wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://fox.wagaciezka.com/ |
|
Trasy Many,ego. http://fox.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=34821 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | many1233 [ 03 mar 2012, 17:21 ] |
Tytuł: | Trasy Many,ego. |
Będę tu zamieszczał swoje trasy,od razu mówię że dopiero zaczynam zabawę z relacjami i filmikami 1. Gracze---->Bielsko-Biała----->Rybnik------->Gracze A więc,opiszę tutaj mniej więcej tą krótką trasę. Z racji tego że miałem nie iść do szkoły zadzwoniłem do Krzyśka gdzie i kiedy jedzie,powiedział że jedzie jutro,czyli 01.03.2012 o 2.30 rano,na Bielsko,wysypuję się i jedzie na kopalnie,po czym do domu,powiedziałem że jadę z nim i na tym rozmowa się zakończyła. Wstałem o 1.30,ogarnąłem się,wypiłem kawę przy kompie i pojechałem na bazę,tam jak zawsze,byłem przed czasem,więc otworzyłem bramę i czekałem aż Krzysiek skończy pić kawę,poszedłem do niego po kluczę i odpaliłem volvo,żeby biło już powietrze,po czym poszedłem zaciągać plandekę. Gdy kończyłem ją zakładać,przyszedł Krzysiekl,poszedł do volva,robił jeszcze coś papierkowego a ja kończyłem zakładać plandekę,po założeniu poszedłem jeszcze załatwić potrzeby fizjologiczne,po czym poszedłem do auta. Umiejscowiłem się wygodnie,kumpel włożył kartę i ruszyliśmy,wyjechał za bramę,po czym poszedłem ją zamknąć i ruszyliśmy w drogę. Biorę aparat do ręki,w celu nakręcenia filmu,aparat nie chcę się włączyć,patrze na miejsce baterii,nie ma baterii. Okazało się że przez mój pośpiech zapomniałem baterii. Spytałem Krzysiek czy staniemy na jakimś Cp'nie żebym kupił,mówił że jak wysypiemy się w Bielsku i będziemy jechać na kopalnie to zajedziemy. I tak jechaliśmy na Bielsko,droga przebiegła spokojnie,jedynie co nie pasowało to mgła jak skó*wysyn,bliżej Bielska nie było nic widać,gdyby tak spotkać rowerzystę,nie daj już boże bez świateł to by człowiek nie zauważył. Po zajechaniu na miejsce,Krzysiek spytał pracownika gdzie ma to wysypać,ustawił się pod box i wysypał,w między czasie dał mi kwita,żebym poszedł podbić,poszedłem,pobiłem i wróciłem do auta,Krzysiek sprawdził czy wszystko się zgadza i ruszyliśmy na Rybnik. Po drodze,gdzieś za Bielskiem,kumpel stanął na Cp'enie,nie będę robił reklamy,jakim,poszedłem po 2-ie kawy i kupiłem przy okazji baterie,wróciłem do auta,umiejscowiłem kawę i baterie na swoim miejscu,po czym ruszyliśmy na Rybnik. Droga tam przebiegła już spokojnie,mgła była,ale już nie taka,co nieco nie nagrałem,ale filmik i tak nie wyszedł bo nie było od początku i wyszło jak wyszło,o tym potem. Po zajechaniu na miejsce,okazało się że jest trochę aut,ale nie jest tak zle,kumpel zaparkował,wziął wszystkie papiery i poszedł się wypisywać. Ja nie marnując czasu,szybko poszedłem zwinąć plandekę,upindalając sobie w tym czasie całe buty,wziąłem jakieś chusteczki,wyczyściłem chociaż trochę buty i poszedłem do auta,przejeżdżając palcem po tapicerce,dostrzegłem trochę kurzu,więc wziąłem mokre chusteczki i zabrałem się za czyszczenie. Gdy już wszystko wyczyściłem i kabina już lśniła,pomyślałem żeby zrobić zdj,ale zrezygnowałem po tym,gdy pomyślałem że znowu upindolę sobie buty i że muszę oszczędzać baterię nie filmy,drugą myślą było żeby się położyć i trochę pospać. Jeszcze nie zdążyłem się położyć,dzwoni kumplem żebym odpalił auto,bo zaraz jedziemy się ładować,odpaliłem i już sobie plumpał powietrze,przyszedł kumpel,pochował papiery i ruszyliśmy na załadunek,akurat w między czasie wyszła pauza,przed nami były 2 auta,kumpel mówi żebym zrobił kawę w między czasie,gdy ładują się jeszcze te 2 auta,ledwo co zrobiłem kawę,przyszedł czas na nas,tradycyjnie już,pod taśmą podjeżdżałem ja,kumpel mówił że teraz mam utrudnione zadanie bo muszę tak hamować żeby nie rozlać kawy,kubki były prawie pełne,Krzysiek wyszedł z auta i poszedł na pakę w celu pokazywanie mi kiedy mam podjeżdżać. Przesiadłem się na miejsce kierowcy i podjeżdżałem według wskazówek,kawy nie wylałem. :E Gdy załadunek dobiegł końca,Krzysiek wrócił na swoje miejsce i ruszyliśmy na wagę kontrolną,ku naszemu zdziwieniu,co już dawno nie zdarzyło się na tej kopalni,waga grała nie mal że idealnie,było coś ok. 39920,po tym szczęśliwym wydarzeniu ruszyliśmy już na tą 2-gą wagę,gdzie był już ostateczny pomiar. Zważyliśmy,Krzysiek poszedł po papiery a ja w między czasie poszedłem zarzucać plandekę,nie zdążyłem założyć plandeki,gdy kumpel już przyszedł,pomógł mi jeszcze zaciągnąć 2 pasy,umyliśmy ręce i ruszyliśmy w kierunku domu,czyli Graczy,w między czasie zrobiłem parę filmików. Droga przebiegła spokojnie,po drodze zajechaliśmy na McDonalda na A4 na wysokości Gliwic,zjedliśmy,wzięliśmy kawę,kupiliśmy zapach na lotosie i ruszyliśmy na Gracze,droga tam przebiegła tam bez żadnych nieprzyjemnych incydentów. Po zajechaniu na bazę,rozładowaliśmy węgiel i Krzysiek mówi że jedzie się jeszcze załadować kamieniem na jutro,poszedłem zwinąć plandekę,on w między czasie robił coś z papierkami. Ruszyliśmy na kamionkę,obok bazy,kumpel wysadził mnie na jednej z krzyżówek i na tym moja podróż z nim się zakończyła. Po wyjściu z auta opamiętałem się że nie robiłem wgl zdj,ale myślę jadę też jutro to to nadrobię. Miałem jechać też dzisiaj i to nadrobić,ale zaspałem i nie pojechałem,następna trasa w poniedziałek,wtedy na pewno to nadrobię,poniżej daję film,nie wyszedł on za fajnie bo nie od początku i to tak wyszło jak wyszło,ale przynajmniej coś jest. Dla niejasności więzliśmy węgiel na bazę,bo kumpel na bazie ma swój skład. Pozdrawiam http://www.youtube.com/watch?v=8DUSiN8A ... rhiweq1Q0X Film wyszedł jak wyszedł,ale movemaker trochę mi jakoś z*ebał i nie nagrywałem jeszcze w HD. |
Autor: | kuxi [ 03 mar 2012, 17:27 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
kumpel , kumpel , kumpel , kumpel - mam wrażenie że czytałem jakieś karne dyktando typu 100x napisz slowo w którym zrobiłeś błąd ogarnij to |
Autor: | many1233 [ 03 mar 2012, 17:34 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
Cytuj: kumpel , kumpel , kumpel , kumpel - mam wrażenie że czytałem jakieś karne dyktando typu 100x napisz slowo w którym zrobiłeś błąd
Lepiej,kolego?
ogarnij to |
Autor: | dies_nefastus [ 03 mar 2012, 17:35 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
Cytuj: kumpel , kumpel , kumpel , kumpel - mam wrażenie że czytałem jakieś karne dyktando typu 100x napisz slowo w którym zrobiłeś błąd
to jest lepsze:
ogarnij to Cytuj:
Biorę aparat do ręki,w celu nakręcenia filmu,aparat nie chcę się włączyć,patrze na miejsce baterii,nie ma baterii.
Fajnie, ze w sumie nie razi po oczach ortografia, ale stylistyka na poziomie gruntu... Nagminne powtórzenia strasznie meczą czytelnika.Okazało się że przez mój pośpiech zapomniałem baterii. Cytuj:
Lepiej,kolego?
Kumpel, Kolega, IMIĘ, Kierowca, Współtowarzysz, Gospodarz auta, "kierownik", Znajomy, Ziomek, Ziomal, Obieżyświat, etc... itp... itd...PRZED: Cytuj:
Biorę aparat do ręki,w celu nakręcenia filmu,aparat nie chcę się włączyć,patrze na miejsce baterii,nie ma baterii.
Na przyklad PO:
Okazało się że przez mój pośpiech zapomniałem baterii. Cytuj:
Biorę aparat do ręki,w celu nakręcenia filmu, ale ten nie chcę się włączyć, gdyż w pospiechu zapomniałem po prostu zabrać ze sobą baterii.
Słowo bateria użyte tylko raz, Całość zredukowana do jednego zdania
|
Autor: | many1233 [ 03 mar 2012, 17:42 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
W sumie to masz rację,w następnej relacji postaram się to ogarnąć. |
Autor: | kuxi [ 03 mar 2012, 17:45 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
Nie chodzi tu o jakieś czepianie tylko o to że jak już chcę coś komuś pokazać to muszę zrobic wszystko aby było jak najlepiej. A tu troszkę na bakier mam nadzieję że Cię moja uwaga nie uraziła |
Autor: | many1233 [ 03 mar 2012, 17:49 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
Cytuj: Nie chodzi tu o jakieś czepianie tylko o to że jak już chcę coś komuś pokazać to muszę zrobic wszystko aby było jak najlepiej. A tu troszkę na bakier mam nadzieję że Cię moja uwaga nie uraziła
Nie,nie,dzięki za uwagi,w następnych relacjach przyporządkuję się do waszych uwag.
|
Autor: | Wilk 09 [ 04 mar 2012, 13:55 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
Co do opisu to Koledzy przede mną mieli rację, ciężko to czytać. Za to film dobry. Pozdrawiam i czekam na następny opis trasy Wilk 09 . |
Autor: | many1233 [ 05 mar 2012, 22:21 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
2.Gracze-Rybnik-Jaczowice-Gracze. Kolejna krótka trasa do Rybnika Wszystko zaczęło się tradycyjnie od tego że zadzwoniłem do kolegi gdzie i kiedy jedzie,powiedział że wybiera się na pusto na kopalnie "Chwałowice" w Rybniku,po czym jedzie to rozładować do Jaczowic i do domu,wyjazd o 6 rano. Zaraz po rozmowie z nim,było to w niedzielę,poszedłem do sklepu,zrobić zakupy,żeby na poniedziałek rano mieć już wszystko gotowe. Rano o 5 wstałem,wypiłem kawę przy kompie,przyszykowałem się i ogień na bazę,jak na tradycję przystało na bazie byłem wcześniej,więc udałem się do Krzyśka po kluczę żeby zapalić już volvo,po jego zapaleniu poszedłem zakładać plandekę,po czym w połowie drogi na balkon opamiętałem się że przecież jedziemy na pusto. :facepalm: Jednak przyzwyczajenie robi swoje,nic udałem się do auta bo trochu zimno było i czekałem aż kumpel dopiję kawę i ruszymy. Po ok. 5 min przyszedł i ruszyliśmy na Rybnik,droga przebiegła bardzo spokojnie,bez żadnych niespodzianek i nie miłych incydentów. Po zajechaniu na miejsce kopalni on poszedł po papiery i pojechaliśmy pod jakiś zsyp,zawsze wjeżdżaliśmy przodem,myślałem że tak też będzie w tym przypadku,jednak Krzysiek mówi że tym razem tak nie będzie bo zmienił opony i teraz musi wycofać bo się kabina nie zmieści,ponieważ jest wyższy. Poszedłem mu pokazać żeby było szybciej i siadłem za fajerę z racji tego że miałem podjeżdżać. Po ok. 5 min widzę 1-wsze machanie ręką i tak podjeżdżałem ok 5 razy,do póki nie załaduję,po załadunku on poszedł szukać placowego a mi kazał odjechać po bramę żeby nie blokować innym miejsca załadunku. Podjechałem pod bramę,go jeszcze nie było. Nie zastanawiając się poszedłem poodczepiać gumki z tyłu w naczepie i zarzucać plandekę,w między czasie przyszedł Krzysiek i pomógł mi już do końca założyć plandekę,po czym wysłał mnie do ciecia żebym zaniósł mu jakiś kwit. Zaniosłem kwit i udałem się do auta,po czym ruszyliśmy w stronę A4. Droga do niej przebiegła równie spokojnie poza jedną męczącą L-ką za którą ciągnęliśmy się ok 15. min bo nie szło jej wyprzedzić,po jakimś czasie wreszcie się udało. Gdy wjechaliśmy na A4,zostało nam ok 40 min. jazdy,do Lotosa/McDonalda było ok 15. min,więc pauzę znowu zrobiliśmy w tym samym miejscu. Zjedliśmy śniadanie,wzięliśmy po kawie,chwilę poleżeliśmy i dalej w drogę. Droga do Jaczowic przebiegła już spokojnie,po zajechaniu na miejsce,szybki kiper,podbicie papierów i ogień na chatę. Krzysiek,driver wysadził mnie na jednej z krzyżówek i tak o to ta krótka,ale fajna trasa się zakończyła. Zdjęć nie ma dużo bo mało pamięci,ale coś tam zrobiłem. Niestety była to ostatnia trasa w ciągu myślę ok. 2 tyg. szkoła.. Pozdrawiam. Cz.1 filmu: http://www.youtube.com/watch?v=-7LzlGkL ... rhiweq1Q0X Cz.2 filmu: http://www.youtube.com/watch?v=DRGciu7J ... rhiweq1Q0X Zdjęcia: |
Autor: | Michał [ 06 mar 2012, 1:04 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
I jak się podjeżdża automatem? Fajnie, co, bo nie trzeba biegów zmieniać i sprzęgła używać Ortografie masz dobrą, ale pisać to Ty nie umiesz |
Autor: | many1233 [ 06 mar 2012, 1:52 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
Cytuj: I jak się podjeżdża automatem? Fajnie, co, bo nie trzeba biegów zmieniać i sprzęgła używać
Ba,jeszcze lepiej się jezdzi. Ortografie masz dobrą, ale pisać to Ty nie umiesz A ty idz spać lepiej,już ci mówiłem 153 razy. :E |
Autor: | Long [ 06 mar 2012, 9:28 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
Pobłądziliście w Rybniku, nie? P.S. Też się kiedyś uczyłeś. |
Autor: | many1233 [ 06 mar 2012, 15:33 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
Cytuj: Pobłądziliście w Rybniku, nie?
Nie,czemu pobłądziliśmy,kumpel Rybnik już chyba zna na pamięć.
|
Autor: | Long [ 06 mar 2012, 16:27 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
Cytuj: Cytuj: Pobłądziliście w Rybniku, nie?
Nie,czemu pobłądziliśmy,kumpel Rybnik już chyba zna na pamięć. |
Autor: | many1233 [ 06 mar 2012, 16:40 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
Cytuj: Cytuj: Cytuj: Pobłądziliście w Rybniku, nie?
Nie,czemu pobłądziliśmy,kumpel Rybnik już chyba zna na pamięć. Teraz to zauważyłem i teraz mi się przypomniało,moment w którym jechaliśmy za ukraincem powinien być w 1-wszej część,jest z dojazdu do Chwałowic a nie powrotu,ale nie będę już tego zmieniał,pomyliły mi się momenty,dzięki za zwrócenie uwagi. Po 2-gie nie było mowy o zabłądzeniu,kumpel jak mówiłem,Rybnik zna już chyba na pamięć. A dojazd do Chwałowic cz Marcela jest tak łatwy że sam bym tam dojechał. |
Autor: | many1233 [ 28 maja 2012, 19:13 ] |
Tytuł: | Re: Trasy Many,ego. |
Dziś będą tylko filmy,nie mam weny do pisania. Cz.1 http://www.youtube.com/watch?v=ryIyvQPr310 Cz.2 http://www.youtube.com/watch?v=cg20UCfFQbc |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |