Tak więc tego tam.
Od jakiegoś czasu mam regularną robotkę w Zalesiu koło Piaseczna. W związku z tym Mati już dawno mnie naciskał coby spota zrobić tylko nigdy nie było czasu. W końcu nadszedł ten moment. W piątek między 10 a 11 wykonałem telefon w celu ustawki. Pojechałem zrzucić materiał do Zalesia i po 12 poganiałem do domu. Ustawka o 13 na tankszteli w Sobiekursku przy rondzie na DK50/DW801. Delikatnie się spóźniłem z powodu korka do ronda na DK79/DK50 w Górze Kalwarii. Zaraz po przywitaniu się nastąpiła przyjacielska wymiana fantami zza szyby (chyba wiecie o co chodzi). Pogadalimy, pooglądalymy, podyskutowalymy i rozjechalimy kilka minut po 14. Mateusz podziwiał cuda nowoczesnej techniki zainstalowane w Kangoo , a ja w międzyczasie wygrzewałem nowe "piecyki" o których niedługo wspomnę w odpowiednim do tego temacie.
Ja tylko dodam, że można powtórzyć owe spotkanie na terenie innego miasta/miejscowości w woj. mazowieckim. Nie mam nic przeciwko
Mati dorzuć jakieś foteczki od siebie.
" No, ale nie ma go, wiec poczekałem. Maciek zadzwonił, że lada chwila będzie napadał na rondo i że jedzie za tirem z Wili Betza. Patrze, patrze, nie ma. Nagle leci Betz za nim coś sie ciągnie z anteną od CB. Zajechał, dał fanta, po którym podobno zacząłem latać na przednim kole po całym parkingu 
. Pogadalim jak tu wyżej napisano, zostałem okopcony przez Kangoo z normą ojro 7 i sie rozjachalim.
