Witam
Czas: 19.V.2010
Trasa: Mszana Dolna ---> Chyżne ---> Sahy ---> Budapeszt ---> Ajka i powrót ta sama droga
Samochód: Scania 124L 420
Trasa MIAŁA wyglądać tak:
Start w środę kolo 15:00 i na 24:00 mieliśmy być w Budapeszcie w Tesco na rozładunku, tam szybki rozładunek i kolo max 1:00 start do Ajki i tam czekanie na załadunek powrotny i powrót w czwartek późnym wieczorem do domu.
A wyszło tak
W Tesco jesteśmy kolo 1:00, sam rozładunek przebiegł bez boleśnie gdyby nie fakt ze załadowali o jedna paletę za dużo niż było zamówione przez Węgrów (na cmr tez była zła liczba) i trzeba było zostać tam na noc. Rano tel do spedytora co mamy zrobić (bo nie wydadzą papierów jeżeli tej palety sobie nie zabierzemy), na przepychankach zeszło cały dzień i w końcu spedytor powiedział żeby zabrać ta paletę do Ajki a tam będzie czekał bus który ja zabierze do PL. W Ajce jesteśmy kolo 17, cały dzień stracony i czekamy na piątek aż bus przyjedzie i wtedy będziemy mogli myśleć o powrocie do domu. Rano w piątek bus dojechał, przeładowaliśmy go i mogliśmy podjechać na załadunek, tam tez chwile zeszło, przy okazji dojechał kolega co tez ładował to samo co my wiec czekaliśmy na niego i kolo 14:00 ruszyliśmy do domu. Sama trasa przebiegła bez przeszkód i generalnie ma ma czego opisywać, no poza łabędziem który zablokował autostradę kolo Budapesztu (ale nie w nasza stronę:D ). W domu jesteśmy coś kolo 22:00 w piątek.
traska spoko 
tak się składa,że mam 2 fotki Twojej Scanii 
.
![:]](./images/smilies/icon_smile5.gif "O_o"){kind=icon}