[*]Witam. Przy wymianie okladzin (hamulce bebnowe) zauwazylem, ze mam wyciek oleju na beben (okladziny). Chcialbym naprawic juz wszystko bo zauwazylem, ze praktycznie przez kilka lat zabrudzila sie polowa szerokosci okladzin wiec o wiele na pewno slabsze hamulce a poza tym widac nawet na okladzinach, ze praktycznie hamuje tylko polowa szerokosci bebna, tam gdzie nie ma oleju... Czy duzo pracy stanowi rozebranie piasty (most ZF) i dostanie sie do tego simeringu? Rozumiem, ze to moze byc pratycznie tylko simering piasty czy moze okazac sie potem wieksza naprawa? Czy potrzebuje jakis specjalistycznych przyrzadow, kluczy? Przy polskich sprzetach typu jelcz czy star takie naprawy robilismy sami czy tutaj wszystko podobne czy potrzebne jakies cuda oprocz zwyklych sciagaczy?? Problem mam praktycznie z obudwu stron na drugiej osi, jesli okazaloby sie, ze naprawa w miare przyjemna to zrobilbym z dwoch stron od razu bo z drugiej tez sie poci, choc mniej o wiele.
Dziekuje za odpowiedz:-)
Jeszcze przy okazji moze wie ktos gdzie znajduje sie odpowietrznik mostu? Znajomy podpowiedzial mi zebym sprawdzil odpowietrznik bo jesli zablokowany to moze cieknac przez to ze nie ma odpowietrzenia i gdzies ten olej musi wypchnac podczas zmiany temperatury i obrotow... Zalaczam fotki tylnego mostu, czy wie ktos czy w czernowym kolku znajduje sie odpowietrznik? Niby tam moglby byc ale ten przewod wyglada jak centralne smarowanie i jeszcze jutro podejrze dokladnie gdzie prowadzi, ale widzialem, ze chya do rozdzielacza centralnego smarowania;-/. Z drugiej strony po co niby tam smarowanie, to musi byc cos innego. Poza tym jednym miejscem nigdzie nie moge znalezc odpowietrznika, czy orientuje sie ktos w tej sprawie??
