Transport tylko na terenie UE do 1.5t

Witam,
Mieszkam i Prowadze polska firme budowlana od 3 lat na terenie francji,ze wzgledu na mala ilosc zlecen i coraz gorszy stosunek klienta do mojego cennika,chce zmienic branze na transport ale do 3,5t.
Slyszalem ze przez teleroute moge dostac dobre zlecenia na blaszaki,obecnie dysponuje 3 blaszakami maxi,jest to Renault master 2.5dci i dwa sprintery 2.2cdi,pracownicy pracujacy w mojej firmie chetnie zmienili by profesje wiec o kierowcow tez nie musze sie martwic.
Pytanie do was forumowicze:
1.Czy transport blaszakiem po Francji,Niemcy jest oplacalny?
2.Czy faktycznie teleroute jest tak dobra strona jak twierdzi jego przectawicel z Warszawy?niby 400 ladunkow do 1.5tony dziennie.
3.Czy faktycznie mieszkajac we Francji,jest to dla mnie spory atut odnosnie transportu?
4.Czy jest realne zrobic 12tys.km miesiecznie na jednym blaszaku po Francji?(tak twierdzi przectawiciel teleroute)
5.Prosze o porade bo jest mi naprawde malo znana branza Transport,czy zaczac od jednego blaszaka na probe?liczylem ze minimalna stawka za KM to 0,50centow€ czy jest to realne?
Dziekuje za pomoc.

Wszyscy patrza na ten post i widza ze nie ma propozycji zarobkowej wiec nie odpisuja????
30osob widzialo i zero pomocy,a ja myslalem ze wlasnie tu mam kierowac takie pytania.

Nie czytałeś opowieści jak to się busami po UE jeździ? Nie słyszałeś, że oni jeżdżą za 0,4 eur/km, i że mało co z tego zostaje?

Nie wiem czemu myślisz że Teleroute jest lepszy niż inne giełdy. Przecież Polacy dawno już ją opanowali.

Mieszkanie we Francji to atut w postaci "bliskości" bazy, ale jeśli masz mieć francuskich pracowników i płacić im tyle co naszym tylko w euro, to nie zarobisz na nich i ich ubezpieczenie.

12000km jest realne. Ba, niektórzy robią po 20 000km, więc się da. Pytanie czy coś na tym zarobisz.

Odnośnie twojej nie znajomości branży, rada jest jedna - odpuść sobie.

Mam pracownikow z polski,mysle ze srednie wynagrodzenie dla moich pracownikow to 10centow za km
Jak mogli opanowac ten biznes polacy jesli to jest gielda Fr??moze ci co tylko i wylacznie poruszaja sie po Fr??Tak,jestem na miejscu i mowie biegle po francuzku a to nastepny atut,plusem jest to(slyszalem od przewoznika francuzkiego)ze platnosci we francji siegaja do 30dni max a francuzi sa w miare wyplacalni.
Jech to bedzie 0,40centow za Km razy 12 000tys km=4800€ minus ropa 10l na 100km=3600€-10centow=1800€-zus=1500€ a nawet 1000€ z 3 samodow 3000€ lub 2500€ no dobra w najgorszym razie 2000€ hehehe
Jesli by poszlo to po 2 gora 3 mies. dokupie dwie 8 paletowki

P.S a wiesz dlaczego malo im zostaje?bo samochody w lizingu maja lub na kredyt i niestety po platnosciach miesiecznych zostaje im na czysto z 1500zl.
U mnie jest ten plus ze mam samochody splacone z malymi przebiegami a i troche kasy na rozruch

Nie rozumiesz jednej rzeczy. Każde auto kiedyś trzeba bedzie wymienić na nowsze, można to robić albo za swoje, albo za pożyczone pieniądze (leasing, bank), ale koszt tej wymiany pozostaje mniej więcej taki sam.

Jeżdżąc swoim (spłaconym) autem, przez okres jego użytkowania musisz odłożyć na jego wymianę. Inaczej: auto co miesiąc traci na wartości ileś tam procent, powiedzmy 1%, i to bezpośrednio stanowi twój koszt w postaci powiedzmy 250 euro miesięcznie.

W rachunku zysków i strat zapomniałeś uwzględnić rzeczy takie jak:
- Ubezpieczenia autek,
- ubezpieczenia ładunków,
- awarie,
- części eksploatacyjne (opony, oleje itp),
- ryzyko prowadzenia działalności,
- ZUS od siebie i pracowników, nie wiem jak się nazywa francuski odpowiednik.

Miłego liczenia.

Nie podejmuj pochopnych decyzji, poczekaj aż emocje opadną. Sumiennie wylicz ile możesz zarobić, odejmij 40%, jeśli uważasz że się opłaca, rób robotę, zarabiaj pieniądze.

Edit:
Zapomniałem o najważniejszym. Jak już obliczysz ile to eurów nagonisz, policz ile zapłacisz waszego VATu, i podatku dochodowego. Strzelam, że od sumy końcowej musisz odjąć jakieś 25 - 30%. Tak, że powodzenia i szerokości Ci życzę .

Powiedzialem ci ze firme prowadze polska,place polskie zusy!
Jestem na podatku 5.5% bo nie przekraczam 250tys.€ dochodow rocznych wiec jestem na ryczalcie.
Samochody robia przebiegi to norma.....600tys km i wymienie silnik jak trzeba.
Sporo ludzi prowadzi male transporty typu 5,6 samochodow 8 paletowych i jakos nie rezygnuja...
Na CB pracownicy placza ze maja malo placone a przeciez jest to wyplata od 2500tys zl do 4000kola ....
Nikt nie mowi ze bedzie latwo ale jakos sobie poradze,przeciez budowlanka to ten sam bol i naprawde tez jestem w stanie ci powiedziec zebys nigdy nie wchodzil w remonty budowlane bo to shit i puki nie wywalczysz sobie renomy,dobrych klientow to bedzie bardzo biednie...A kredyty na material to norma,nie placone zusy bo za co a i platnicy nie wyplacalni oszukuja...

[zzx]

ad.1 nie wiem ale rynek nie żyje w próżni wszedzie ludzie mają kalulatory i potrafią liczyć.
ad.2 co ma ci powiedziec handlowiec który chce złowić klienta? ile z tych 400 ładunków jest powtórzonych lub wrzuconych innych giełd, a ile wystawili ci którzy mają go z pierwszej ręki? ile jesteś w stanie podjąć będąc w miejscu zgłoszenia? jaka stawka? na te pytania musisz znać odpowiedź.
ad.3 żaden atut miejsce zamieszkania nie ma znaczenia przecież papiery na działalność masz polskie a nie francuskie.
ad.4 skąd handlowiec wie ile km można zrobić busem? może ma własne i wyciąga z giełdy najlepsze ładunki zanim sie pokażą w sysytemie.
ad.5 stawka jest taka jaką chce dać klient, a ty możesz co najwyżej pomarzyć takich jak ty stoi po parkingach tysiące i czekają na ładunek. co prawda są okresy zwiększonego zapotrzebowania, ale tym nie należy się sugerować.

A ja ci odpowiem tak.... jak chcesz w to wejść to smiało.... niebedziesz zadowolony to zamkniesz kramik i juz- proste, pełno jest u nas busiarzy co maja 1 auto i żyją, sa tacy co mają klika a problem zeby mieć kase na słynny rozrusznik wiec tylko ogranicza cie twoje podejscie do ,,nachapania sie,,.
Jesli myslisz juz o nowej bmce z salonu... to nie ta droga.
Wez w rece kalkulator kartke i olówek i sobie poprostu policz.... co i za ile i sam bedziesz wiedział.
Dała bozia głowke? wiec kombinuj aaa nie pytaj sie na forum.... sam dobrze wiesz ze my Polacy mamy tendecje do narzekania... nam sie nigdy nic nie opłacało, a jakoś sie biznes kreci.... proste

Jak mówisz po francusku, możesz załapac tam jakiś kontakt bezpośredni z firmą i będziesz konkurencyjny dla francuskich firm to wchodź w to śmiało i się nie zastanawiaj.
Jeśli jednak chcesz bazowac na polskich giełdach transportowych lub na tych, gdzie jest mnóstwo polaków. To sobie odpuśc bo co z tego, że będzie 400 ładunków dziennie do 1,5t jak 80% z nich to doładunki za parę groszy.
Aktualna stawka w większości busiarskich firm, jaką szef bierze za kilometr to około 35-40 centów, są tacy co biorą lepiej, ale są to Ci którzy mają firmy "od początku" i mają kontakty. Rozmawiałem kiedyś z Polakiem, urodzonym już w Niemczech na oko 25 lat chłopak. Jeździ swoim autem, stawka 50 centów.

Wiem ze nie jest latwo ale musze zmienic kierunek ze wzgledu na satysfakcje robienia czegos innego i oczywiscie pieniadze,mam taka konfortowa sytuacje ze ze moge zaryzykowac bo pod czas prowadzenia tej dziedziny bede kontynlowal na pol gwizdka budowlanke a tylko po to zeby na wypadek bylo gdzie sie cofnac i moze mi sie uda a wtedy wycofywal bede sie z budowlanki po malu.
Dzieki za info i pozdrawiam.

Witam.
Miałem przyjemność pracować przez pewien czas na giełdzie Teleroute.

Pierwsze- to co mówi Ci pan z Warszawy to nie ma pokrycia w rzeczywistości, ten Pan chce tylko sprzedać produkt za który ma prowizję, więc nagaduje by tylko opchnąć.

Komunikujesz się na Teleroute telefonicznie lub mailowo, bezpośrednio ze spedycjami- znajomość języka francuskiego ma tutaj duży plus i znaczenie czy firma Polska czy firma Francuska.
Polaków już jest na Teleroute dużo i dużo przepisuje oferty z tej giełdy na Transa, dlatego bezpośrednie spedycje oferowały mi stawki rzędu 0,35€/km.

Kolorowo wyglądają Twoje wyliczenia, jednakże rzeczywistość jest nieco bardziej okrutna. Gdyby tak było, mielibyśmy same busy... już mamy.

400 ofert dziennie na całą Francję to nie jest dużo. Ile mieści się tylko w wadze, kubaturze, a ile faktycznie ma jechać busem -blachą? gdzie od boku nie załadujesz, nie wyżej niż 180cm.., a ile ładunków jest tzw. neutralnych, które tanio mają przejechać przez FR za 100€ w tzw. doładunku. Warto też spojrzeć ile pojazdów tego typu jest "wolnych" we FR i porównać to do oferowanych ładunków.

Dalej idąc trzeba liczyć amortyzację, trzeba liczyć, że nie w każdym miesiącu zarobisz, są słabe miesiące takie jak styczeń, czy grudzień, są lepsze, gorsze.
Kierowcy zgodziliby się jeździć non stop? Czy weekendy w domu- co wtedy ze zjazdami (na pusto?)
Jakie warunki im oferujesz- webasto, leżanka musi być.

Teraz kwestia formalna. Jeżeli posiadasz działalność gospodarczą zarejestrowaną w PL to musisz posiadać ubezpieczenie przewoźnika OC-P międzynarodowe oraz krajowe. Kwestia wykonywania kabotażu we FR- (były możliwe max. 3 frachty kabotażowe w jednym ciągu, po czym musiał wystąpić eksport lub import towaru z lub do terytorium Francji)- nie wiem jak to wygląda obecnie.

Prowadzę busy po UE, z Polski, masz ten + że nie musisz zjeżdżać do kraju bo to jest patologia. Mam pod sobą jedną blachę (ducato) i żadnej innej blachy nie chcę, same plandeki. Dużo jeździmy po Francji i kwestia znalezienia ładunku na blachę a na plandekę to 1 do 20.
Wiele firm korzysta z wielu giełd i opłacalnym jest dla nas Polaków to co dla Niemców, Francuzów jest nie opłacalne- czyli międzynarodówka.

Przy takim założeniu jak masz, proponowałbym rozwiązanie, zatrudnienie jakiegoś spedytora z językami co by szukał roboty na giełdach na te busiki- niech to samo na siebie zarobi a Tobie niech chociaż kilkaset ojro zostanie, zawsze na plus.

Kto nie próbuje ten nie wie. Nie jest kolorowo- za dużo naszych rodaków w ten biznes weszło i konkurujemy sami miedzy sobą w sposób no-fair.
Jeżeli mogłem jakoś pomóc to się cieszę.
Pozdrawiam

Jakub111 i jak wszedłeś w ten biznes? Pomysł wypalił?