Taa.. Tak ta zaczarowana kurieka..

Witam serdecznie!

Szukałem informacji na tym forum i na wiele innych ale chciałem sie tylko upewnić. Czy naprawde z dnia na dzień w branży kurierskiej robi się coraz gorzej? Czy po prostu pracowici ludzie nie mają kiedy się wypowiedzieć i ich miejsca zastępują gimnazjaliści na forum? (np etransport). Wklepie w wyszukiwarke jedno słowo ''kurier'' i owszem, jestm pełno tematów, na których wyczytamy że to ''zło, bagno bez dna'' itp itd. Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie zainwestować w busa i nie ruszyć w te ''paczki''. Lecz czytając te wszystkie wypociny ze za 1000zł nie opłaca się pracować no troche mnie to odstrasza, ale ok, tylko jeżeli naprawde by tak było, czy nadal istniałyby firmy kurierskie?
Pracuje aktualnie na stacji benzynowej jako kasjer, i rozmawiałem już z wieloma kurierami, nie narzekali, wręcz przeciwnie, tylko co drugi powtarza że z jednym autem cięzko jest się wybić.

Więc może ktoś na tym forum jest ''obeznany'' w temacie i powie jak na dzień dzisiejszy wygląda sytuacja w kurierce. Bo jak to mówią ''lepiej 2 razy stracić niż raz się wpier..'' Umoczyć 40tys na busa to nie problem, cięzko tylko pozniej je wyciągnać.

Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam!

jedz do firmy kurierskiej i sie dowiedz czy potrzebuja, jakie maja wymagania co do auta itp

wiem ze np DPD chce w miare nowych aut (do 5 lat mowili), starsze moze byc ale musi byc zadbane. jesli kupujesz nowe auto to DPD daje ci papiery do salonu firmowego jako korporacja i masz duzo taniej, a auto i tak masz na siebie

w TNT jest spoko robota bo kumpel jezdzi. wczesniej smigał w siódemce i mówił że było gorzej

Pracowalem krotko jako kurier, u goscia ktory mial 4 auta. Generalnie miodu raczej nie ma. Moj szef narzekal strasznie ze jeszcze te pare lat temu bylo dobrze bo stawki byly wieksze i paliwo bylo tansze, narzekal glownie na "Siodemke" ze weszli na rynek i pozanizali stawki. Ale generalnie chyba calkiem niezle z tego zyl, chociaz jak odchodzilem to sie zastanawial czy nie uderzyc na miedzynarodowke.

Byli tez ludzie co mieli 1-2 auta i nie narzekali. Wydaje mi sie ze duzo zalezy od tego jaki rejon dostaniesz, ile wywieziesz i przywieziesz. A jako swiezak pewnie najlepszego nie dostaniesz. Poza sezonami ogorkowymi jak po nowym roku czy wakacje, to praca raczej od switu do zmierzchu, ciagla gonitwa, nerwowka i telefony non stop. Ale to chyba zalezy od czlowieka, sporo ludzi mowilo ze woli cos takiego i byc codziennie w domu niz wyjezdzac na tydzien dwa itp. co kto lubi...

Nie chcę zniechęcać ,ale to chyba wszystko zależy dla kogo pracujesz....znajomy wstawiał trzy busiki do firmy kurierskiej Raben..(jeździłem tam solówką)mówił,że coraz ciężej i zanim ja odszedłem On wszystkie auta wycofał.Nie zagłębiałem się w temat także niewiem czy taka lipa czy miał poprostu wieksze oczekiwania co do płac.
Fakt jak ktoś juz wcześniej wspomniał robota w kurierce od 5.00 czasami do 23.20 (przynajmniej w moim przypadku dlatego lataliśmy w podwójnej solówką.)
Nawiasem mówiąc nasz szef też swoje auta wycofał,a wstawione tam były tylko poto żeby przetrzymac kryzys niestety nie udało się,a my wypowiedzenia umów o prace.
Powtarzam ,że może to tylko sprawa indywidualna i nie w każdym przypadku tak jest....
Także zawsze możesz spróbować....powodzenia.

Witam jeszcze raz

A czy ktoś pracował albo może słyszał o warunkach pracy w firmie Mateus w Warszawie?

Pozdrawiam!

Witam, jak wygląda praca na DHL w Skandynawii ?

Piszesz w innych postach, że w Polsce Cię nikt nie chcę zatrudnić doświadczenia, a myślisz, że tam będzie Ci łatwiej ?

Jeśli znałby szwedzki płynnie to znalazł by prace w każdej szwedzkiej firmie jak znasz język to jesteś dla nich szwedem a nie polakiem/rumunem/bułgarem Idkort, język i jazda a jak nie to w Kirunie szukają ludzi z otwartymi rękoma, na wszystkie stanowiska łącznie z kierowcami. Niektóre firmy dają mieszkanie nawet. No ale to jeśli jest ktoś na tyle odważny żeby żyć 200 km za kołem podbiegunowym

Mam dwie oferty pracy, jedna z nich to praca w DHL na Skandynawii, tej oferty raczej nie wybiorę. Kolega z którym robiłem kurs ADR, to mówił żeby lepiej zaczynać na Zachodzie. Druga oferta jest taka że na początek bym jeździł w podwójnej obsadzie, po Zachodzie. Jeżeli DHL ma kursy pomiędzy tymi samymi magazynami to nie było by źle na początek.

Ten DHL po zachodzie to raczej nie będzie kurierka na liniach tylko ciąganie naczep DHL'u na szwedzkich rejestracjach po molochach i/lub portach, w zależności od przewoźnika na w miarę stałych kierunkach. Dużo polskich aut jeździ Skandynawia - Czechy/Słowacja, czyli przez dom, albo Skandynawia - Beneluks. Po Niemczech w firmach kurierskich robota na 90% na BDF'ach z przyczepą na obrotnicy i nocna jazda.

No nie wiem ja tam wolałbym zacząć jednak w Skandynawii. Dobre drogi, mały ruch, mało policji, pomocni ludzie, tylko drogo, około 30% drożej niż w PL. Pewnie ciąganie naczep z Trelleborga/Helsingborga po całej Szwecji i Norwegi. Kolego jakaś większa firma czy jakiś mały przewoźnik? DHL po Szwecji obsługuje Polar Truck i Koenig Trans. Siostrzane firmy ze Szczecina.

99% sukcesu to trasa jaką dostaniesz, kolega trafił taką że ma tylko nocne punkty(ma wszystko klucze o magazynów piloty od bram nie czeka za niczym) i się śmieje, jeszcze jak dobrze ułoży towar to już w ogóle.

To jest mały Przewoźnik z woj. Pomorskiego. Wiem tylko że jeżdżą po Skandynawii na DHL. Myślę że warto pojechać na rozmowę, jeżeli to mogły być stałe trasy, to warto tam iść.

Wątpie żeby były to stałe trasy. Polacy pod DHL w SE, podpinają naczepy w Trelleborgu/Ystad lub Helsingborgu i ciskają z nimi po Szwecji z reguły po jakiś większych fabrykach, ale zazwyczaj są to spokojne rejony. Stockholm, Orebro, Goeteborg. Stałe linki DHLa raczej przypadają w udziale rodowitym Szwedom.

Witam.

Jezeli chodzi o typowa kurierke, to najwazniejszy jest rejon.
Mowie tu o TNT, bo tam pracowalem, ale wszedzie jest podobnie.

Zasada teraz jest taka, ze dostajesz kase za stopa, czyli jeden adres.
Niewazne, czy masz koperte, czy dwie palety.
Dodatkowo sa bonusy typu dostarczenie do danej godziy itp.

Generalnie jak wypelnialem karte dzienna, to wychodzilo 250-300 zl dniowki netto i taka jest srednia.

Polityka firm kurierskich jest taka, ze osoba z jednym autem bedzie miala ciezko, ale jezeli zatrudni sie przewoznika z kilkoma autami i z kazdego samochodu po odliczeniu wszystkich kosztow zostanie powiedzmy 1000 zl, to jest ok.

Cytuj:

i z kazdego samochodu po odliczeniu wszystkich kosztow zostanie powiedzmy 1000 zl, to jest ok.

Mówimy tu o kwocie 1 000 zł na jaki czas ?