Skromnie ale przestronnie. Bardzo mi się podoba, choć to myśl technologiczna ze wschodu. Kabina ma tylko jedną wadę - rozmiary. Już ford transit wydaje się ciasny, a Gazela ma wymiary podobne. Jednak i tak nie zmienia to faktu, że wszystko wygląda solidnie. Cały kokpit ma bardzo ładny kształt i dobrze dobrane (na oko oczywiście) materiały. Ogólnie nie ma tu nic co by szpeciło czy nie pasowało, a ilość schowków jak na takie auto i tak jest dość duża. Trzy obszerne schowki w kokpicie powinny wystarczyć na dokumenty i rzeczy osobiste. Wschodnią myśl techniczną widać niestety w drzwiach. Może i są zamontowane nowoczesne lusterka z zintegrowanymi światłami kierunkowskazów, jednak po wewnętrznej stronie brakuje (przynajmniej na zdjęciach) dużych schowków na duże butelki a i stylizacja uchwytu zamykania jak i dźwigni otwierania szyb zalatuje PRL-em. Ciekawe jak będzie z silnikami ale to już zweryfikuje życie. Według mnie nowa gazela to dobry samochód dystrybucyjny. Na przykład do piekarni i innych małych firm lub na krótkie dystanse regionalne. Na dalsze trasy już się nie nadaje. Nie wyobrażam sobie życia w gazeli która ma kurnik. Zbyt mała kabina sprawia wrażenie ciasnoty i zapewne potrafi człowieka niezwykle zmęczyć w dalekich trasach. Lecz pewnie i takie egzemplarze się znajdą.
Tylko średnio wygląda ta wajcha zmiany biegów zalatująca poprzednią epoką nieładnie komponuje się z tym całkiem ciekawym kokpitem 
