glasgow i czekam na rozladunek. w drodze powrotnej strzele kilka fotek krajobrazu dolnej szkocji...

[ Dodano: Pią, 07.12.2007, 15:10 ]
Obrazek
i kilka z drogi powrotnej....
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

kto pamieta w 1988 roku zamach terrorystyczny na samolot PanAm...... to bylo tutaj, szkocka wioska lockerbie
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek


Ostatnio zmieniony 12 gru 2007, 18:21 przez Piotr Cz., łącznie zmieniany 2 razy.

Tytuł:
Post Wysłano: 07 gru 2007, 17:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2007, 14:11
Posty: 73
GG: 1220901
Lokalizacja: Szczecin

A po co ta dodatkowa oś w ciągniku?? Bo widać ze ten fioletowy daf tez ma dodatkową.


Tytuł:
Post Wysłano: 07 gru 2007, 18:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 lis 2007, 22:35
Posty: 18
Lokalizacja: grossbritanien

anglicy tak maja. auta z pojedyncza osia sa rejestrowane na 38 ton, a z podwojna na 44. zazwyczaj jest to os wleczona i czasami jest skretna


Tytuł:
Post Wysłano: 09 gru 2007, 2:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Siemasz kolego!
Spoko fotki, chociaz niektorzy moga powiedziec ze nieco nudne i powtarzajace sie, ale takie sa wlasnie walijskie krajobrazy. Dla mnie sa to znajome widoki, mieszkam obecnie w poludniowej Walii, w Cardiff. Znam Mountain Ash i Bridgend ;). Ogolnie znam te okolice, z pewnoscia Renia miala tam co robic, bo tam niezle wzgorza potrafia byc. A i Mountain Ash jest powyzej Cardiff jak sie spojrzy na mapie ;), ponizej jest morze ;). Czesto masz kursy do Walii?

Odnosnie pytania kolegi, to tam wlasnie wiekszosc ciagnikow ma 3 osie, bardzo rzadko widzi sie dwu osiowe ciagniki, wynika to z tego ze tam DMC pojazdow ciezarowych jest wyzsze niz w Polsce, i wynosi zdaje sie 44 tony, albo wiecej.

Pozdrawiam i zycze szerokosci na tych waskich walijskich drogach :D ;)


Tytuł:
Post Wysłano: 09 gru 2007, 13:28

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 lis 2007, 22:35
Posty: 18
Lokalizacja: grossbritanien

Cytuj:
Czesto masz kursy do Walii?
zazwyczaj raz w tygodniu. jutro okazuje sie ze tez tam jade, z tym ze chyba bede ladowal powrotny do birmingham w porcie newport.

pozdr

[ Dodano: Wto, 11.12.2007, 13:15 ]
no i jestem w okolicach cardiff znowu. najpierw rozladunek w bridgend, teraz czekam na zaladunek kolo portu w firmie Celsa.

i jeszcze kilka fotek

National Express, chyba najtanszy sposob podrozowania po UK. odpowiednik polskiego PKS'u. spora czesc kierowcow to polacy

Obrazek

i jeszcze jeden 'żagiel'

Obrazek
Obrazek

i knajpa nad autostrada

Obrazek

na wzor amerykanow, anglicy lubia 'surf vans'. takie mikrobusy niby dla surferow na wyjazdy z deska nad morze. zazwyczaj sa to wywiesniaczone vw ogorki albo terrorystyczne (T2). obnizone, ospojlerowane, zmienione lampy itp. tutaj 'surf van' toyoty

Obrazek


ten nie dojechal na miejsce. po drodze mijalem go jak lezal na dachu, w drodze powrotnej juz go ladowali na lawete

Obrazek

a to juz cardiff (uklon w strone kolegi :-) )

Obrazek

naczepa typu 'flat bed'. moim zdaniem najgorszy rodzaj roboty. zazwyczaj transport stali. wiekszosc ladunkow trzeba przykrywac plandeka i wiazac (rope and sheet) z tego co zauwazylem firmy ktore sie tym zajmuja nie placa najlepiej

Obrazek

a tu widac co robia drogowcy w wolnym czasie

Obrazek

jak wiechalem na to cudo inżynierii drogowej od razu przypomnialy mi sie betony kolo gliwic, i lezka nostalgii zakrecila sie w oku.....

Obrazek

i na koniec widlak z norma euro12

Obrazek

pozdrawiam


Tytuł:
Post Wysłano: 11 gru 2007, 19:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 kwie 2007, 17:13
Posty: 58
GG: 0
Samochód: fr

Kolego a powiec tak szczerze czy na wyspach da sie zarobić na stanowisku kierowcy gdzieś około 2000-2200 Ł netto lub 2500E netto jakie tak naprawde są zarobki bo też bym chciał wyjechać ale to tak po wakacjach letnich i z tego co oferują Agencje Pracy to wogóle sie nie opłaca wiec pytam sie jakie są średnie zarobki oczywiście nie chodzi mi o konkrety ale chciałbym wiedzieć o jakie kwoty tu chodzi

Dzięki z góry za szczerą odpowiedz


Tytuł:
Post Wysłano: 11 gru 2007, 20:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Piotr Cz. Ty w tym Tom Tomie masz zainstalowane mapy Europy dla cięzarówek? Będę musiał zmusić tate żeby tez zainstalował dla cięzarówek. Mamy Tom Tom One XL


Tytuł:
Post Wysłano: 11 gru 2007, 21:50

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 lis 2007, 22:35
Posty: 18
Lokalizacja: grossbritanien

BartazPoznan wiec jesli juz jestes po wymianie prawka, masz karte do cyfrowego tacha, zainwestowales w TomToma to spokojnie mozesz startowac do pracy. najlepiej w miejscowosciach niedaleko duzych centrow dystrybucyjnych. mowimy o pracy przez agencje, potem zazwyczaj rozwija sie to w prace na tzw kontrakt, czyli na stala umowe. ile mozna zarobic?...... hmmmm, przy niewielkim nakladzie inicjatywy i pracy okolo 300 - 400F netto na tydzien, a jesli ktos jest nastawiony tylko na kase to 450 - 550 (praca w nocy, wiele punktow, czesciowo reczne rozladunki). moim zdaniem realny zarobek na C+E to 1800 - 2100F miesiecznie neto. uprzedzam ze znam osoby ktore przyjechaly i wracaly z niczym. nie ma gwarancji sukcesu, co jest atutem, to dobra opinia o polskich kierowcach wsrod pracodawcow i agencji, nie zmienia to faktu, ze i tak na poczatku trzeba sie sprawdzic. masz linki do tego tematu na innym forum (mam nadzieje, ze nie jest to wbrew regulaminowi) http://bham.pl/forum/viewtopic.php?t=99 http://bham.pl/forum/viewtopic.php?t=1627

ja nikogo nie zachecam do wyjazdu, ale tez i nie odradzam takiej decyzji. moim zdaniem przyjazdy do jakiegokolwiek kraju 'na dorobek' sa bledem, brak wiezi z praca, spolecznoscia, rozlaka z rodzina, trudny powrot itd, itp. natomiast przyjazdy aby w danym kraju zyc, maja zdecydowanie wieksze szanse na powodzenie.



jesli masz bardziej szczegolowe pytania dawaj smialo, postaram sie odpowiedziec najlepiej jak potrafie.

Edler mam w tej chwili karte 'wielka brytania + europa glowne drogi i duze miasta'. z tego co wiem TomTom nie ma jeszcze opcji 'dla ciezarowek', przynajmniej w Uk. jedyna co mozna sobie zainstalowac, na podobnej zasadzie jak kamery to niskie mosty. jest coraz glosniej o tym, ze TT wypusci mape UK w wersji dla ciezarowek, ale obawiam sie, ze tak jak teraz TT czasami usiluje mnie przeprowadzic przez drogi dla koni idacych gesiego, to wersja dla ciezarowek bedzie prowadzila wylacznie po autostradach. jako dodatek do TT bezwzglednie trzeba jeszcze miec mape :-)), i ............... zdrowy rozsadek. pomimo tego, ze to wspaniale narzedzie, to absolutnie nie zastepuje rozsadku i doswiadzczenia kierowcy. generalnie w UK najwiekszym problemem sa mosty i wiadukty. niemalze jedynym ograniczeniem wagowym jest 7,5 tony, i to wystepuje naprawde tam gdzie jest uzasadnione. sa drogi opisane 'unsuitable for HGV', i jesli TT mowi zeby tam skrecic to trzeba po prostu jechac dalej i dac mu wyliczyc droge od nowa. jesli nie jestem pewien ktoredy mnie poprowadzi, porownuje jego propozycje z mapa i sam decyduje czy mi to odpowiada, czy nie.

pozdrawiam

piotr

[ Dodano: Sro, 12.12.2007, 13:18 ]
jeszcze kilka fotek w wolnej chwili. moj wczorajszy ladunek. 26T drutu. jak widac nie do konca sie zmiescil na naczepie

Obrazek Obrazek

tegoroczna impreza

Obrazek

i dwa brytyjskie zabytki. ERF, sadzac po tablicy z okolic 1985 roku, i sporo starszy foden. obydwa sa uzywane do przestawiania naczep w firmie w ktorej mialem dzisiaj rozladunek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 8 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: