Star - brak możliwości zahamowania ręcznym

Witam
Ostatnio jak wyprowadziłem Stara na spacer po zaparkowaniu w garażu dobre 5 minut machałem wajchą ręcznego zanim w końcu złapał. Objaw był taki, że podniesienie dźwigni powodowałostały syk powietrza, jednak kontrolka nie świeciła, a sam hamulec nie trzymał ani trochę.

Nie znam się za bardzo na budowie pojazdów ciężarowych stąd pytanie jaka część może być odpowiedzialna za taką usterkę, i co można z tym zrobić? Coś słyszałem o jakimś siłowniku, ale Star to taki wynalazek, że różnie może to w nim być - pomijając fakt, że średnio rozumiem jak to ma działać...

Zastanawiam się też czy istotny może być fakt rzadkiego opróżniania zbiornika z wody? Czy może to mieć jakieś konsekencje długofalowe?

Przy tylnych kołach są siłowniki membranowo sprężynowe. Przy spadku ciśnienia mają zahamować tylne koła. Przy niskiej temperaturze mogło coś "chwycić" gdzieś w przewodach (korek lodowy).

Cytuj:

Przy tylnych kołach są siłowniki membranowo sprężynowe. Przy spadku ciśnienia mają zahamować tylne koła. Przy niskiej temperaturze mogło coś "chwycić" gdzieś w przewodach (korek lodowy).

Ok, dzięki. Czyli wychodzi na to że może to być wina zbyt rzadkiego opróżniania zbiornika z wody

wysoce prawdopodobne - zacinający się zawór przekaźnikowy ...
jak go rozpoznać ? - jest nad tylnym mostem idą do niego przewody z siłowników
+ zasilanie pow. do siłowników (gruby przewód) + sterowanie (cienki przewód)od "hebla" ręcznego.
on już mógł się wysłużyć ... ale spróbuj rozebrać wyczyścić i przesmarować wazeliną
powinno pomóc . nie jest zbyt skomplikowany w budowie więc trochę chęci i dasz radę.

Każda uwaga jest cenna

Póki co nie jeżdżę tym wozem, więc problem "stoi w miejscu" aż do następnej powtórki.