Witam,
niosę się z zamiarem kupna Mana z lat 09-12, euro 5, koła 315/80 jeśli się uda, silnik jeszcze nie zdecydowałem ile KM, wersja ciągnik siodłowy z przednim napędem typowo pod patelnię i niskopodwoziówkę do wożenia koparek na trasę i wjazd na budowę.
Jakie są plusy i minusy tych rozwiązań napędu przedniej osi? Jaka jest różnica w jeździe na codzień? Ile wynosi spalanie pusty/pełny przy hydro a ile przy sztywnym moście?
Zdaję sobie sprawę że sztywny most będzie miał w terenie większą siłę napędową, ale będzie więcej palił. Do tego może mieć mniejszą zwrotność bo chyba nie skręca aż tak kołami jak hydro. Wiem również że sztywny most jest cięższy więc stracę pewnie z 500kg ładowności.
Hydro na pewno jest słabszy, zwrotniejszy, zestaw pali trochę więcej niż zwykły koń, ale mniej niż sztywny most. Hydro chyba też będzie "szybszy" przy jeździe po trasie i lokalnych drogach, ale za to raczej nie będzie miał reduktora który znacznie przydaje się przy wjeżdżaniu/wmanewrowywaniu gdzieś lub jazdy w terenie.
Jaka jest ogólna różnica w trakcji tych zestawów, nie zamierzam wjeżdżać w bagno po zderzak ale w lekkim błocie po deszczu czy luźniejszym piachu standardowo będzie trzeba pojeździć...
Jak jest z jazdą w trasie takim zestawem, tzn jazda np 85-90kmh i jak się to auto zachowuje.
Wyczytałem że wersja z klasycznym napędem i reduktorem jest trochę wyższa niż hydro, więc trzeba dopasować bardziej naczepę.
Miał ktoś bezpośredni kontakt z obydwiema wersjami i jest w stanie to jakoś porównać? Interesuje mnie tylko i wyłącznie koń z 4x4 więc 3/4 ośki raczej nie będą się nadawać do porównania napędów.
Pozdrawiam i liczę na rzetelne odpowiedzi