Jestem świeżym kierowcą z kategorią C, dostałem w pracy Scanię r500, wywrotkę, po 3 dniach i 120km , skończyło się sprzęgło. Woziłem ziemię, kilka kursów dziennie, po jakieś 10km. Sprzęgło był wymienione rok temu, nowy komplet i ciężarówka do tej pory stała nieużywana. Czy jest możliwe, że to moja wina? Wiadomo, że świeży kierowca to i na początku technika jazdy nie jest idealna. Dodam, że mamy w firmie mechanika który nie naprawiał nigdy ciężarówek, ale podjął się wymiany, sam mu trochę nawet pomagałem. Czy mogło być coś źle złożone? Nie chcę tu zwalać winy na kogoś innego, tylko zrozumieć. Nie czułem wcześniej smrodu ze sprzęgła, dopiero dzisiaj jak nie mogłem wyjechać z terenu, po wykiprowaniu towaru, myślałem, że się zakopałem, a to sprzęgło już się ślizgało.
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 15 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę