4 ośka obsługa??

Witam. Dostałem prace na wywrotce 4-ośie. Chciałbym się zapytać czy ktoś z forumowiczów taką wywrotką jeździ i lub jeźdźił , i mógłby mi opisać podstawowe zasady bezpieczeństwa obsługi i BHP w pracy na takim sprzęcie??
Zdaję sobie sprawe że przeszkolenie na takim sprzęcie to obowiązek pracodawcy ale troszke wiedzy by się przydało oraz niechciałbym żeby patrzyli na mnie z zdziwieniem.
Z góry dziękuję za pomoc

Pisz do Pawła "SS" na PW. Swego czasu ostro latał w lidze wywrotek 8x8

Jak znajde Pawła "SS" to się odezwe do niego

O tym panu mowa: memberlist.php?mode=viewprofile&u=1956

Możecie jakieś informacje też tu zostawić, przydadzą się na przyszłość

Podstawa przy pracy na ośce na budowie-patrz gdzie kiprujesz żeby orła nie wywinąć bo to nie wozidło ,przewraca się zaraz całe nie tylko kiper

trochę się najeździłem takimi wynalazkami. coś konkretnie chcesz wiedzieć?
jazda w terenie: lepiej więcej blokad niż za mało
kiprowanie: pamiętaj by stać na równym, by np jedna strona nie stała na miękkim. uważaj na linie energetyczne. nie kipruj na ręcznym, kiprowany materiał Cię fajnie wypchnie. z czasem dojdziesz do wprawy i zawsze warto walnąć klapą w kiper bujając autem
załadunek: sprawdź sobie czy nie masz np. piasku na burtach, belce przeciw najazdowej, na balkonie z tyłu. dobrze też mieć załadowane mniej więcej w osi podłużnej. gdybyś woził duże kawałki gruzu, nie ładuj dużo powyżej burt, przy kiprowaniu potrafi się poklinować
jazda: na wąskich dróżkach, gdy jedziesz załadowany, uważaj na zjeżdżanie na pobocza przy mijankach, pobocze potrafi siąść i możesz zaliczyć wywrotkę na bok
to tak na początek. jakby co, pytaj

Napisz kolego bliżej jakie to auto, 8x8,8x4 tylnozsypowa czy na bok też czy ma hydrobort itd.wszystko co powyżej zostało napisane to wszystko prawda.Od siebie dodam że jak kiper masz w górze gdzieś coś oczyszczasz szpadelkiem to uważaj bo po skończeniu kiper opuszczasz i chowasz szpadla gdzieś za kocioł ramę itd.i żeby nie przyszło do głowy ręką opierać się o jakiś tam element ramy np.jabłko kipra.(reszty domyśl się).przyzwyczaj się do łamania zakazów tonażowych i do tego że będziesz dla ludzi intruzem który brudzi i rozjeżdża drogi.I najważniejsze uważaj na ludziska bo łażą wszędzie.kiedyś kiprowałem że przód auta był na drodze a tył w wykopie w momencie wysypywania się stabilki kiedy czas do przodu podjechać zobaczyłem w lustrze że przed autem przechodzi babinka mało tego ręko trzymała się za zderzak. a z tyłu majster krzyczy odjeżdżaj.także uważaj na swój zadek.A co do reszty to jak linę parę razy pociągasz to wszystkiego się na uczysz.
Najważniejsze jest twoje zadowolenie,później szefa ,a potem jest fajrant

to wszystko uj, mi kiedyś w trakcie cofania przez chodnik w centrum Poznania, gdy zatrzymałem się na chwilę, stojąc w poprzek tego chodnika, gość na rolkach przejechał pod wanną! między koniem, a kołami naczepy

Kolega "marek 64" żebym to ja wiedział co znaczy 8x4,6x4,10x6 itd. to bym napisał. Nigdy się nie zagłębiałem w te cyferki . 4 osie to 4 osie w tym jedna lub dwie skrętne tyle wiem a po kiego piszą że 4 ośka to jakieś 8x6 czy 6x4 olera wie. Ale jakby mi to ktoś również na chłopski rozum wytłumaczył to bym wiedział.
Mam jeszcze jedno pytanko odnośnie BHP. Wiadomo że jeżdżąc wywrotką to często gęsto choć nie zawsze błotko i wieczne kałuże. Jakieś konkretne lakierki czy normalne z podnoskiem na palce starczą?? Pytam gdyż ja wolę mieć obówie swoje jak również kask i ubranie odblaskowe. Firmowe to przeważnie tani syf w którym codzienne funkcjonowanie może być katorgą. A wiem coś o tym jak w jednej firmie "ubranie dla spawacza + obówie" topiło się jak worek plastikowy a buty nie dość że mało wygodne to również z dupnych materiałów.
Apropo roboty. Byłem i ma oddzwonić po weekendzie z dalszym info co i jak bo mu powiedziałem że obecnie końvcze kurs C+E.
Pozdrawiam

Obuwie zależy od roboty, która aktualnie wykonujesz, ale awaryjnie zawsze powinno się wozić ze sobą gumaki.

jak nie wiesz a przede wszystkim nie chce ci sie poczytać na internecie co oznaczają tak podstawowe określenia napędów jak 8x4 itd to ciężko żeby ktokolwiek był w stanie ci pomóc

Wszystko koledzy opisali wyżej. Dodam jeszcze sprawdzanie bliźniaków po wyjeździe z "terenu". Często zdarza się zabrać jakiś kamień który zazwyczaj wystrzela jakiemuś Januszowi w passata i zaczynają się problemy. Dobra lina patrzenie w górę czy nie ma jakiś kabli, spacer przed wjazdem w nieznane i ocena twardości podłoża, kiprowanie na +/- równym terenie. W firmie w których jeździłem kierowcy zazwyczaj jeździli w jakiś sportowych butach, nikt nie woził butów roboczych jedynie awaryjne "gumiaki". Podczas załadunków/rozładunków czy jeździe po budowie wystarczyła tylko kamizelka odblaskowa, jeżeli wchodziłeś w zasięg żurawia to kask(mądrala od BHP srogo karał za brak). Miałem ciepłe prawko z wytwórni jak zaczynałem na 8x6 więc nie ma się czego obawiać.

A no dzięki. Jeśli chodzi o te oznaczenia 8x4 czy 10x6 to teraz wiem że chodzi o napędy. Uczę się dopiero więc wiecie zielony że hoho No to trzeba kupić kask i gumowe lakierki ale z noskiem na paluchy.
Pozdrawiam

Kask, czy buty dostaniesz w robocie. Możesz jeździć w jakich butach chcesz, ale z noskami ci będą potrzebne, choćby na wszelki wypadek jakbyś musiał jechać na firmę gdzie tego wymagają. Gumiaki to drugi zapas.

Sprawdzanie bliźniaków to nie tylko ze względu na wystrzelenie, ale też dlatego, że jak się przejedziesz z kamieniem między oponami to rozwalisz obydwie opony.

Sprawdzaj czy nie kiprujesz pod liniami, bo to łatwo przeoczyć, a jest to bardzo niebezpieczne.
No i wyrób sobie nawyk opuszczania kipra, żeby nie wyhaczyć wiaduktu. To się wydaje głupie, ale ktoś cię zagada, coś tam się stanie i pojedziesz z podniesionym kiprem. Na zasadzie wysypujesz, stajesz na boku, obchodzisz samochód, albo stajesz na boku i zapisujesz coś tam w notesie i dopiero ruszasz sprawdzając uprzednio czy kiper leży. Robiąc to kilkadziesiąt razy dziennie wpadasz w taką rutynę, że łatwo się zapomnieć.

Lepiej wyrób sobie nawyk stałego obserwowania lusterek i co w nich. Nie będzie problemu z jazdą z podniesionym kiprem. Ale to akurat nie powinno być nawykiem tylko kierowcy czteroośki na budowie.

Cytuj:

Lepiej wyrób sobie nawyk stałego obserwowania lusterek i co w nich. Nie będzie problemu z jazdą z podniesionym kiprem. Ale to akurat nie powinno być nawykiem tylko kierowcy czteroośki na budowie.

Ja ogarnąłem to tak po wysypaniu staram sie zawsze klepnąć klapa.wtedy skrzynia na dół,wysiadam rzut oka na balkon ew.czyszczę i dopiero odjazd.wchodzi w krew.
Co do ubrania to latem krótkie spodenki i adidasy w kabinie kamizelka ,buty z noskiem dla pana bhp-OWCA.co do kamizelki to życie mnie nauczyło że na drodze lepiej zawsze mieć jest się po prostu widocznym.zima wszystko żeby było ciepło.

Co do oznaczeń 4-ośki to jak ty jeździć chcesz autem ciężarowym jak nie wiesz co te auto może.
4-ośka -znaczy że ma 4osie czy tam mosty.
np.8x4(ślizgacz)to taki co ma 8kół(bliżniaka licz jako sztuka) z czego 4 napędowe czyli te przy których jest most napędowy a nie zwykła belka.
8x6 czyli 6z 8 przenosi napęd.
wszystko ma znaczenie bo ślizgaczem w terenie kariery nie zrobisz ale 8x8 to już może sporo.musisz wiedzieć takie podstawowe rzeczy bo inaczej zginiesz marnie.w razie co to pytaj ,za to tu nie biją

O kurczaczki jestem w szoku. Jedyne forum gdzie człowiek pyta i dostaje normalną odpowiedź a nie "co ty tu robisz" lub " weź się za inną robote" . Co do napędów,działania itd. obiecuje odrobić lekcje i zaliczyć końcowy test.
Miłego i udanego weekendu.
Pozdrawiam

No i jak jedziesz w miękkim terenie, to staraj się trzymać jeden bieg. Każde zmiany powodują utratę prędkości i robi się kicha.
Lina, to obowiązkowe wyposażenie.
Jak już się zakopiesz i się zorientujesz, że nie da rady się wyciągnąć o własnych siłach, to nie próbuj dalej, poczekaj na kolegę. Podjedzie szarpnie i wyjedziesz, bez rwania liny.
Tak dla siebie, to poczytaj w internetach zasadę działania mechanizmu różnicowego, blokady mostu, reduktora. Będziesz musiał używać ich na codzień. Dobrze mieć trochę wiedzy teoretycznej, zaoszczędzi i ulży ci to w pracy.

Uwaga na kiprowanie mokrej ziemi która lubi się bardzo zlepić do podłogi i ścian. Czasem zleci tylko jedną stroną i auto się przechyla, a jeśli dodamy do tego pochyłość terenu w odpowiednią stronę to może być różnie. Ogólnie trzeba całe kiprowanie obserwować i sprawdzić czy spadło wszystko. Bo jak się ulepi dużo z przodu paki to przy strzelaniu klapą nawet nieduże nierówności potrafią bardzo rozbujać auto. Inna rzecz to wjazd na grząski teren jak widzisz że ci siada prawa czy lewa strona to nie pchaj się dalej i nie mieszaj kołami bo i tak dalej nie pojedziesz, a tylko pogorszysz swoją sytuacje. Raz że jak Ci usiądzie któraś ze stron bardzo to nie wysypiesz bo będzie za krzywo, a dwa nie wyjedziesz no i nawet inne auto będzie miało ciężko cie wyrwać ładowanego. Tutaj uwaga jak masz wywrot na 3 strony to awaryjnie gdy jest za krzywo możesz wysypać na bok co prawda prawie na pewno zasypiesz koła i będzie ciężko wyjechać no ale przynajmniej pozbędziesz się ładunku i masz jeden problem mniej. Po kiprowaniu na bok polecam odrazu przełożyć bolec z powrotem do pozycji kiprowania do tyłu bo jak zapomnisz i będziesz miał jeden z tyłu a drugi z przodu to przy najbliższej okazji rozerwiesz kiper. Jak masz kiper tylko do tyłu tzw. halfpipe/rynna/kolibka itp itd to też radze uważać żeby się nie zakopać tak że siądzie bardzo jedna strona bo tu się już nie poratujesz sypaniem na bok, a wtedy ani nie wysypiesz a tym bardziej nie pojedziesz. Jak kiprujesz przed kablami czy gałęziami/konarami to patrz żebyś miał na tyle miejsca żeby opuścić kiper przed przeszkodą bo może się okazać że np kable wejdą ci pod pakę i nie opuścisz jej a do tyłu nie cofniesz bo za dupą masz kupę tego co wysypałeś i jest kiszka. To taki ułamek tego o czym musisz pamiętać. Zawsze lepiej dwa razy wyjść i popatrzeć ile podjechać/gdzie wjechać/jaki teren jest itp niż się utopić czy coś rozwalić. Ja oprócz różnych wykopów czy budów sporo jeżdżę do zwykłych ludzi, a oni często są kiepskim doradcami. Jeśli widzisz że się nie da wjechać mimo zapewnień że "jest twardo bo traktor jeździł albo że "nie takie auta tu wjeżdżały" to się nie pchaj tylko powiedz że możesz dojechać tu czy tu i tyle. Bo jak się okaże kiepsko i się utopisz albo coś rozwalisz to wtedy już będzie tylko twoja wina.