Witam!
Chciałbym przedstawić Wam moją pierwszą, własną ciężarówkę.
Marka: Volvo
Model: FH12 380 4x2T Globetrotter
Rok produkcji: 10.1998r.
Przebieg: 1 389 700km (udokumentowany)
Wyposażenie: ABS,
klimatyzacja automatyczna,
elektrycznie sterowane szyby,
elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka,
centralny zamek,
tempomat,
telefon pokładowy,
pneumatyczny fotel kierowcy z podłokietnikiem i podgrzewaniem (pasażera ze składanym siedziskiem, przesuwany),
2 łóżka,
ogrzewanie postojowe,
dwustopniowy hamulec silnikowy VEB,
hydraulika do wywrotu.
Naczepa: Trouillet S3830A
Rok produkcji: 6.1996r. (po generalnym remoncie w roku 2011)
Obsługiwane kierunki: Polska (głównie tereny woj. dolnośląskiego i ościennych)
Samochód pochodzi z belgijskiej montowni Volvo w Ghent, jest to jeden z ostatnich egzemplarzy wyposażonych w silnik D12A. Auto początkowo jeździło w Niemczech ciągając plandekę, w 2005 roku zostało sprowadzone do Polski, gdzie przez 6 lat użytkował je jeden właściciel (i jeden kierowca). Auto wykorzystywane było w działalności handlu węglem, stąd też hydraulika, jeździło stałą trasą na śląsk (praktycznie cały czas A4) - w jedną stronę pusty, w drugą z pełnym obciążeniem.
Samochód do końca serwisowany był w ASO, ostatnio w Volvo w Dąbrowie k. Opola. Z ważniejszych rzeczy to w 2010 r. przy przebiegu 1 250 000 wymieniony został komplet pompowtryskiwaczy (Lucas), poza tym serwisowane było wg wskazań producenta.
Naczepa, którą ciąga samochód jest firanką z odsuwanym dachem i pełnymi drzwiami z tyłu poruszającą się na osiach ROR. Posiada podnoszoną oś i kosz paletowy. W 2011 roku przeszła remont generalny, który obejmował wymianę hamulców, pneumatyki, podłogi, plandek, remont ściany przedniej oraz uszczelnienie drzwi i malowanie ramy.
Auto świeżo po zakupie:
Z naczepą:
Wnętrze po 3 dniach walki z wieloletnim brudem i kurzem:
W najbliższym czasie z auta znikną chlapacze zamontowane pod zderzakiem. Jak zrobi się cieplej pomalowany zostanie zderzak i być może reszta dolnych plastików oraz felgi, obejmy zbiornika, obudowa tłumika i zbiornik hydrauliki. Na założenie czekają także pokrowce foteli i brakujące klosze oświetlenia kabiny.
Co do dalszych zmian - zobaczymy jak się będzie układało
Rejestracje jeszcze tamtejsze, ale w przyszłym tygodniu będą musiały się zmienić. Generalnie to auto nie odjechało daleko od Strzelina 
Volvo Bardzo, ładne, niczego mu nie brakuje, a chlapacze z przodu zdecydowanie na out 
wstyd straszny